reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2016

reklama
Czesc dziewczyny jestem juz po biopsji tego polipa wyniki pewnie za kilka tygodni wiec na razie nic się nie martwię ale przy okazji wizyty w szpitalu zrobili mi usg prenatalne które miałam robić w czwartek z dzidzią wszystko doskonale wszystkie parametry w normie :-D wyniku nie dostalam do reki ale jestem spokoniejsza
 
Mojego męża mama miała biopsje polipa z szyjki macicy ..lekarz odrazu jej powiedział ze nie ma sie czym martwić..oni robią biopsje na wszelki wypadek...napewno Ania będzie wszystko dobrze...super ze masz już prenatalne za sobą...ja dalej cZekam ..do poniedziałku:)
 
cześć ,
miło mi do Was dołączyć , mój termin to 19.04 , mam nadzieję, że wspólnie spędzimy tu mile chwile , życzę wszystkim spokojnych ( bez mdłościowych ) ostatnich dni pierwszego trymestru :-) .. u mnie się niestety bez nich raczej nie obejdzie :baffled:

serdecznie pozdrawiam
 
reklama
hej Kobitki :)

Nawet nie próbuje Was nadrobić. Ostatnio mam niezły sajgon i nawet nie mam chwili na to, żeby usiąść do kompa. Zosia od czwartku była znowu chora i dopiero dziś odwiozłam ją do przedszkola. Ciągle zasmarkana, jak nie kaszel, to zatoki, gardło. Już mam dosyć. Co podajecie swoim maluchom, żeby tyle nie chorowały? U nas to już norma, że raz w miesiącu coś się dzieje.
Do tego jeszcze powoli szykujemy się do remontu. Musimy zrobić Małej pokój i korytarz i przy okazji wymieniamy wszystkie drzwi. Także jest co planować.
USG genetyczne mam w poniedziałek. Zobaczymy co wyjdzie, a wizytę normalną w środę.
Nie ogarniam ostatnio niczego. Czasu mi brakuje, a wiadomo, jak dziecko jest w domu i do tego chore to nie ma szans na podciągnięcie roboty. Dziś muszę zakasać rękawy i dopóki jej nie ma trochę chatę ogarnąć.
Żeby tego było mało, to jeszcze wczoraj zjadłam jakąś zapiekankę i do dziś mnie męczy. Myślicie, że coś na biegunkę mogę sobie strzelić, czy raczej przemęczyć się i poczekać aż samo przejdzie?

Pozdrawiam Was wszystkie i mam nadzieję, że jakoś już teraz uda mi się zaglądać.

:*:)
 
Do góry