reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2016

LUnka ogromne gratulacje!..niesamowite ze lekarze sa w stanie stwierdzic już płeć dziecka w tak wczesnej ciąży...ja myślałam i byłam przekonana ze najwcześniej około 20tyg...swietnie:)
 
reklama
Lunka, super wiadomość, gratulacje. Będzie mała księżniczka.

Renia jak będziesz miała chwilkę to i mnie dopisz na 29.04. Dzięki
 
Lunka a to ci niespodzianka :-D:surprised::-D

Ja od rana w laboratorium. Niby gin kazał tylko mocz zrobić, ale przy okazji walnęłam sobie prywatnie cukier na czczo, hemoglobinę glikowaną i TSH. Ot, tak dla mojego świętego spokoju, wolę to mieć pod kontrolą.

Jutro mam 2 wizyty. O 11.30 w Opolu u gina co robił mi usg genetyczne, mają być już wyniki testu pappa. A o 17.30 wizyta u mojego gina, po miesiącu przerwy na podgląd malucha :-) także jakby, która miała jutro zaciskacz swoich kciuków, to będzie mi bardzo miło... :tak::-D
 
Moj gin wczoraj powiedział mi ze nie jest dobrze robić usg maluszkowi zbyt często a ja już miałam 5razy..i 6 w poniedziałek mnie czeka...jakos dziwnie i głęboko moja dzidziu siedzi w brzuszku bo doplerem nie jest łatwo znaleźć bicie serduszka..dał mi do myślenia
 
Moj gin wczoraj powiedział mi ze nie jest dobrze robić usg maluszkowi zbyt często a ja już miałam 5razy..i 6 w poniedziałek mnie czeka...jakos dziwnie i głęboko moja dzidziu siedzi w brzuszku bo doplerem nie jest łatwo znaleźć bicie serduszka..dał mi do myślenia

Ja miałam zawsze robione usg na każdej wizycie ( co miesiąc), przy wszystkich poprzednich 3 ciążach i z dziećmi jest wszystko ok. Więc nawet jeśli to jakoś wpływa na malucha, to nie jest szkodliwe, aż tak bardzo.
 
Witajcie, dziś mój pierwszy dzień, gdy w miarę funkcjonuję. Mega super. Mdłości jeszcze nie odpuściły i "reagują na zapachy" ale przynajmniej nie kończy się w wc. Dopadła mnie płaczliwość, więc zakaz wiadomości i smutnych filmów. Wczoraj zrobiliśmy sobie wieczór "odgłupiający" przy komediowych ale i tak była jakaś scena z dzieckiem i się rozryczałam...a później śmiałam bo R się ze mnie śmiał...a później ryczałam że on się ze mnie śmieje:laugh2:

Witam nowe mamy, dziewczyny gratuluję udanych wizyt i bardzo współczuję chorych dzieci i wszelkich trosk.

Będę trochę skakać ale nie pamiętam wszystkich wypowiedzi a chciałam trochę poodpowiadać- przepraszam za chaos
1. Ktoś pytał czy leżałam na Polnej. TAK. Zarówno teraz jak i w pierwszej ciąży i rodziłam na Polnej.
2. Pisałyście o jedzeniu w szpitalu - mnie smakowało a mam porównanie z innymi szpitalami wiec chyba akurat na Polnej dieta mam nie jest straszna. Jedyne co...dawali nam produkty nie koniecznie dla karmiących (np. brokuł) tzn wiem że jest różne podejście do diety i karmienia ale ja początkowo wolałam unikać trudnych potraw. No i akurat jak ja rodziłam była akcja - zrób na złość Putinowi zjedz jabłko. Śmiałyśmy się że szpital dostał jabłka bo mieliśmy nawet 3 razy dziennie takie rozgotowane
3. Ktoś pisał o smarowaniu sutków - ja w poprzedniej ciąży miałam szybko problemy z pękającymi sutkami i u mnie rewelacyjnie się sprawdził Linoderm mama
4. Pisałyście też o oleju kokosowym. Dziewczyny jestem instruktorem masażu Shantala i na szkoleniach zachęcali aby rodziców przekonywać do naturalnych olejków. Wiele dzieci ma uczulenia na oliwki. Osobiście bardzo podoba mi się zapach kokosowego i moim rodzicom-których uczyłam masażu zawsze prezentowałam małe słoiczki oleju. Większość chwaliła. Ja również zrezygnowałam z balsamów i u mnie w kuchni i na ciele króluje kokosowy. (W biedzie jak była ochota na "coś" smarowałam wafle ryżowe, pychotka. Wiem, że dziewczyny robiły coś ale Raffaello na bazie kokosowego) mój synek jak miał ok 3 miesiące dostał dziwne problemy skórne i odstawiliśmy ole. Mały był na antybiotyku, sterydach, maści aptecznej, miał testy alergiczne, zamówiłam emolienty, bujaliśmy się do 6 miesiąca i nic nie pomagało(na buzi i kolanach była poprawa po wazelinie). Odmówiłam podania kolejnego sterydu, odstawiliśmy wszystko i w ciągu tygodnia przeszło. Dziś stosujemy na przemian olej kokosowy i krem polecony przez dermatologa i jest super gładziutki.
5. Nie szczepię się w ciąży. N grypę szczepiłam się 3 razy i w każdym roku byłam mega chora więc albo przypadek, albo u mnie źle działa.
6. Też mam USG na każdej wizycie (a bywało, że musiałam być co 2 tyg.)
7. Mam wysyp pryszczy na czole i policzkach, ostatnio tak miałam w ogólniaku. Mam zaskórniki i owszem ale nie pryszcze. Z Mateuszem też tak nie było...więc patrząc w lustro naszła mnie myśl, że może córunia:) ponoć odbiera urodę mamusi, może jakieś mamy mogą potwierdzić na swoim przykładzie.
Miłego dnia
 
Szczepić to ja też się nie szczepię jakoś mnie choróbska omijają teraz wiem że może być gorzej ale już mnie też w gardle drapało i sama herbata z miodem mi szybko pomogła :)
A co do sutków bo też jakoś ominęłam to ja zaczynałam laktatorem bo nie mogłam Damiana od razu przystawić a potem jak już mogłam to od razu kupiłam nakładki nawet nie próbowałam za bardzo bez, jak się ładnie ssać nauczył to od razu je do kosza wyrzuciłam i nie mieliśmy żadnych problemów także nic kompletnie mi się z sutkami złego nie działo :happy:
 
Lunka super :-)

Renia ja cwicze 4 razy w tygodniu mniej wiecej, ale i tak sie zle czuje ze nie moge tak normalnie pocwiczyc. Czesto wieczorami nie mam jakos weny sie zebrac do cwiczen, mam nadzieje ze to niedlugo minie.

Ja przy Julci kupilam nakladki do karmienia, ale to po tym jak mialam krwawe rany na brodawkach. Teraz na pewno kupie od razu, masci niekoniecznie, bardziej pomagalo mi smarowanie piersi wlasnym mlekiem i ich wietrzenie.
 
reklama
Czesc dziewczyny,
nie wiem czy nie pamietacie.. od prawie 5 dni nie bylo mnie a to ledwo do nadrobienia tutaj...ale przeczytam dzielnie!
witam nowe przyszle mamusie!
Mnie juz wzielo....chociaz to dopiergo wg internetowego kalkulatora to dopiero poczatek 7tyg a juz mnie nudzi...
migreny mam a nie znalam tego. ogolnie czuje ie jakbym byla na masywnej imprezie I po mega kacu jakeigo nigdy nie mialam w zyciu!
nudzi mnei tak, zadnego zapachu nei moge zniesc.. a do tego martwie sie o moja corcie jak ja ja nakarmie? Ona ma przeciez 18mcy I jeszcze sama sie nie obsluzy.
W 1szej ciazy to dopiero w 9tyg mnei wzielo ateraz juz wczesniej.
Lekarza tez nie dalam rady pojsc normalnie nie dalam radyw poniedzialek wiec dopiero na piatek mnie zapisali. to ma byc ta wizyta potwierdzajaca ciaze.
pozdrawiam was wszystkie!
 
Do góry