reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2016

rsz wszystkiego naj naj naj:laugh2: ja zawsze chciałam do 30-tki mieć dwójkę a tu wyszło że że ledwo z jednym zdążę do 34:-p ale za to mój pan jest 6 lat ode mnie młodszy więc może jemu się uda z dwójeczką:cool2: Ja z kupowaniem wszystkiego i remontem muszę poczekać aż szanowny ZUS mi za L4 wypłaci:crazy:
 
reklama
Kitki ja to zazdroszczę że mąż o ciebie tak dba. Mój to chyba nie zauważa że ja w ciązy jestem. Nawet jak nie byłam, to chyba nie ma takiego odruchu.
 
To super ze taka młoda mamuśka. Będzie miała fajny kontakt z dziećmi.
Beata ciekawe czy jest sposób na mężów bez empatii...ale chyba za późno by ich zmien8c
 
bluelovi no Ty to szybko wystartowalas :) ale grunt by być szczęśliwym :)

kitki nie krzycz na męża, on się po prostu bardzo troszczy :) doceniaj kochana :) moj może nie jest az tak troskliwy żeby na mnie krzyczał, ale tez nie pozwala wychodzic mi z domu, nawet do sklepu :) z tym ze ja się nie denerwuje na niego o to, korzystam bo wszędzie mnie wozi i trzyma pod rękę gdybym upadła, to słodkie jest :)
 
On mi tak po zlosci dogadal. Wiedzial ze mi szpile wbije tym ze niby nie dbam o syna i mi nie zalezy bo wie ze mnie to zaboli. Czasem mi sie wydaje ze sid boi o auto ze znow rozbije i dlatego tak. Niby nie obrazony i ok. Przyjechal z corka i mialam dla niego karkowke do odgrzania wiec w sos wrzucilam zeby nie spalic. Nalozylam a ten ze nie bedzie jadl bo sosem polalam i ziemniaki tez:rolleyes: i ze jajecznice zje...powiedziajam tylko 'to sobie zrob' i tyle mnie widzial. A zawartosc jego talerza wyladowala w koszu bo wie ze u mnie krotka pilka a ja czegos takiego nie zjem.
I teraz kazde siedzi w innym pokoju z fochem ;) ech ci nasi marsjanie;)
 
reklama
Haha :-) Kitki Ty to aparatka jesteś:p ciesz się że mężo się martwi o Ciebie :-) ja mojemu ciągle muszę przypominać że w ciąży jestem i ze np. nie mogę nosić siat z zakupami... Ja się ogolnie bardzo dobrze czuję w ciąży i on też tego tak nie odczuwa.
Dlategoo Ty się kochana tylko ciesz :-)
 
Do góry