reklama
Dzis stala sie rzecz niesamowita, bylismy w h&m i stanelam do kasy, przede mna byl mlody chlopak oczywiscie widzial, ze ja w ciazy ale jak kasa sie zwolnila to on juz dal kroka zeby placic przede mne. A tu babka z kasy mowi, ze najpierw zaprosi pania w ciazy chlopak spalil buraka, udal ze niby nie widzial, potem jeszcze slyszalam jak ta babka do niego, ze panie w ciazy maja pierwszenstwo
hehe ja w niedzielę byłam w auchan i były mega kolejki, to się na hama wepchałam do tej uprzywilejowanej, przejechałam koło stojących w kolejce swoim wózkiem i powiedziałam do kasjerki, że teraz ja, bo to kasa dla mnie -mina ludzi bezcenna, mama zwiała ode mnie, chyba myślała, że ktoś zacznie się pluć no cóż stojąc w kolejce do takiej kasy trzeba sie liczyć z tym, ze może przyjśc tuzin cieżarnych i trzeba je przepuścić, a ogólnie, kasjerki też patrzą na ciążowe, i jakoś ich nie widzą
Z licznych badań wynika, że w porodach odbywanych w pozycjach wertykalnych (spionizowanych) znacznie rzadziej zachodzi konieczność nacięcia krocza. Gdy podczas parcia kobieta przyjmuje pozycję kuczną, kolankowo-łokciową albo siedzi na stołku porodowym – wtedy główka dziecka wpasowuje się centralnie w szparę sromową, a jej nacisk na okoliczne tkanki jest rozłożony równomiernie. Natomiast w przypadku gdy kobieta podczas drugiego okresu porodu jest w pozycji leżącej lub półsiedzącej, główka dziecka gwałtownie napiera na tkanki krocza w okolicach odbytu, prowokując ich pęknięcie lub konieczność nacięcia. W pozycji spionizowanej rodzącemu się dziecku pomaga siła grawitacji i kobieta nawet w ogóle nie musi przeć – główka malca przechodzi wtedy przez krocze powoli, stopniowo adaptując tkanki. To sprawia, że sama główka „rozmasowuje” krocze, napina je i rozciąga. Rola położnej w tym czasie sprowadza się do ułożenia ręki pod rodzącą się główką. Co więcej, w pionowej pozycji barki dziecka obracają się same, bez pomocy położnej, w rezultacie rzadko zdarza się uszkodzenie krocza przez rodzący się bark czy jego zablokowanie się, wymagające interwencji położniczej.
Mnie nacięcie nie bolało, szycie też nie, później trochę ale nie wspominam tego jakoś źle. Teraz nawet blizny nie mogę sobie wymacać i w zasadzie nie pamiętam w którą stronę byłam nacina. Na pewno to co pisze majka że rodzenie w pozycjach innych niż na leżąco ochrania krocze, chociaż mi na leżąco dobrze się parło i nie wiem czy bym fizycznie wytrzymała np w kucki. Mam cichą nadzieję, że może uda się tym razem bez nacięcia bo pamietam że przy pierwszym porodzie położna z lekarzem mówili do siebie że dobrze idzie, jest szansa że przejdzie bez nacięcia. Ostatecznie się nie udało jednak ale może jestem już trochę bardzo rozciągnięta Chociaż chłopcy niby więksi więc w sumie to nie wiem jak będzie. Ważne żeby maluch sprawnie wyszedł, a mnie tam niech tną jak będzie potrzeba.
Dziewczyny dziękuję Wam ogromnie :*
Wskazanie mam takie ze lekarz zauważył zwyrodnienie siatkówki i przy długim porodzie jest ryzyko jej oklejenia. Zastanawiał się długo nad tym co mi doradzić i najpierw chciał wypisać zalecenie przyspieszonego porodu naturalnego np poprzez szybsze nacięcie krocza ale potem stwierdził że jakby coś się nie udało to odklejene siatkówki jest na tyle poważną sprawa ze nie powinnam ryzykować.
Przykro mi było bo chciałabym mieć jak najszybciej kolejne dzieciaczki i wydaje mi się ze po cc to może być trudniejsze. A no i jaskrę prawie na bank mam ale na diagnozę tego zaprosił mnie juz po porodzie. ..
Wskazanie mam takie ze lekarz zauważył zwyrodnienie siatkówki i przy długim porodzie jest ryzyko jej oklejenia. Zastanawiał się długo nad tym co mi doradzić i najpierw chciał wypisać zalecenie przyspieszonego porodu naturalnego np poprzez szybsze nacięcie krocza ale potem stwierdził że jakby coś się nie udało to odklejene siatkówki jest na tyle poważną sprawa ze nie powinnam ryzykować.
Przykro mi było bo chciałabym mieć jak najszybciej kolejne dzieciaczki i wydaje mi się ze po cc to może być trudniejsze. A no i jaskrę prawie na bank mam ale na diagnozę tego zaprosił mnie juz po porodzie. ..
Czasem mam wrażenie, że nawet jakbym była w 40 tc, to ludzie i tak by udawali, że ciąży nie widzą jeżeli musieliby wtedy stać dłużej w kolejce...
Dziewczyny jestem dziś wściekła! Jestem dwa lata po dość skomplikowanej operacji serca, chirurg, który mi ją wykonywał powiedział wprost, że w przyszłości tylko cc. Byłam dziś u kardiologa (innego) po zaświadczenie o wskazaniach do cc, a usłyszałąm, że nie ma przeciwskazań do porodu naturalnego.
Nie chodzi o to, że nie chce rodzić naturalnie, wolałabym, ale wiem, że to może mi zagrażać.
I zostaje mi albo jechać do Krakowa gdzie mnie operowano (a jestem z Wrocłąwia), albo iść prywatnie i zapłacić za coś co mi się "należy", do innego kardiologa nie pójdę, bo na nfz to prędzej urodzę niż się dostanę :/
Dziewczyny jestem dziś wściekła! Jestem dwa lata po dość skomplikowanej operacji serca, chirurg, który mi ją wykonywał powiedział wprost, że w przyszłości tylko cc. Byłam dziś u kardiologa (innego) po zaświadczenie o wskazaniach do cc, a usłyszałąm, że nie ma przeciwskazań do porodu naturalnego.
Nie chodzi o to, że nie chce rodzić naturalnie, wolałabym, ale wiem, że to może mi zagrażać.
I zostaje mi albo jechać do Krakowa gdzie mnie operowano (a jestem z Wrocłąwia), albo iść prywatnie i zapłacić za coś co mi się "należy", do innego kardiologa nie pójdę, bo na nfz to prędzej urodzę niż się dostanę :/
klaudynaaa
Fanka BB :)
Majka właśnie dlatego chciała bym taką płytkę, na pamiątkę i żeby sobie oglądać i później córci pokazać
Fenika nie martw się, lekarze widzą co robia i widocznie tak musi być :-*
Marzenka mnie nacinali bo miałam wcześniaka i tak musieli, ale w Polscle nacinają chyba wszystkie kobiety...ale tak jak Renia napisała lepiej żeby nacieli niż żeby popękać w kilku miejscach przy porodzie
Milady ale im pokazałaś, super, ja to zawsze cicho siedzę, byłam ostatnio w Auchan i w tej kasie dla nas i nie poprosił mnie kasjer i było kilka osób przede mną ale ja sama nigdy nic nie powiem ;-)
Infini dziwne, że inny lekarz mówi co innego, co do terminów to pewnie na nfz będziesz czekać, nie dziwie się, że jesteś zła..
co do leżenia to ja na boku muszę być albo tak jakby trochę na boku i brzuchu, nie wiem jak to opisać, na plecach nie daję rady, nie mogę oddychać, ciężko mi nawet leżeć na usg tak na płasko, co nacięcia to ja miałam znieczulone krocze, nie czułam bólu tylko moment "ciahcnięcia", szycia też nie czułam ale to przez to, że miałam łyżeczkowanie i robimi mi to w znieczuleniu ogólnym, spałam wtedy, ciekawa jak teraz będzie, już się boję powiem wam...ale bardzo źle wspominam gojenie się rany, nie mogłam chodzić, siedzieć ehh no ale trzeba to przeżyć :-)
Fenika nie martw się, lekarze widzą co robia i widocznie tak musi być :-*
Marzenka mnie nacinali bo miałam wcześniaka i tak musieli, ale w Polscle nacinają chyba wszystkie kobiety...ale tak jak Renia napisała lepiej żeby nacieli niż żeby popękać w kilku miejscach przy porodzie
Milady ale im pokazałaś, super, ja to zawsze cicho siedzę, byłam ostatnio w Auchan i w tej kasie dla nas i nie poprosił mnie kasjer i było kilka osób przede mną ale ja sama nigdy nic nie powiem ;-)
Infini dziwne, że inny lekarz mówi co innego, co do terminów to pewnie na nfz będziesz czekać, nie dziwie się, że jesteś zła..
co do leżenia to ja na boku muszę być albo tak jakby trochę na boku i brzuchu, nie wiem jak to opisać, na plecach nie daję rady, nie mogę oddychać, ciężko mi nawet leżeć na usg tak na płasko, co nacięcia to ja miałam znieczulone krocze, nie czułam bólu tylko moment "ciahcnięcia", szycia też nie czułam ale to przez to, że miałam łyżeczkowanie i robimi mi to w znieczuleniu ogólnym, spałam wtedy, ciekawa jak teraz będzie, już się boję powiem wam...ale bardzo źle wspominam gojenie się rany, nie mogłam chodzić, siedzieć ehh no ale trzeba to przeżyć :-)
reklama
a czemu miałaś łyżeczkowanie?
Boze wiecie co im więcej czytam na temat porodu tym bardziej sie boję
Może namówię jakoś moją córkę żeby się urodziła jak dinozaur z jaja eh
Do tego mam fobie i najbardziej się boję że dostane ogólne znieczulenie i będę miała rurę w gardle...
Boze wiecie co im więcej czytam na temat porodu tym bardziej sie boję
Może namówię jakoś moją córkę żeby się urodziła jak dinozaur z jaja eh
Do tego mam fobie i najbardziej się boję że dostane ogólne znieczulenie i będę miała rurę w gardle...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5 tys
- Wyświetleń
- 247 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 108 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 211 tys
Podziel się: