reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2016

rsz ja mężowi nie kupuję nic w tym roku bo mamy remont i cala wspolna kasa idzie w to więc cały dom będzie naszym wspólnym prezentem :)
 
reklama
My nie kupujemy sobie prezentów na wigilie.

Schauma a o jakiś foteliku myślisz? Bo ja tez mam dylemat, zastanawiam sie miedzy maxi cosi cabrio a recaro privia, tylko nie wiem czy ten drugi wpina sie na xlandera.

Miladyy u nas wódki w ogóle nie bylo i wszyscy żyją :)
 
Taaa... jeszcze niech coś wymyśli... a jakby wódki miało nie być to by chyba sama na cpn biegała, bo na przyjęciu najważniejsza jest wódka... bez komentarza, najpierw dlaczego 1 nocleg tylko -no tak zasponsorujmy wszystkim weekend w Zakopanym, potem znowu coś było z jedzeniem, teraz wódka, a za chwilę będzie dlaczego przyjęcie tylko do 24... Siedzę cicho, bo to matka mojego M., ale jak wybuchnę, a mam jeszcze na to 2,5 tygodnia, to i jej na weselu nie będzie, a hormony mi buzują... i za co ja mam jej podziękowania jakieś wręczać? Za jątrzenie, i wkurwianie... już opowiada po siostrach mojego M, ile to nam ma dać w kopertę, i to jeszcze na 2 raty 1 teraz, a drugą jak dozbiera, ja już nie mam siły do tej baby. I co z tego, że dzieli nam 500km, jak i tak doprowadza mnie do szewskiej pasji...
 
MiLady - Ja bym zapytala czy przychodzi na wesele dla dziecka czy dla wodki. Nosz kurde... dobrze ze mi nikt sie nie wtracal. Zreszta baliby sie ;) my mielismy po swojemu, jak chcielismy. A rodzina mogla przyjsc albo jak im cos nie pasowalo nie przyjsc... dla mnie najwazniejsze ze bylismy my i nasza corka. Dziadki nie przyszli. Niby babcia choroba sie wykrecila ze nogi bola i zle sie czuje a dziadek ze sam nie pojdzie :confused: ale teraz w czwartek na wigilie to nagle ozdrowieja i przyjada:mad: glupia wymowka. Chodzilo pewnie o to ze cywilny a nie koscielny i im nie pasowalo. Ale to juz ich biznes. Nie zamierzam sie przejmowac ich fochami. Nie to nie.
Ale ze jestem pamietliwa i zlosliwa to 21stycznia tez sie zle poczuje,tak strasznie brzuch mnie bedzie bolal...;)
 
Takich doradców przed ślubem nie brakuje... wiem dobrze o tym... my nasz ślub planowaliśmy 2,5 roku, ze względu ze chcieliśmy salę na której pomieścimy 160 gości razem... prosta bez żadnych filarów itp. takie terminy miala ta sala... wiec juz było : ,loooo ile osob na slubie.... ale mamy bardzo duza rodzine + znajomi i naprawde niewiadomo kogo nie prosilismy .... później teściowa nam się zaczęła wtrącać w wideofilmowanie i fotografa... looo ze tyle pieniędzy na to... co chwile cos... my sie tym nie przejmowalismy , bo ślub wyprawialismy sobie sami... stwierdzilismy ze skoro płacimy sami to chcemy miec to co my chcemy a nie inni...fakt dużo nas ślub kosztował bo prawie 64 tys. . mielismy też wódkę białą żubrówkę... przed ślubem mąż z kolegami robił testy na wodkę i spośród 6 ta byla najlepsza... tak że polecam :)
 
Miladyy masakra takie gadki :/ u mnie na szczęście nikt się nie wracał. Czasami ktoś rzucił jakimś pomysłem i albo go zaakceptowalismy albo nie :)

Przeglądam te wózki i nie mogę się też zdecydować :( ogólnie bardziej polecacie 2 w 1 czy 3 w 1? Gdzieś czytałam ze foteliki z wózków nie mają atestow. Itp.
 
nise to zalezy jaki fotelik oglądasz? Do zestawów 3w1 sa tez bardzo dobre foteliki, wszystko zalezy od tego jaki chcesz kupic... Najlepiej tez sprawdzać jak wypada dany fotelik w testach
 
reklama
Ojojoj ale przeboje z ta teściową. Ja miałam odwrotnie - moja niczym się nie zainteresowała. O nic nie spytala. I tez źle.
Alexia ja na takie bóle brałam od razu 2 nospy i do wanny z ciepłą wodą. Ja to nudna jestem z ta wanna ale mam problemy z żołądkiem i jelitami i to jest dla mnie ratunek oprócz leków. Ostatnio zjadłam trochę kapusty kiszonej- może pierwszy raz od 5 lat. Tragedii nie było ale jelita dały znać o sobie niestety.
 
Do góry