reklama
Faktycznie same ranne ptaszki
Cześć
Tylko ja, jak sowa, w nocy spać nie mogłam, a teraz trudno mi się zmobilizować do wstania i dalej leżę w łóżku
A jakie sny miałam głupie, śniło mi się, że byłam w wielkim domu na imprezie. Ludzie w pewnym momencie zaczęli się zabijać. W końcu został jeden z siekierą, a w zasadzie z siekierami, bo jak tylko jedną rzucił, zaraz drugà miał w dłoni. Ostatecznie złapałam jedną z tych rzuconych przez niego i wbilam mu w brzuch. niestety ginąc wypowiedział jakieś słowa, które "weszły" w mojego M.(ja miałam słuchawki w uszach ha ha)i teraz to on miał zacząć latać za ludźmi z siekierą, na szczęście tu sen się skończył
Jak widzicie ja do kina już nie muszę iść
Tylko ja, jak sowa, w nocy spać nie mogłam, a teraz trudno mi się zmobilizować do wstania i dalej leżę w łóżku
A jakie sny miałam głupie, śniło mi się, że byłam w wielkim domu na imprezie. Ludzie w pewnym momencie zaczęli się zabijać. W końcu został jeden z siekierą, a w zasadzie z siekierami, bo jak tylko jedną rzucił, zaraz drugà miał w dłoni. Ostatecznie złapałam jedną z tych rzuconych przez niego i wbilam mu w brzuch. niestety ginąc wypowiedział jakieś słowa, które "weszły" w mojego M.(ja miałam słuchawki w uszach ha ha)i teraz to on miał zacząć latać za ludźmi z siekierą, na szczęście tu sen się skończył
Jak widzicie ja do kina już nie muszę iść
Drobi u mnie też dziś kiepska nocka i niezbyt ciekawe sny związane z ciążą, całe szczeście mówią, że sny tłumaczy się odwrotnie. Do tego mała nam się coś ze spaniem psuje tzn. próbuje wieczorem wymuszać żeby z nią siedzieć w pokoju aż nie zaśnie. Do tej pory bez problemu zasypiała sama po myciu ząbków dostawała buziaka i szła spać. A wczoraj miałam 40 minutowy maraton, co chwilę musiałam do niej zaglądać. Obawiam się, że jak się młodziak urodzi to może się jeszcze pogorszyć. Mój mąż był wczoraj u kolegi z pracy na pępkowym, bo syn mu się urodził i spał u niego, a rano pojechał prosto do pracy więc może też dlatego nocka u mnie słaba, bo nie lubię spać sama. Ale z drugiej strony cieszę, się że nowy maluszek pojawił się na świecie i że w końcu im się udało, bo wcześniej mieli 3 poronienia więc super, że tym razem wszystko zakończyło się szczęśliwie. Było co oblewać 
klaudynaaa
Fanka BB :)
hej dziewczyny, my wstałyśmy o 6:30, ale zjadłam śniadanko dopiero przed chwilką ;-)
Schauma u nas jest tak od około 2 msc, córcia budzi się w nocy trzeba do niej iść ją uśpić, pogłaskać, pobyć aż nie zaśnie ale jak już się wydaje, że śpi to jak wychodzę z pokoju to zaczyna płakać i tak czasami kilka razy, więc ja jak budzi się w środku nocy i idę do niej to już zostaję i śpię w jej pokoju mam u niej łóżko, ale niestety myślę, że przyzwyczaiła się do tego, jak maleństwo się urodzi a sytuacja się nie zmieni to mąż będzie do niej chodzić bo ja będę wtedy z maleństwem...
Schauma u nas jest tak od około 2 msc, córcia budzi się w nocy trzeba do niej iść ją uśpić, pogłaskać, pobyć aż nie zaśnie ale jak już się wydaje, że śpi to jak wychodzę z pokoju to zaczyna płakać i tak czasami kilka razy, więc ja jak budzi się w środku nocy i idę do niej to już zostaję i śpię w jej pokoju mam u niej łóżko, ale niestety myślę, że przyzwyczaiła się do tego, jak maleństwo się urodzi a sytuacja się nie zmieni to mąż będzie do niej chodzić bo ja będę wtedy z maleństwem...
Schauma, Klaudyna, to ciężko macie:-( Może dzieci stresują się, że w związku z pojawieniem się nowego członka rodziny mogą zostać zepchnięte na drugi plan i tak się dopominają o Waszą uwagę i większą troskę? To moja pierwsza ciąża więc totalnie brak mi doświadczenia z dziećmi.
A co do pępkowego-po tak długich staraniach i kilku stratach to faktycznie jeszcze większa radość:-)
Swoją drogą, kto wymyślił żeby mężczyźni oblewali narodziny dziecka podczas gdy my biedne cierpimy jeszcze w szpitalu;-)
A co do pępkowego-po tak długich staraniach i kilku stratach to faktycznie jeszcze większa radość:-)
Swoją drogą, kto wymyślił żeby mężczyźni oblewali narodziny dziecka podczas gdy my biedne cierpimy jeszcze w szpitalu;-)
Cisza na forum, widac ze weekend :-)
My byliśmy z corka na bilansie czterolatka, teraz mąż do pracy a my wybieramy sie na sale zabaw. Wieczorem mam w planie upiec szarlotkę bezglutenowa, pierwszy raz...
Julia ma juz cztery lata a czasami chodzę do niej w nocy do pokoju i czekam aż zaśnie, nie mowie juz o tym ze ostatnio zaczela do nas przychodzić q nocy do lozka.
Sny bardzo dziwne i realistyczne miałam cala pierwsza ciążę, tak samo i teraz.
My byliśmy z corka na bilansie czterolatka, teraz mąż do pracy a my wybieramy sie na sale zabaw. Wieczorem mam w planie upiec szarlotkę bezglutenowa, pierwszy raz...
Julia ma juz cztery lata a czasami chodzę do niej w nocy do pokoju i czekam aż zaśnie, nie mowie juz o tym ze ostatnio zaczela do nas przychodzić q nocy do lozka.
Sny bardzo dziwne i realistyczne miałam cala pierwsza ciążę, tak samo i teraz.
reklama
Ja boję się pomyśleć co mój mąż będzie wyprawiał z kolegami na swoim pępkowym, tym bardziej że staraliśmy się o dziecko ponad 3,5 roku.
Właśnie obejrzałam tą nową świąteczną reklamę Allegro. Cudna jest, również bardzo się wzruszyłam
Właśnie obejrzałam tą nową świąteczną reklamę Allegro. Cudna jest, również bardzo się wzruszyłam

Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5 tys
- Wyświetleń
- 253 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 112 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 216 tys
Podziel się: