MiLadyyy, najpierw zajmijcie się księdzem i znalezieniem miejsca na ślub kościelny, bo z doświadczenia wiem, że z tym są największe problemy do samego końca. I najważniejsze - musicie mieć wszystko na piśmie ! Bo księża lubią się zgadzać, a po zapytaniach przełożonych bardzo szybko zmieniają zdania. Resztę zostawcie na później, bo się Wam może posypać. Ze świadka strony bardzo niegrzecznie i niedojrzale.
Właśnie dodzwoniłam się do proboszcza, wszystko załatwione, dalej niż chcieliśmy, ale trudno jeden problem z głowy. Teraz te dojazdy... myślicie, że powinniśmy zamówić busa dla wszystkich z Wrocławia do Zakopanego, czy raczej odpuścić niech sami dojadą... jakoś... ja już nic nie wiem i nic mi się nie chce...