reklama
Poliana w ciąży wzrasta zapotrzebowanie na żelazo , dlatego obniżona hemoglobina i pewnie tez hematokryt. także będzie niezbędna suplementacja żelaza. Czeka Cię tez wizyta u endokrynologa, tez miałam obniżone TSH , lekarz wstrzymał sie z tabletkami ale kazał mi przychodzić na kontrole i kazał mi przyjść po porodzie po tabletki.
polianna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Wrzesień 2008
- Postów
- 1 434
Rozmawiałam przed chwilą z ginem, stwierdził, że to prawdopodobnie fizjologiczna nadczynność tarczycy w I trymestrze i do 20 tygodnia nic z tym nie robimy. Słyszałyście o czymś takim?
A o hemoglobinę zapomniałam spytać (hematokryt mam lekko poniżej normy,fakt )
A o hemoglobinę zapomniałam spytać (hematokryt mam lekko poniżej normy,fakt )
klaudynaaa
Fanka BB :)
Polianna ja badam TSH bo biorę leki na tarczycę, wizytę u endo mam za tydzień moje TSH to 1,920, ty najlepiej jakbyś się przeszła do endo
MiLady ja troszkę rozumiem, że kuzynce było przykro mi też by było jakby ktoś odmówił, co nie znaczy, że uważam, że w takiej sytuacji powinnaś iść, to twoja decyzja ale kuzynka miała prawo się popłakać :-)
ja na obiadek wciągnęłam sporo jabłek w cieście, teraz troszkę zupki mała szaleje
MiLady ja troszkę rozumiem, że kuzynce było przykro mi też by było jakby ktoś odmówił, co nie znaczy, że uważam, że w takiej sytuacji powinnaś iść, to twoja decyzja ale kuzynka miała prawo się popłakać :-)
ja na obiadek wciągnęłam sporo jabłek w cieście, teraz troszkę zupki mała szaleje
polianna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Wrzesień 2008
- Postów
- 1 434
FT4 19,5 więc w normie...
Hm pozostaje chyba zaufać lekarzowi. W związku z hemoglobiną i tym,że czuję sie osłabiona muszę wrócić do mięsa :/ (a nie jadłam od roku). Nie zjem niczego co miało 4 odnóża więc jedynie drób przełknę (z bólem). Ech...
Hm pozostaje chyba zaufać lekarzowi. W związku z hemoglobiną i tym,że czuję sie osłabiona muszę wrócić do mięsa :/ (a nie jadłam od roku). Nie zjem niczego co miało 4 odnóża więc jedynie drób przełknę (z bólem). Ech...
Nie musisz jeść mięsa żeby zwiekszyć sobie hemoglobine, tym bardziej ze musiałabys jeść czerwone zeby był efekt. Drób nie pomoże. Poszukaj w necie listę produktów wege ktore maja duzo żelaza. Ja tez nie jem mięsa a hemoglobine mam 13,8. A prawie same warzywa jem wolałabym juz brać żelazo w tabletkach niż zmusić sie do zjedzenia mięsa. Mieso mi po prostu śmierdzi i nie smakuje.
polianna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Wrzesień 2008
- Postów
- 1 434
Jejku, KasiaP-P wreszcie ktoś kto uważa podobnie jak ja- ostatnio spróbowałam kurczaka i myślałam,że zwymiotuję. Niektórym łatwo jest odstawić mięso i żyć z tym bez problemu. Zaraz poszukam listę tych produktów zastępczych.
Lekarz nic ci nie mówił o wege diecie?
Lekarz nic ci nie mówił o wege diecie?
reklama
Sama zdecydowałam o zmianie diety po tym jak przez kilka miesięcy chorowalam a hemoglobine miałam 11 trafiłam na program w tv o nowej piramidzie żywienia, o tym jak wpływa miesna i mleczna dieta na otyłość i choroby układu krążenia np. Program naukowy, nie jakiś reklamowy.
A ze mieso mi nigdy nie smakowało i pierwszego kotleta w całości zjadlam w wieku dopiero 14 lat, odejście od mięsa było łatwe. Nie unikam mięsa w 100%, np zupę ugotowana na mięsie zjem, albo ziemniaki z sosem mięsnym (ale bez kawałka mięsa). Z tym ze rzadko tak jest, jak jem u kogoś na przykład. Sama gotuje raczej bezmięsne dania, jeśli juz to dla męża i syna kupie indyka i im zrobię. Jem ryby, warzywa, owoce, duuuzo buraków i pije sok z buraka (pięknie podnosi parametry krwi). Jakos na tej bezmiesnej diecie hemoglobina mi sie zwiększyła
Syn tez prawie mięsa nie je, nie lubi. Mąż lubi ale moje warzywne obiadki tez je i nie narzeka z lekarzem nie gadalam na ten temat. Nie przyszło mi to do głowy, jestem przekonana do tego ze mieso jest po prostu nie zdrowe. Jeśli już można spytać o radę dietetyka a nie np ginekologa który moze byc równie dobrze fanem karkówki z grilla i guzik wiedzieć o zdrowej diecie. Myslevze dietetyk bedzie miał lepsza wiedzę, ja na razie duzo czytam i widzę poprawę odporności i zdrowia, to mi wystarczy.
A ze mieso mi nigdy nie smakowało i pierwszego kotleta w całości zjadlam w wieku dopiero 14 lat, odejście od mięsa było łatwe. Nie unikam mięsa w 100%, np zupę ugotowana na mięsie zjem, albo ziemniaki z sosem mięsnym (ale bez kawałka mięsa). Z tym ze rzadko tak jest, jak jem u kogoś na przykład. Sama gotuje raczej bezmięsne dania, jeśli juz to dla męża i syna kupie indyka i im zrobię. Jem ryby, warzywa, owoce, duuuzo buraków i pije sok z buraka (pięknie podnosi parametry krwi). Jakos na tej bezmiesnej diecie hemoglobina mi sie zwiększyła
Syn tez prawie mięsa nie je, nie lubi. Mąż lubi ale moje warzywne obiadki tez je i nie narzeka z lekarzem nie gadalam na ten temat. Nie przyszło mi to do głowy, jestem przekonana do tego ze mieso jest po prostu nie zdrowe. Jeśli już można spytać o radę dietetyka a nie np ginekologa który moze byc równie dobrze fanem karkówki z grilla i guzik wiedzieć o zdrowej diecie. Myslevze dietetyk bedzie miał lepsza wiedzę, ja na razie duzo czytam i widzę poprawę odporności i zdrowia, to mi wystarczy.
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5 tys
- Wyświetleń
- 236 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 99 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 202 tys
Podziel się: