Hej. Do dziewczyn, które wymiotują: czy wy też macie podrażnione gardło od wymiotów? I czy jest na to jakaś rada? Bardzo mnie piecze i boli gardło, jest podrażnione od wymiotów, od tej żółci czy kwasu. Jeśli macie jakieś rady to się podzielcie, tabletek przecież nie wezmę.
Ja odrazu po wymiotowaniu oprócz mycia zębów dobrze płuczę płukanką miętową, wypłukuje cały kwas, staram sie też żuć gumę miętową, mimo wymiotów srednio 10 razy dziennie nic mojemu gardziołku nie jest
Zdenerwowałam się dzisiaj, dzwoniłam do kuzynki żeby odmówić wesela, kuzynka bliska z krwi, ale widzimy się raz w roku na cmentarzu... i wielkie halo, bo nie przyjdziemy, chyba nawet się poryczała, mówiła "wiecie że jesteście moją najbliższą rodziną..." nosz kur****wa mać, tłumaczę jej, ze będę na L4 nie mogę się bawić, ani skakać, nie wysiedzę, etc... a ona dalej swoje, mówię, że mojej mamy też nie będie, bo sama tak nie bardzo, a ona, że jej mama też jest sama i będzie... no tak jakby jej matka miała jakieś wyjście, no zdenerwowałam się strasznie, należymy do osób, które nie chodza na takie imprezy wcale, odmawiałam wielokrotnie, sama robię tylko mini przyjęcie po ślubie i nigdy się nie spotkałam z taką reakcja, zeby to jeszcze była kuzynka,zktórą się widzę co tydzień, wspólne wakacje, etc ---- zresztą na jednym jej ślubie i weselu byłam.... no mam mega wk****urwa no.... hormony mi buzują.
W pn mam wizytę, nie mogę się doczekać i żeby te wymioty przeszły w końcu, zapomniałam się rano zważyć, a i podobno w lidlu jakieś fajne kurteczki były, a po tej akcji nie mam ochoty jechać nigdzie