Mikulinka, współczuję Ci tych przeżyć Co do szczepień to ja jestem ich zwolenniczką, ale gdyby moje dziecko ciężko przeszło jedno szczepienie to najpierw chciałabym mieć pewność, że jest w pełni zdrowe i czy przypadkiem nie powinno być odroczone. Jestem zwolenniczką, ale wiem czym jest szczepienie i co dzieje się w organiźmie dziecka po ich podaniu, dlatego dziecko musi być w pełni (!) zdrowe i mieć silny układ odpornościowy a widać, że Madziulka od pocżątku miała problem już ze szczepionką przeciwko gruźlicy. Ja zawsze przekładam szczepieni jeżeli coś mi nie pasuje w dziecku i dużo rozmawiam z położną i pediatrą i mimo, że mam szczepienie 6w1 to zdarzyło się, że podały szczepionkę która jest bezpłatna, bo jest po prostu lepsza i lepiej tolerowana przez dzieci, niż niektóre płatne. Majka nigdy nie miała żadnego NOPu i Antoś pfu pfu do tej pory też nie. Płakał tylko 2 minuty z powodu bólu przy samym wkłuciu a miejsce wkłucia nawet nie było zaczerwienione. Szczepienie przeniosłam o tydzień z racji tego że Antoś jest z 39 a nie 40 tygodnia. Może dla kogoś to pierdoła ale ja wierzę w to, że dziecko nabywa nie tylko umiejętności ale także odporności z każdym kolejnym tygodniem i wyssanym mlekiem
reklama
klaudynaaa
Fanka BB :)
Kunoichi
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 2 Luty 2016
- Postów
- 67
Mikulinka współczuję i podziwiam że odnajdujesz się w takich zawirowaniach z trójką dzieci. Całe szczęście my z małą nie musieliśmy iść do szpitala, ale byłam u innej lekarki i powiedziała że mamy przyjść w dniu następnego szczepienia i wtedy je przełożymy. Podejrzewam, że to też było obejście żeby przypadkiem nic nie zgłaszać a przy następnym szczepieniu po prostu wciśnie coś że dziecko ma katar czy coś innego. Obym się pomyliła. Jeszcze zaczęłam podejrzewać u małej wzmożone napięcie bo strasznie ją wygina do tyłu na rękach i ogólnie często jest taka sztywna, nie lubi leżeć na brzuszku i chwieje się wtedy na wszystkie strony aż w końcu się przekręci , no i preferuje prawą stronę . Mam nadzieję, że jestem przewrażliwiona ale na wszelki wypadek i tak znów wybiorę się do lekarza...
Widzę, że wasze dzieciątka to już dorodne są Moja waży gdzieś koło 4,5 kg, ale trzy dni temu dopiero skończyła 2 miesiące. Przy urodzeniu ważyła 3,250 . Niestety nie wiem ile ma teraz cm bo w przychodni powiedzieli mi że w ogóle dzieci nie mierzą ze względu na stawy biodrowe.
Chciałam się pochwalić że wybraliśmy się z małą na sesje dla niemowląt i naprawdę się cieszę bo pamiątkę będzie miała do końca życia
Widzę, że wasze dzieciątka to już dorodne są Moja waży gdzieś koło 4,5 kg, ale trzy dni temu dopiero skończyła 2 miesiące. Przy urodzeniu ważyła 3,250 . Niestety nie wiem ile ma teraz cm bo w przychodni powiedzieli mi że w ogóle dzieci nie mierzą ze względu na stawy biodrowe.
Chciałam się pochwalić że wybraliśmy się z małą na sesje dla niemowląt i naprawdę się cieszę bo pamiątkę będzie miała do końca życia
Załączniki
ania50
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Wrzesień 2015
- Postów
- 1 223
Kunoichi śliczna Córeczka Przy każdych wątpliwościach dobrze jest się skonsultować z lekarzem, mam nadzieję, że Małej nic nie jest Co do wagi to nie masz się co przejmować, moja też nie przybiera w zawrotnym tempie - ur niecałe 3800, teraz waży ok 5100, taki urok
reklama
Kunoichi
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 2 Luty 2016
- Postów
- 67
Antus ma racje, wszystko zależy od fotografa Co prawda moja malutka ma to do siebie że jak widzi aparat albo kamere to od razu podąża wzrokiem z bardzo poważną miną Na sesji była strasznie marudna, prawie cały czas płakała (musieliśmy puszczać jej suszarke z telefonu) i też się bałam że wszystkie zdjęcia wyjdą tak samo a tu się okazuje , że fotograf uchwycił nawet malutki uśmiech którego ja w ogóle się wtedy nie dopatrzyłam.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5 tys
- Wyświetleń
- 242 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 104 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 207 tys
Podziel się: