reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniowe mamy 2016

Kitki, ta odrobina krwi nie powinna Cię niepokoić. Przemyj, "przygaś" wacikiem, czy patyczkiem i już. Powinno przyschnąć.
Mój też jest z tych, co w łóżeczku nie chcą zasypiać, zaraz się denerwuje i dopomina o kolejne karmienie. W nocy natomiast, najlepiej zasypia mu się podczas karmienia u nas pod kołdrą. Dlatego czasem daję za wygraną i pozwalam mu z nami spać, jak już sama padam z nóg. Z nami przesypia do 4 godzin(nie wiem z czego to wynika-bliskość rodziców? więcej ciepła-?), po przełożeniu do łóżeczka albo od razu się wybudza i płacze albo przesypia 1-2,5 godziny. Oczywiście, spanie na rękach też jest super. W zasadzie tylko łóżeczko jest be ;)

Schauma, kamień z serca.

Ale nam po porodach towarzystwo z forum wymiotło :( Widac, że pełnoetatowe mamusie cierpią na chroniczny brak czasu.
 
reklama
Marciosz - to mamy podobne wrazenia po cc. Mi wczoraj sciagali szwy. Polozna ciagnela i bolalo jak diabli. Szarpala kilka razy i kazala mi kaszlnac przy tym. Tak zrobilam. Ona szarpnela...i urwala nitke. Wystraszylam sie bardzo. Ale wziela sie za te nic z drugiej strony. Znow jazala zakaslac i poszlo bez problemow, wyjela w koncu. Pozniej pojechalam do urzedu zarejestrowac synka i do pepco po ubranka 56 bo maly tonie w tych 62. po 3,5 godz wrocilam do domu. Mezowi sie fartnelo bo zanim wyszlam to nakarmilam i przewinelam dawida...i spal az do mojego powrotu. Mezowi to zawsze sie udaje.
Marciosz - mnie od tego wczorajszego szarpania tez boli blizna bardziej. Jestem tydzien po cc a dalej boli mnie pecherz albo h.... wie co. Jak sikam to czasami az sycze z bolu. Dzis sie poddalam i wzielam furagin moze cos pomoze bo juz sie martwie czy mi czegos tam nie uszkodzili. A jak Twoja blizna? Bo moja jest o wiele brzydsza niz po pierwszym cieciu[emoji53]
Ze mnie chyba schodzi stres poporodowy. Podsupiam w dzien a wieczorem padam jak kawka o 22 i mam 2 nocne pobudki ok 1 i 4 w nocy. W nocy poce sie jak szczur i mam dreszcze. Piersi dalej jak kamienie mimo ze staram sie odciagac tylko min. Pije szalwie niby powstrzymuje laktacje ale na razie wszystko g.. daje. Jestem jakas snieta nie do zycia. Przepraszam, podczytuje was w wolnej chwili ale nie moge sie zebrac by napisac

Jak bym czytała o sobie. W nocy poce sie i mam dreszcze, musze sie przebierać ze 2 razy, blizna o wiele brzydsza niż po pierwszym cc. Na pewno nieco dłuższa i jakas taka nierówna. Z tym ze ja mam szwy rozpuszczalne. Polozna mi mówiła ze przy kolejnych cc wycina sie stara blizne, stad często druga i kolejne bardziej bolą i pewnie dlatego tez inaczej wyglądają. Ja byłam na początku załamana ale juz sie pogodzilam z tym, wazne ze pod majtkami nie bedzie nic widać.
Co do pęcherza to dowiedziałam sie ze po pierwszej cc mam zrost i pęcherz jest przytosniety do przedniej ściany brzucha. I moze to powodować komplikacje przy następnej cc wiec mam zawsze mowić o tym ze taki zrost mam. Plus jest taki ze wypadanie pęcherza na starość mi nie grozi ;)
Trochę zaluje ze zaszła ta pomyłka z waga synka na usg. Gdybym wiedziała ze jest taki malutki to rodzilabym siłami natury. A tak to przez pomyłkę miałam to cholerne cc. Wazne ze mały zdrowiutki i silny. Tym sie pocieszam :)
 
Kitki ja bym przysuszyla ten pępuszek. Do lekarza gdyby sie cos z niego saczylo albo dużo tej krwi bylo.
U nas w ciagu dnia jest problem ze spaniem, Kaja nie chce spac w łóżeczku, usypiam ja na brzuchu a jak odloze do łóżeczka to się budzi zaraz. A jak pośpi za krótko to jest bardzo rozdrażniona i tak w kolko, spacery nas ratują. A w nocy zupełnie inne dziecko, spi w łóżeczku bez problemu.
 
Kitki piękny jest :-D
Infini mówisz ze bobotic tak pomógł może i ja podam małej. Jak podajesz raz dziennie?
A córka boska z tym uczeniem nurkowania :-D
Schauma piękna waga i bardzo się cieszę że wszystko w porządku u was:-) Ja podaje ten sab simplex ale nie zawsze pomaga myślę o tym boboticu czy może nie będzie lepszy.
Aniu cudowne chłopaki :-D
Ania50 ja niestety nie pomogę :-(
Kitki ta krew może się pojawić tak myślę przemyj wacikiem z octaniseptem. Co do nocek u nas też kiepsko mała męczy się z brzuszkiem mało śpimy. A śpi w łóżku że mną.W dzień czasami też się męczy płacze i steka. Chcę być dużo na rękach. Mało już śpi.



Napisane na D6603 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny ale ja wycieram te krew i za 3-4 godz znow widze przyachnieta na zewnatrz pepuszka. Tak jakby sie cos saczylo[emoji45] polozna bedzie u nas dopiero 4 maja

Martita - HELP!!!!!! Jak pompujesz kolach w xlanderze???ta pompka do dupy jest. Napompuje ale jak odkrecam ja od wentyla to wszystko spada zankm zdarze odkrecic. H... mnie strzela bo chce wyjsc na dwor i nie moge. Macie jakies sposoby
 
Kurcze to nie wiem u nas co jakiś czas była zaschnieta krew przy pepusiu ale troszkę jej było jak cie to bardzo niepokoi to idź do pediatry niech obejrzy w godzinach gdy zdrowe dzieci przyjmują

Napisane na D6603 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Kitki jeśli co jakiś czas jest przyschnieta, to chyba nic takiego się nie dzieje. Gorzej chyba jakby świeża krewka była.
Mojej niby już się zagoil ale krewka malutka jeszcze się pojawia i położna powiedziała że jest ok.
Ale tak jak Klaudyna napisala, jak Cię to mocno niepokoi to pójdź do lekarza.
 
Cześć dziewczyny Wiem mało mnie ale ogarniam ta moja gromatke i każde znicz potrzebuje uwagi. Ale ja tu z problemem Madzik moj ma problem ze zrobieniem kupki pręży sie placze baczki puszcza i nic .... ja Wiem ze jedne dzieci robia czesciej inne rzadziej .. ale sie tak zastanawiam czy to ja sie przyladam do tego jej brzuszkowego problemu może co ja żre co na nią ma taki wpływ ... no i tyle sobie popisalam i poczytałam już mnie synu wola...
 
reklama
Kitki, mój synuś miał krewkę (ciemnobrązową) po tym jak płakał. Trzy dni psikałam octaniseptem i wycierałam patyczkiem do uszu i minęło. Jak tej krwi nie ma dużo, tylko kropelka to mysle, ze nic poważnego się nie dzieje o ile pępuszek nie jest czerwony i nie pachnie brzydko.
Oj dziewczyny ja ostatnio nie miałam czasu na nic.... Dzisiaj pierwszy raz sprzątałam od czasu pójścia Majki do szpitala. Zaczęłam o 9 a skończyłam o 16 :/ mieszkanie mi się nie powiększyło - nadal dwa pokoje ale miałam tysiąc przerw na karmienie, zmiany pieluszek, fochy Majci, itd. Jak wzięłam sie za robienie obiadu to okazało się, że jest 16 i mąż na szybki zamawiał jedzenie Majka wrocila do żywych i rozrabia jeszcze bardziej niż zwykle, jest jeszcze bardziej złośliwa i bardziej sie klici
 
Do góry