reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2016

Dzieki Marzenka troszke mnie uspokoilas...poczekam kilka godz i jak nie przejdzie to najpierw zadzwonie do szpitala aby sie dowiedziec czy przyjezdzac mam dzis czy nie

My na obiad dzis 'fish & chips' czyli ryba i frytki- jedno z ulubionych dan w uk i irlandii... ale sami robimy ze swiezych skladnikow
 
reklama
Marzenka ciesze sie bardzo ze u ciebie juz czysto.... i dajesz mi nadzieje ze u mnie tez to sie zakonczy bo na razie to wydaje mi sie ze konca nie wudac:-(
 
A jak sie robi taka rybkę?uwielbiamy... ale nie mam pojęcia jak sie robi ta panierkę ..zrobiłabym tez ...jutro :)i frytki ...mniam mniam dawno nie jadłam
 
Marzenka we wt bedzie 7 tyg... ale od pocztku ciazy cigle stresa mam przez te plmienia i teraz ten bol...to moja pierwsza ciaza ever wiec nie mam pojecia czego sie spodziewc i co jest normalne a co juz nie

ja robie z wierzchu panierke z bulki tartej i parmezanu... rozpuszczonym maslem polewam rybke i posypoje panierka i do piekarnika...taka zdrowsza wersja... mozesz jakie chcesz przyprwy do pnierki dodac...a fryty to ziemikow z przyprawmi w piekarniku robie
 
Frambuesa3 - takie bole jak na okres miewałam jakoś w 5,6 tygodniu. Brałam no-spę. Z resztą ginekolog od razu mówił, żeby brać nospe i magnez jeśli się takie pojawią.
Obecnie bardziej czuję ciagnięcie i kłucie po bokach. Ja na zaparcia nie narzekam , mam wręcz odwrotne historie.


Niedziela mineła mi pod hasłem "bez kija nie podchodź". Oberwało się dzieciom, mężowi (słusznie,a co!) i mnie samej. Mam nadzieję, że te huśtawki nastrojów miną bo moja rodzina ze mna nie wytrzyma...
 
Dzieki Polinna slyszac od ciebie i innych dziewczyn ze to sie zdaza podtrzymuje mnie na duchu...
Bol brzucha troche juz zlagodnial ale swieza krew sie pojwila...w malej ilosci ale sie przestraszylam....wiec zadzwonilam do early pregnancy unit- oddzialu wszesnej ciazy i mowie poloznej co i jak...on na to ze to normlne i ze jesli mam poronic to i tak poronie i oni nic na to nie poradza- tutaj jest taki system ze daja naturze dzialac tak do 12tyg....wiec przyjezdzsz do szpitala jak juz poronic gdy duzo krwi ci leci i masz bole nie do opanowania przez paracetamol....wtedy lekarz cie zbada itd....z jednej strony moze i dobre podejscie ale nerwow to sie czlowiek nazjada..... zatem mam przyjsc na te usg 09/09 i dzwonic dopiero jak wiecej krwawienia i gorszy bol bedzie a tak to normalnie wszystko robic
normalnie to ja w stresie bede zyla do tego 9 i dobrze ze rodzice przylatuja w srode to troche moze mysli bede mogla odwrwac...no chyba ze mam ciagle bedzie sie dopytywac bo juz im powiedzielismy o wszystkim i zeby tez sie na dwie opcje nastawili
 
Frambuesa mi tez powiedzieli podczas krwawienia ze niewiele mogą zrobić na tym etapie...kazali czekać i natychmiast pojechać do szpitala jesli krwawienie przybieże na sile...obserwuj swoje ciało i jesli masz możliwość to duzo odpoczywaj..trzymam kciuki zeby było dobrze...napewno będzie dobrze..
 
reklama
Frambuesa nie przemęczaj się i jak najwięcej odpoczywaj. Oby wszystko było dobrze, trzymaj się Kochana !
Mnie czasem boli ale nie jest to ból jak podczas okresu. Raczej tak nagle mnie zakłuje albo czuje takie ciągnięcie w poprzek brzucha. Czasem jak gwałtownie usiądę to też zaboli. Ja jak roniłam to nie miałam skurczy, miałam okropny ból w prawej pachwinie promieniujący do kolana i w życiu nie przyszło mi do głowy że to ból poronny ! Potem jak zaczęłam krwawić to już mnie nic nie bolało.

Ufff a co do teściowych to moja też specyficzna jest ale ogólnie jaka nie jest to w trudnych chwilach dostałam od niej bardzo dużo wsparcia i jestem jej za to wdzięczna. W sumie to chyba się cieszy z następnego wnuka/wnuczki. O teściu to już w ogóle złego słowa nie wspomnę.
 
Do góry