Marzenka czyli przywitasz dzisiaj na świecie swoje trzecie dzieciątko. Trzymam kciuki żeby wszystko ładnie i sprawnie przebiegło.
Milka to jest jak najbardziej zrozumiałe że teraz będziesz żadziej udzielać się na forum. Trzymaj się dzielnie kochana, dużo sił :*
Renia super że tak ładnie to wszystko u Was wygląda. Wzorowa mamusia i synek z Was
Alunia z moją krotką na początku było dość ciężko, bo jak tylko kupiliśmy łóżeczko (jeszcze przed narodzinami małego) to cały czas wskazywała do niego i chciała w nim leżeć i spać. Czytałam różne porady w internecie i skontaktowałam się z weterynarzem jak temu zaradzić, i na łóżeczko założyliśmy folię a na nią taśmę dwustronną. Dzięki temu przestała wskakiwać. Z wózkiem nie mamy problemu bo stoi przed drzwiami wejściowymi, na klatce schodowej.
Jak przyjechaliśmy z Damiankiem to daliśmy go kilka razy jej powąchać. Teraz ciągle go obserwuje, trochę podchodzi do niego, czasami powąchać, ale nigdy nie dotyka. Do łóżeczka też nie wchodzi, tylko ogląda, obserwuje. Także jesteśmy bardzo zadowoleni z jej postawy, a byliśmy się bardzo, bo naczytałam się że koty często syczą a nawet obsikują rzeczy noworodka. Nasza Tusia można powiedzieć że sama z siebie spasowała, usunęła się na drugie miejsce i nie rywalizuje z Damiankiem