reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2016

reklama
Witajcie :)
Mały ssak pospal do ok 22:30 a potem do ok 1:30 sobie ssal pierś z przerwami. Po troszeczke i foszki tylko strzelało dziecko ze tak się biedne napracować musi :) W sensie ssal, przerywal, wzdychal :) Ale cały czas spokojnie, bez płaczu. I potem jak usnał tak śpi znowu do tej pory wiec i mama wyspana. Obudziłam się, ogarnęłam i czekam od 7:30 można brać śniadanko. Miłego dnia :) Przed nami prawdopodobnie ostatnia doba w szpitalu :) Ja się czuje juz dobrze pęknięcie nic nie piecze, wczoraj w sumie z 3 tabl paracetamolu tylko wzięłam na obkurczanie macicy dziś może się obejdzie.
 
Marzenka kciuki zacisniete za lekki i sprawny porod i spotkanie z Synkiem :)

Reniu fajnie sie czyta takie dobre wiadomosci, ciesze sie ze oboje dobrze sie czujecie i ze jutro wychodzicie do domku :)
 
No to Marzenko wszystkie trzymamy kciukasy za Ciebie i za Małego :-)

Renia tak pięknie o tym wszystkim piszesz ze ja też tak chcę :-)

Beatko jak będziesz mogła to daj znać jak twój kot zareagował na bejbika? Bo pamiętam że też pisałaś ze mały dzikusek z niego...
 
Marzenka czyli przywitasz dzisiaj na świecie swoje trzecie dzieciątko. Trzymam kciuki żeby wszystko ładnie i sprawnie przebiegło.

Milka to jest jak najbardziej zrozumiałe że teraz będziesz żadziej udzielać się na forum. Trzymaj się dzielnie kochana, dużo sił :*

Renia super że tak ładnie to wszystko u Was wygląda. Wzorowa mamusia i synek z Was :)

Alunia z moją krotką na początku było dość ciężko, bo jak tylko kupiliśmy łóżeczko (jeszcze przed narodzinami małego) to cały czas wskazywała do niego i chciała w nim leżeć i spać. Czytałam różne porady w internecie i skontaktowałam się z weterynarzem jak temu zaradzić, i na łóżeczko założyliśmy folię a na nią taśmę dwustronną. Dzięki temu przestała wskakiwać. Z wózkiem nie mamy problemu bo stoi przed drzwiami wejściowymi, na klatce schodowej.
Jak przyjechaliśmy z Damiankiem to daliśmy go kilka razy jej powąchać. Teraz ciągle go obserwuje, trochę podchodzi do niego, czasami powąchać, ale nigdy nie dotyka. Do łóżeczka też nie wchodzi, tylko ogląda, obserwuje. Także jesteśmy bardzo zadowoleni z jej postawy, a byliśmy się bardzo, bo naczytałam się że koty często syczą a nawet obsikują rzeczy noworodka. Nasza Tusia można powiedzieć że sama z siebie spasowała, usunęła się na drugie miejsce i nie rywalizuje z Damiankiem :)
 
reklama
Do góry