reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2016

My juz po wizycie poloznej, właściwie byla tylko chwile. Na przyszły tydzien bedzie umowiona wizyta do pediatry w przychodni i dopiero wtedy dowiem sie ile Kaja wazy.
Pytalam o spacery to powiedziała, ze juz spokojnie można z nią wyjść 20-30 minut, ale dzis pada deszcz wiec poczekamy do jutra.
 
reklama
No mi ten 1 nie pasuje :p ale może się zacząć dziś i urodzic po 00.00 tak samo miałam z Damianem zaczął pchać się w walentynki ale ur. 15 :)
 
Kiti to normalne na końcówce, odpocznij sobie :-)
Martita no widzisz super to spacerki już możesz zaliczać, byle tylko podoba była też na to czekam :-) my we wtorek do pediatry idziemy
Bluelovi hahaha :p ;-)
też jestem ciekawa czy u którejś dziś się zacznie :-D
 
Ja chciałam urodzić 1 kwietnia ale sie nie zapowiada ;) a posprzatalam całą chatę, jeszcze za prasowanie sie zabiorę jak odbiore starszaka z przedszkola. Nie wiem, moze jeszcze ze dwa okna umyje. Teraz mam ostatni dzwonek na porod sn, bo potem to juz dzidzius za duży bedzie dla mnie i będę miec cc. Chociaż sama nie wiem która droga gorsza ;)
 
Kasia - to bierz meza w obroty moze sie cos zacznie;)
Ja jednak sie wybralam. Juz w autobusie bylo mi slabo. Oczywiscie stalam ale to tylko 4 przystanki. Doczlapalam do pepco. Tam duzo ciuszkow maluszkowych ale bylo mi duszno mimo ze mialam lekki wiosenny plaszcz do tego rozpiety bo juz sie nie zapne w nim. Chwycilam tylko kilka par skarpet leginsy i do kasy. W kasie oczywiscie odstalam. Kazdy glupa palil lacznie z ekspedientka. Poszlam do apteki. Tam 2os tylko i juz miala byc moja kolej ale z boku podniosl sie pan z pretensja ze jeszcze on czeka. Mysle sobie kij ci w oko bucu, z usmiechem powiedzialam prosze bardzo i go puscilam. Poszlam po kubek z woda. W koncu ja. Juz czulam ze mi zle ale za mna juz byla kolejka nie chcialo mi sie wychodzic i znow stac. Aptekarka dlugo clexane szukala bo na recepcie 6opak mialam i nie mogla az tyle znalesc:rolleyes: do tego gon wystawil mi recepte na 100% zamiast ze znizka na eutyrox i helicid ale juz mi sie walczyc nie chcialo. Na koniec przypomnialo mi sie o rennie i pani pytala chyba o smak...i juz nic nie pamietam dalej. Jak sie ocknelam to bylam na krzesle i usilnie mi glowe miedzy nogi pchali i brzuch mnie bolal od tego uciskania wiec syknelam zeby mnie nie szarpali tak i chcialam sie wyprostowac a jakas pani znow mi glowe do dolu i wrzeszczy ze nizej bo ona tak widziala na filmie ze tak trzeba:eek: normalnie jak w jakiejs slabej komedii:D chcieli pogotowie wzywac ale zabronilam, musiakam tlumaczyc 5 razy ze to dlatego ze musialam stac i tutaj duszno. Wyprowadzili mnie na zewnatrz. Posiedzialam z 10min, wrocilam po leki, zamowilam takse i do domu wrocilam...i tyle z moich dzisiejszych wojazy a mialam jeszcze po prezenty isc:( teraz zjadlam wielkie jablko, wypilam sok i leze i odpoczywam. Czuje sie jak pijana niby przytomna a gdzies obok. Chyba cos z cisnieniem dzis. Nie mowie nic mezowi nawet bo mnie na klucz bedzie w domu zamykal
 
Ale ja nic nie dzwigalam. Tylko te skarpetki mialam i leki z apteki. Duszno mi jakby mi ktos na pluca naciskal....wiem nawet kto:) jutro z mezem pojade po prezenty itd juz sama nie laze. Boli mnie lokiec, pewnie wyrznelam na niego jak lecialam, w koncu nie mam juz wagi piorkowej...raczej sloniowa heh ;)
Martita - ale za to skurczy nie mam, brzuszek miekki, maly bryka. Codziennie inaczej
 
reklama
Kitki ale miałaś przygode,lepiej nie ruszaj się nigdzie sama.

Ja wróciłam właśnie ze słupska bo musiałam mojemu kilka dupereli na budowe zawieść a i tak się okazało że nie potrzebnie tyle tłukłam się samochodem bo już dzwonił że jednak dziś wraca bo nie mogą czegoś tam dalej robić, więc 300 km bez sensu przejechane :/
U nas piękna pogoda się robi, rano pochmurno i wiatr a teraz słoneczko przygrzewa aż miło :D od razu lepsze samopoczucie. Piękny dzień na rodzenie nawet położna dziś do mnie dzwoniła jak się czuje :)
 
Do góry