reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2016

Milka no napewno będzie żałować. Jeszcze tego nie wie.

Ewe to twoje wypieki? Piękne:-)

Ja tam dzisiaj barszczyk zjadłam tylko :-) jutro będę się obżerać u babci :-)
 
reklama
Alunia, Drobi, Milka akurat te drętwienia większe to mam odd jakiegoś tygodnia więc jeszcze nie konsultowałam tego. W środę po świętach mam wizytę więc chyba jakoś dotrwał do tego czasu i zobaczymy co powie.

Schauma to święta w domu więc super :)

Beata dobrze że sytuacja z małym opanowana. Nie ma co męczyć dziecka i siebie na siłę.

Klaudyna to życzę ładnej pogody na święta żeby spacerek się udał

Alunia a co do brata to faktycznie nie ciekawa sytuacja no ale wiem co to znaczy bo mój brat nie raz też potrafił się tak popisać

Co do obżarstwa to ja już zaczęłam, mamy już pół blachy ciasta wciągnięte i miske sałatki :p Dobrze że jutro jedziemy do mojej mamy bo inaczej mogłoby nam w domu jedzenia zabraknąć :D
 
U nas juz po zapoznaniu siostr, Julia chyba nie wyobrazala sobie, ze Kaja bedzie az tak malutka, nie bedzie od razu bawila sie zabawkami ;) bardzo chce pomagac przy siostrze, czasami az za bardzo wiec musze ja miec na oku.

Postaram sie juz od teraz byc na biezaco.

Najedzcie sie w swieta racja :) ja generalnie sie nie ograniczam jakos bardzo z jedzeniem, zobaczymy jak brzuszek bedzie reagowal. Tzn nie jem ciezkostrawnego, no i tych bardziej zakazanych rzeczy ale reszte owszem ;) chcociaz chyba musze sie ograniczyc bo na wadze tylko minus 5 kg :/
 
Beata bardzo mi przykro, szczefolnie dlatego ze nikt w szpitalu nie pomogl Ci w kwestii laktacji. Czasami lepiej dla kobiety i dziecka jak przejda na mm, sama wiem ze komplikcje z karmieniem piersia potrafia wykanczac psychicznie i fizycznie, to moje doswiadczenia z pierwsza corka. Nie moge sie tylko zgodzic z tym co napisalas, nie chce tez zebys pomyslala, ze sie wymadrzam czy cos, ale nie ma czegos takiego jak chudy pokarm, mleko kobiece jest w 100% zbilansowane tak zeby dostarczyc dziecku wszystkiego co potrzebuje. Czasami dziecko jest w pierwszym okresie caly czas przy piersi, placze i wydaje sie, ze sie nie najada. Julia wisiala na mnie non stop a i tak plakala, przy czym dobrze przybierala na wadze wiec nie bylo mowy o nienajadaniu sie. Czasami wchodza tez czynniki psychiczne jak np. stres i produkcja mleka nie rozkreca sie tak bardzo jak bysmy tego chcialy. Z mlekiem sztucznym jest tak, ze dzieci generlanie po nim dluzej spia bo jest bardziej sycace, to daje mniejsza ilosc karmien niz przy kp, mleko kobiece trawi sie duzo szybciej. Tym bardziej szkoda, ze nikt Ci nie pomogl w szpitalu :(
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny czy którąś też tak strasznie bolą żebra na dole ? Wcześniej bolały mnie po nocy , zwłaszcza po lewej stronie bo po tej śpie ( przepływy do łożyska i te sprawy ), ale dzisiaj to juz przy wdechu mam problemy :( okropny ból....tylko po lewej stronie...jakby mi ktoś nakopał ostro. Mała ma po tej stronie plecki.
 
Tak, popieram co napisała Martiita . Sorry, ale będę szczera do bólu- określenia "chudy pokarm" to taki zabobon w środowisku ludzi prostych lub bardzo starych .... Nie ma czegoś takiego. A nawał mleka przychodzi prawie po tygodniu; jeśli nie będziemy pobudzać piersi to laktacji nie będzie, jeśli będziemy się stresować, to pokarm będzie zanikać; Można też nie chcieć karmić, ale trzeba to stwierdzić jasno i tyle - każda kobieta decyduje sama jak chce, byleby nie szukać innego wyjaśnienia; nie ma chudego pokarmu, sorry....ale jest tuczący sztuczny, bez przeciwciał, do kupienia w aptece i w sklepie.
 
To i ja się dołączę. Jak słyszę, że ktoś mówi, że miał za słaby pokarm albo że go nie miał to mi ręce opadają. Skąd to się bierze? Wiadomo, że nie od razu jest go mnóstwo, ale dziecko od razu też nie potrzebuje go dużo. Poza tym to, że dziecko chce ciągle wisieć przy piersi to zupełnie normalne, a jeśli dziecka nie będziemy przystawiać na żądanie to i laktacja się nie rozbuja. Nie można stwierdzić, że się nie będzie miało pokarmu, owszem, nie będzie pokarmu jak damy butlę z mm, zamiast przystawiać, dziecko się rozleniwi, mm będzie super lecieć, to po co ma ssać.
 
reklama
Maui Martita na pewno macie rację z tym chudym pokarmem, może Beatka niefortunnie się wyraziła. Natomiast trzeba wziąć pod uwagę ile przeszła w tej ciąży, jaki stres miała pod koniec i ile nerwów. Taki stres na pewno nie wpływa na laktacje. Może i rzeczywiscie laktacja się jeszcze nie rozkrecila ale nie każdy ma tyle siły aby kolejne tygodnie walczyć z przeciwnościami i żyć w ciągłym stresie. Tak jak któraś napisała - grunt to szczęśliwa matka. Jak ona będzie to i dzidziuś będzie szczęśliwy.
I kp i mm ma swoje zalety i wady. Grunt to znaleźć dla siebie złoty środek.
Ja karmiłam pierwsza córkę kp przez 7m, bylo mi bardzo ciężko, bylam na ścisłej diecie. Teraz też mam zamiar karmić kp ale zobaczymy jak wyjdzie przy dwójce. Na pewno nie będę się pograzac ze mm jest tłuste bez przeciwciał i ze sklepu.
 
Do góry