reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2016

reklama
Tusia podejrzewam, że wytną ale wszystko zależy od lekarza przeprowadzającego operację. W sumie powinni żeby ułatwić gojenie się świeżej rany.
 
Sylwia fajnie, że później tak zareagowała :-) też jestem ciekawa jak moja córeczka będzie traktować rodzeństwo...teraz to tylko ja i ja bardzo jest zazdrosna...
Schauma ja mojej też mówiłam ale nie zrozumiała za małe są, jak się urodzą bąble to dopiero zobaczymy jak będzie
Marznka kurcze te reakcje dzieci są zadziwiające, na pewno pokochają nowego członka rodziny :-)
dziewczyny ja bym się bardzo bała cesarki, teraz rodziłam naturalnie i to miesiąc wcześniej więc bardzo szybko poszło ;-) a cesarka mnie przeraża na prawdę, mała zasnęła a ja odpoczywam :-)
 
Ja się samego cc nie boję, wiem co mnie czeka. Wiem, że będzie bolało ale poród Sn też boli i że jest to do przeżycia. 2 cc miałam planowane , jedno tzw. nagłe z zagrażającą zamartwicą płodu. Bardziej niż samego cc boję się nieprzewidzianych komplikacji np. pęknięcia macicy albo, że dziecku coś się stanie.
 
Matko ale napisalyscie, :-)

Co do mdlosci, no niestety ale ja jak nie zjem jakiego posiłku to dopiero zaczyna sie jazda. Także musze się pilnować ;-)

U nas wie najbliższa rodzina i dwie moje przyjaciółki. Po prostu jak nie ma okazji to nie mówię ;-) jakoś nie mam potrzeby. Przyjdzie czas że i tak każdy będzie widział.

Ogółem u mnie nie najgorzej, ale ostatnio popadlam w histeryczny płacz z byle głupoty. To był ciężki dzień, nie dałam rady sobie sama ze sobą :-(
 
Schauma tak szczerze to ja sobie nawet nie wyobrazam zeby moj maz postawil mnie w takiej sytuacji, przeciez to nie dla Was byle co tylko naprawde wazna uroczystosc. Normalnie nie ogarniam tego, przeciez nie wyrzuca go z pracy za to ze nie byl na wyjezdzie integracyjnym. Na Twoim miejscu wcale bym mu nie odpuszczala...
 
My Julci powiedzielismy juz jakis czas temu, ona juz od dawna pytala i mowila ze chce miec braciszka lub siostrzyczke, wiec sie bardzo ucieszyla, mowi ze bedzie pomagac itd. Wszystko oczywiscie wyjdzie w praniu bo nie jestem w stanie do konca przewidziec jej reakcji, ale pocieszam sie ze bedzie miala juz wtedy prawie cztery i pol roku wiec jest juz na tyle duza ze sporo rzeczy mozna jej wytlumaczyc.
 
Stacy cos w tym jest ..ja tez głód czuje inaczej teraz ...strasznie mnie mdli i słabne..aż mi sie w głowie kręci i nie mam siły....wcale nie musze czuć głodu tak jak przed ciąża ....jak zjem odrazu mi lepiej....
 
Ostatnia edycja:
Witam dziewczynki. Wróciłam do rzeczywistości.. Bu uuu. Było miło ale się skończyło.. Tyle napisałyście, że miałam miłą lekturę przy śniadanku... :D.
Niestety na tyle przyjemności i miłego dnia. Córek ma kaszel i chyba wizyta u lekarza mnie czeka. na dodatek czeka mnie meeeeega dużo pracy wiec znowu nocki zawalone..:(,
Mój córek cieszy się że będzie miała rodzeństwo i to bardzooo. Już od dawna nas namawiała. I to chyba dzięki niej się zdecydowaliśmy.
Ja niestety też miałam cesarkę.Po 17 godz porodu lekarz się zlitował. Jednak jakoś źle tego nie wspominam. Tym bardziej że miałam krwotok i krew przetaczaną, dzieckiem normalnie się już na 2 dzień zajmowałam.. Przychodziła tylko pielęgniarka i pytała czy mi nie dać czegoś na ból, nie chciałam bo w domu nikt mi nic na ból nie da. Trzeba będzie przecierpieć...
 
reklama
Jeśli chodzi o męża to mój w sobotę po meczu wyszedł z chłopakami na piwo. No i tak zabawił, że o 2 w nocy napisał mi smsa, że pójdzie spać do siostry, że po nocy nas nie budzić ( w sobotę na noc miałam swojego chrześniaka - trzylatka) Nie wspomnę o tym że pisał mi smsy co jakiś czas, którymi mnie budził ;) Pisał gdzie jest i co robi, żebym się nie martwiła - taki jest wspaniołomyślny :)
Lunka jeśli chodzi o koty, to ja mam w domu, ale moja kotka ucieka przed dzieciakami w obawie utraty ogona :-) Omija dzieci szerokim łukiem
 
Do góry