reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2016

Witaj Mada :) u mnie 4cc, więc i większe ryzyko ale staram się być pozytywnie nastawiona, bo i tak nie mam wpływu na to co będzie...

U mnie o ciąży nadal wie tylko mąż i moja mama.Ten stan chcę utrzymać do 12tc, mimo że nie mam za sobą poronień. W każdej ciąży czekałam tyle. Tym razem dochodzi fakt, że ciąża jest nisko osadzona więc i ryzyko poronienia większe. Poczekać też chcę do badań prenatalnych.
 
reklama
Witaj Magda ;)
Dziewczyny mi się wydaje że jak się nie je to to jeszcze bardziej potęguje mdłości... Wiem że ciężko bo sama nie raz wciskam na siłę ale jakoś mi się wydaje że właśnie wtedy kiedy mnie zaczynają męczyć to powinnam coś zjeść i faktycznie jak zjem to przechodzi.
A ja miałam czekać też z nowiną ale ja nie wytrzymałam żeby swoim nie powiedzieć a jak swoim powiedziałam to mąż też chciał i swoim powiedzieć bo czemu by mieli ci nie wiedzieć jak tamci wiedzą :) Wszyscy się bardzo, bardzo cieszą :happy:
 
Witajcie! Wczoraj i dziś czuję się nadzwyczaj dobrze! Tzn mdłości są nadal żeby nie było tak pięknie, ale nie wymiotowałam i nie trzęsą mi się nogi jak wstaję do pozycji pionowej! :happy: Z jednej strony się cieszę, że czuję się lepiej, a z drugiej oczywiście zastanawiam się czy wszystko OK z kropkiem, eh kobiecie to nie dogodzisz!

U nas wiedzą w zasadzie wszyscy z rodziny najbliższej jak tylko usłyszałam serduszko + kilku najbliższych przyjaciół. Jakoś nie mogliśmy wytrzymać, żeby się pochwalić :)

Z mężem trochę na wojennej ścieżce bo 12.09 robimy roczek naszej córeczki, a jemu się przypomniało, że 12-13 to ma wyjazd intergacyjny w pracy i że może w trakcie roczku by się zwinął na tą integracje. No to się wkurzyłam, że integracja ważniejsza dla niego od roczku córki. No i od słowa do słowa kłótnia gotowa. Nie wiem jak zamierza rozwiązać tą kwestie, mówię mu że przynajmniej 2x w miesiacu wychodzi wieczorem ze znajomymi z pracy i że jakby sobie raz intergacje odpuścił to nic by się nie stało. A on na to że jak raz odpuści to potem za każdym razem będę chciała żeby odpuszczał :angry: I on zaczyna kombinować jakby to zmienić termin roczku, kiedy wszyscy już pozapraszani. Dziewczyny co robić? :confused2:
 
Anika a mam pytanie dotyczące blizny po CC. Jak zszywają bliznę po 3 CC ? tak jak po pierwszym ? Bliznę mam przy dole brzucha tzw spojeniu łonowym ? I nawet ładnie się zagoiła... a zastanawia mnie ta 3 cesarka... zawsze chciałam mieć trójkę dzieci (nie wiem czy mi bd dane) a słyszałam że zszywają inaczej.... i mam mieszane uczucia. Co do jedzenia to też próbowała,m jeść żeby nie mdliło ale u mnie wprost odwrotnie.
Schauma ja do Twojej sytuacji z roczkiem i mężem zgadzam się z Tobą w 100 % !
 
schauma świetnie, ze czujesz się lepiej! :-) rozumiem Cię doskonale z tym zamartwianiem mimo to bo ja z kolei wczoraj caly wieczor mialam dziwne klucie, bol po prawej stronie i bardzo sie martwilam. dzis jest ok, ale piersi mniej bolą niz zwykle wiec tez zle ;)
co do męża to masz racje! kurcze, nie wiem co Ci doradzic oprocz rozmowy z nim. skubany, chce miec ciastko i ugryzc ciastko.. powiedz mu, ze potrzebujesz jego obecnosci, nie wyobrażasz sobie ze mogłoby go nie byc w takim dniu i ze czujesz sie zawiedziona.
 
Schauma, ale sie usmialam tym wychodzeniem 2 razy w miesiacu... Bys musiala na greka trafic tak jak ja . Harry wychodzi 2 razy dziennie sie integrowac. Co kraj to obyczaj...
Wiesz co a co do meza to Ty winna nie jestes przeciez ze on zapomnial . Ty chcesz zeby on nie jechal- ze taka niedobra zona jestes....a on to chce byc na urodzinach corki czy nie?Moglo mu sie wczesniej przypomniec. Jak chce jezdzic sie integrowac to niech o tym pamieta. A z drugiej strony to jak nie jest to wielki problem dla ciebie przelozyc to moglabys przelozyc. Mala roczek ma wiec jej nie zalezy. A chlop niech sie wyrwie gdzies od czasu do czasu. Zapomnialo mu sie .... Decyzja nalezy do ciebie I pamietaj ze hormony akurat biora gorè, ( ja chodze jak dynamit) wiec przemyslec to musisz na spokojnie. Jak naprawde taki to problem zeby to przeniesc to albo maz straci wyjazd z pracy albo ci bedzie przykro ze wyszedl w polowie. Wiec wydaje mi sie ze moznaby to przeniesc, przeciez specjalnie tego wyjazdu se nie wymyslil zeby nie byc na urodzinach... Daj znac jak sie dogadaliscie
 
Schauma a z trzeciej strony..... Jak ten wyjazd z pracy nie jest taki wazny I obowiazkowy I w dodatku sam jest sobie winny to zakaz wyjazdu I bez gadania!!! Nie pomoglam?:nerd: powodzenia
 
Lunka w niektórych parafiach mogą robić problem jak będziesz chciała ochrzcić dziecko bez ślubu kościelnego...ja mam pieska :-D
Marzenka ja bym synkowi i córci :-) a z resztą poczekaj do 12 jeśli tak będziesz czuła się lepiej :-)
Renia ja też piję kawkę raz dziennie lekką rozpuszczalną z mleczkiem, ale to jak nie mam mdłości, wtedy mi kawa bardzo pomaga stawia na nogi i humor poprawia :-D
Mada to przytyłaś tyle co ja, ale u mnie inna waga startowa :-D
Schauma super, że lepiej się czujesz no i ja też bym była zła na twoim miejscu, że teraz chce termin zmieniać, musisz z nim pogadać i mu to wytłumaczyć na spokojnie

u mnie wie już większość rodziny i znajomych z pierwszą ciążą też tak szybko informowaliśmy tak po prostu mamy, wszyscy się cieszą i trzymają kciuki i wspierają a ja tego potrzebuję właśnie :-) u mnie od jakiegoś czasu bez brudzeń i plamień, mdłości i okropny smak u ustach i senność cały czas męczą, ale jest do wytrzymania może teraz synek bo z córcią czułam się o wiele gorzej :-D weekend spędziliśmy u teściów, teraz już w domku jesteśmy, mała szaleje :-D ja idę ogarniać domek i później kłaść małą
 
Tusia, podziwiam twoje liberalne podejście do integracji :) Jak ja bym chciała być taka wyluzowana i w ogóle się tym nie przejmować, o ile łatwiej by mi się żyło... A czy Ty naprawdę nie masz nic przeciwko temu, że twój mąż zamiast poświęcać czas rodzinie woli "integrować" się z innymi ludźmi? No chyba że ogólnie dużo czasu Wam poświęca, bo mój niestety pracuje 12h dziennie i niestety często go nie ma w domu :(

Właśnie z przełożeniem jest problem bo tydzień wcześniej nie będzie chrzestnego, tydzień później jednych dziadków, a kolejny tydzień później to już koniec września i się obawiam o pogodę bo chciałam robić w naszym domku nad jeziorem. Najbardziej mnie wkurzyło, że mi powiedział, że gdybym tak nie nalegała na to żeby nie jechał to wtedy łatwiej by mu było zrezygnować, ale skoro się tak upieram to tym bardziej musi jechać żebym mu na głowę nie weszła. No przedszkole normalnie! :) Ostatecznie rozważamy albo przełożenie na tydzień wcześniej bez chrzestnego (który zresztą Laurę widział parę razy przez rok mimo, że mieszka w tym samym mieście i jest bratem mojego męża) Albo mój mąż zaproponował, że wspaniałomyślnie jego zdaniem, może poczekać do 21 aż roczek się skończy i pojechać tylko na nocną imprezę i wróci po nas rano.

Tusia a z tymi hormonami=humorami masz rację, szaleją :angry:
 
reklama
Hej. Dzisiaj powiedzieliśmy córeczce, w sumie musieliśmy bo tak się źle czuję że nie można tego ukryć. Pierwsza reakcja to: o nieeeeee. Później było ok. głaska mnie po brzuszku, wybiera imiona. Ale i tak się wszystko okaże dopiero jak dzidziuś juz będzie. No i pewnie teraz wypaple wszystkim pozostałym.
 
Do góry