reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kilogram po kilogramie-czyli jak idzie nam zrzucanie

No właśnie waga jednak niewiele mówi. Zrzuci się kg- niby nie wiele a ciuch luźny.

Ja zawsze raczej szczupła byłam. Gdzieś do 25 lat miałam raczej odwrotny "problem" ( ważyłam od 42 do max 50 kg) potem jedząc to samo puchłam jakbym do ula wlazła. No cóż za młodu ma się inną przemianę materii.
Na koniec dobiło mnie leczenie hormonami. Schudłam więcej dopiero w ciąży bo długo wymiotowałam.

No, ale wtedy jak byłam szczupła to jak zjadłam porządnie to jak dziecko z afryki wyglądałam. Robiłam brzuszki i mieśnie sie nie tworzyły. :baffled:
 
reklama
panna migotka ja kiedys slyszalam o jakims rol masaz (niewiem jak sie mowi dokladnie a co dopiero pisze) i ze wlasnie kladziesz sie i to jakos masuje brzuch. No ja tez nie mam idealnego plaskiego ale jakby miesnie troche byly widoczne jakos pewnie bys sie to podciagnelo :dry:
 
Szopek, ja jak poznałam mojego R, a miałam wtedy 15 lat, wzrost miałam ten co teraz a waga 47, byłam chudzinka, zawsze miałam masywne nogi, ale to od ćwiczeń, a w pasie miałam 50 cm, miałam talie osy dosłownie, można mnie było objąć samymi dłońmi w pasie, brzuszki katowałam ostro, wogóle uwielbiałam ćwiczyć, byłam max aktywna, a żarłam na potęge nie zważając na kalorie. Odkąd zaczęłam pracować zawodowo moja waga rosła, ale i tak nie było źle biorąc pod uwagę wiek, teraz też nie wyglądam tak źle, więc nie wiem gdzie te kg się schowały, tzn zapewne w udach niestety, no ale walczę z wagą :tak:

Dziś na obiadek pierś z kurczaka z grilla w sosie jogurtowo- musztardowym do tego cebulka obtaczana w jajku (jeszcze nie wiem czy wrzucę na grill, czy na patelnę, ale chyba z patelni będzie smaczniejsza) i do popicia, a zarazem jako deserek Cola light :tak::-);-)
 
ja dziś pierwszy dzien P+W i dużo lepiej się czuję :-)
na obiad robiłam gyros z sosem czosnkowym pyyycha tylko to mięso troche jak ugotowane smakowało, ale co się dziwić kiedy olej zastępuje się wodą

na kolacje zrobiłam kotleta z piersi i zamiast w bułce obtoczyłam go w otrębach był ohydny... pół godziny sie robił ale w ogóle mi nie smakował, jutro zrobię mielone z indyka i kapustę z koperkiem mniammm
 
Ja dziś na obiadek wątróbki pycha, a na kolacje jeszcze nie wiem, bo być może do znajomych na grilla skoczymy, więc pewnie łosoś, albo pierś z kurczaka :tak:...waga nadal spada, choć nie znacznie, ale spada to najważniejsze ;-), jeszcze dwa dni proteinek i od poniedziałku warzywka :-)
 
Ja specjalnie sie nie odchudzałam ale ostatnio mam stresa więc nawet obiadu nie ma kiedy zjeść. I powiem Wam że dzisiaj mi majtki zaczęły zjeżdżać:baffled: Myślę sobie się rozeszły w praniu:confused: Ale wchodzę na wage i 5kg mniej przez 2 tyg:-)Tylko ciekawe jak długo sie waga utrzyma:-p
 
mamita, to chyba dobrze, że schudłaś, szkoda tylko, że w taki sposób :tak:

Moja waga cały czas powoli spada :tak:, a od początku diety z obwodu spadłam:
- biodra- 4 cm :-)
- uda- 3 cm :-)
- brzuszek- 6 cm :-)

Od jutra warzywka, już zastanawiam się co zrobić na obiadek :confused:



 
No i przytyło mi się 600 gr :-(, nie wiem czy to ta wielkimi krokami zbliżająca się @ :baffled:...całe szczęście w obwodzie nie przybyło nic, ale tyle co teraz ważyłam 3 dni temu :-(. No nic dziś warzywka, może coś się zmieni :confused:
 
a ja się w ogóle nie warzę... mama mówi, że się kurczę ale mi się wydaje że mam większy brzuch tzn że więcej mi się wylewa (widać, żę smakowało)
Zamówiłam TAKĄ i dopiero się OMENT potem się ucieszę że warzę mniej a tu zonk będzie :-D
 
reklama
cosmo, też chciałam taką kupić :tak:, ale stwierdziłam, że póki nie zamieszkamy u siebie nie będę przywiązywała wagi do nowo kupowanych rzeczy, gdyż pewnie będę większość kupowała pod względem dopasowania wizualnego do reszty :tak:

Mnie też niby ubywa, bo nawet czuję, że w spodniach na wysokości bioder mam luźniej, ale waga mówi coś innego, no chyba, że w mięśnie mi poszło :-D:-D:-D
 
Do góry