kilogram po kilogramie-czyli jak idzie nam zrzucanie

[_WiKtOriA_]

Ja niestety nie mogę się dietować, bo zostałby ze mnie szkielet, ale postanowiłam zrzucić brzuch. Od wczoraj nie jem słodyczy, a cukier zamieniłam na słodzik. Aaa, i postanowiłam się nie obżerać na noc jak do tej pory

hehe to dawaj lecimy razem moja waga to 55 z brzucha moglo by ubyc
od chyba trzech dni obrzeram sie na noc frytkami straszne poprostu w dodatku uwielbiam nalesniki i inne takie wciagam zawsze obiady i strte kanapek na sniadanie o slodyczach napojach nie wspomne.. podejrzewam ze jakbym sie przychamowala nie bylo by problemu bo i tak dziwo ze nie wygladam jak szafa przy takim jedzeniu...
zapomnialam o pizzach i piwku

 

[panna_migotka]

Wiki, ja nawet wagi nie mam, ale ważę gdzieś 51-52. Zobaczymy, ile wytrzymamy hehe

 

[_WiKtOriA_]

panna migotka to mnie zmotywowalas.. a jakie produkty sa wlasnie takie ze brzuch wypycha ponoc ziemniaki wlasnie a inne niewiem...
ja jem sniadanie i obiad o tej samej porze niewiem czy dobrze czy zle.
ja teraz nawet w pracy zamiast skubac slodycze gryze marchewke a czasami mam tak ze poprostu zapominam ze mialam nie jesc. To taki odruch chodze i skubie zawsze cos

 

[panna_migotka]

Z tego co wiem, to na brzuch najgorszy jest tłuszcz i słodycze - czyli wszelkie czekoladki i cukierki, gazowane słodkie napoje. Bardzo dobrze jak się je o stałych porach. I najwięcej powinno się zjeść na śniadanie, a najmniej na kolację i najpóźniej 2 godziny przed snem.

 

[_WiKtOriA_]

kurka to ja łamie wszystkie zasady wylacznie tej ktora mowi ze trzeba jesc o stalych porach

 

[panna_migotka]

Znalazłam taki artykuł. Słyszałam też, że efekty dają ćwiczenia "aerobiczna 6 weidera", ale to trzeba robić codziennie wg schematu, a ja nie jestem aż tak zdyscyplinowana

 

[Dotkass]

Wiki, Migotka, kolacyjka to najpóźniej o 19:00

Ja dziś na obiadek kupiłam łososia w kostkach i będę robiła na parze w ziołach ​

 

[Ha-NN-aH]

Ja mam dzisiaj wenę do jedzenia.
Śniadanie:
2 kromki chleba wieloziarnistego z sałatą, kilka plastrów fileta z indyka i pomidor.
2 śniadanie:
jajecznica z 3 jaj z kosteczkami polędwicy drobiowej + pół grejpfruta
obiad
gyros z kurczaka, sos czosnkowy, surówka z kiszonej kapusty
przekąska
2 naleśniki z jagodami, 2 biszkopty
planuję na kolację
gyros (zostało sporo z obiadu), serek wiejski
Teściowa kupiła sobie książke i chyba zaczyna dietę. Pozazdrościła haha

 

[Dotkass]

Ja też sporo zjadłam dziś, bo:
na śniadanie: jajecznica z 3 jaj na mleku z wkrojoną szynką z piersi indyka i ze szczypiorkiem, do tego jeszcze serek naturalny, kawka
drugie śniadanie: duży jogurt z otrębami
obiad: łosoś w ziołach na parze+ pasta jajeczna ze szczypiorkiem i zamiast majonezu, jogurt
przekąska:placuszki z serka homogenizowanego z otrębami
planuje na kolację: tatar wołowy z jajkiem, cebulką i korniszonami drobno posiekanymi ​

 

[Ha-NN-aH]

Ja się witam z rana prawie 0,5 kg lżejsza. Opłaca się poświęcić i wyjadać zawartość lodówki

ALe czuję że to też zasługa tego że kończy mi sie @.
A moja pierwsza waga pozakazła 58,5 kg. Tyle to ja ważyłam na niej ostatni raz na swoim ślubie.:-)