reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kiedy oglosilyscie, ze jestescie w ciazy?

Rodzinka dowiedziała sie szybko jak juz pisałam, ale szefa zaskoczyłam strasznie.....zadzwoniłam do niego o 22 ze szpitala jak byłam w 10tc że nie przyjdę jutro do pracy, bo jestem w ciązy i wylądowałam w szpitalu własnie.....ryczałam jak bóbr..nie było to miłe ani dla mnie, ani dla niego...dla tego lepiej nie czekac zbyt długo
 
reklama
U mnie to było dość późno bo w 13tc - późno bo i ja się późno dowiedziałam (dwa dni wcześniej niż powiedziałam) a w pracy to jeszcze później bo mój już eks szef "pozbywał" się takich niewygodnych kobiet (no bo jak to powinno się pracować ku chwale firmy a ja tu sama zarządzam macicą).....
 
ja powiedziałam i rodzinie i w pracy w 5 t.c. rodzina zachwycona a szef wsciekły na maxa... niestety do pracy nie mam juz po co wracac, ale i tak nie załuje bo mam 26 lat i czułam ze nadszedł juz czas na pierwsze dziecko...
 
RENIFER_24
I dobrze Twojemu szefowi ;-)
Niech teraz zobaczy jak to jest kiedy Ciebie nie ma!!!
Ja tez wyszłam z takiego założenia, zobaczą ile robiłam jak mnie nie będzie. A w biurze jakie poruszenie było jak poszłam na zwolnienie, bo kto to wszystko za mnie zrobi? :-D
A robiłam naprawde dużo i nowe zadania TYLKO JA dostawałam :-(
A przy wypłacie TYLKO JA najgorzej wychodziłam. Wypłata niestety zależy od szefa a nie od szefowej :-(
Ciekawe czy dostane kolejne zwolnienie... Straciłam jakoś zapał do pracy, teraz ważniejsze jest dla mnie skończenie studiów, no i oczywiście Moje Ukochane Maleństwo!!!:-)
 
Mój szef poczuł mój brak po miesiącu hehee..upierał sie że mam wracac..a od wyladowania w szpitalu miałam zwolnienie czyli od 10 tc hhehe i do teraz siedzę w domku,,,,już sie przyzwycaił że mnie nie ma po 2,5 latach, ale liczy że po wychowawczym wrócę...i tu sie myli niestety:-D
Jak to jest że pracodawcy zaczynaja nas doceniać, jak nie pracujemy:-D:-D:-D
 
Tego samego dnia, kiedy się dowiedziałam od gina w 6 tyg.(2 testy - różnych firm! - robione w 3 tyg. nic nie wykazały) powiedziałąm rodzicom, teściom bratu i najbliższym znajomym :-):-D:-).
To była sobota, a w poniedziałek dowiedział się mój szef. Jako, że na 12 kobiet w biurze, byłam 5 w ciąży w ciągu roku to już był przyzwyczajony chyba do takich wieści, hahaahahaahaha. I jeszcze powiedział, że musimy iść do kadr, co by mi awans dać, żebym więcej zarabiała "na papierze" (na złość zus) :laugh2::-):laugh2::-D:tak:

ps. Kiedyś zastanawiałam się czy mówić o ciąży w 3 miesiącu, ale jak okazało się, że mam dzidziusia w brzuchu to musiałam się tym podzielić ze wszystkimi bo bym pękła z radości inaczej :sorry2:
 
Wy to macie dobrze ze swoimi pracodawcami :-( ja niestety na podwyżkę nie mam co liczyć. W tym roku nie ma byc nawet bonów świątecznych :-( firma sie rozwija, kosztem pracowników. Ciekawe jak długo pociągnie:-D Na pewno beze mnie :-D
 
Czesc mamusie :-)
Ja niestety przed ciaża miałam tylko umowe o dzieło i zostałam bez pracy, ale nie nażekam na brak pieniążków przyszły tatuś nawet dobrze zarabia i jakoś sobie radzimy.
Pierwszy dowiedział się mój chłopak siedział przy mnie i trzymał mnie za rączke jak robiłam test. Póżńiej poszłam do lekarza no i sprawdziło się będziemy mieli bobaska JUPI! Pźńiej dowiedziała się moja nalpiższa rodzina mama, tata, siostra.
A dalsza część rodzinki musiała jeszcze troszke poczekac :p :-);-)
 
J a po poronieniu w list.2006 długo odwlekałam decyzję o kolejnej próbie choć mąż nalegał. 10 m-cy potrzebowałam by dojść do siebie.
Z ogłoszeniem było tak: dlatego ze poronilam w 8 tyg. postanowilam ze powiemy w 12 tyg. nawet najbliższym, ale oczywiście los jest przekorny i w 5-tym tyg. wyladowalam w szpitalu bylam tam przez 3 tyg. wiec już chyba wszyscy wiedza Moj pracodawca jeszcze cyba nigdy nie mial takiej pracownicy by przyznala sie w 5-tyg. ze jest w ciazy:)
 
reklama
moja najbliższa rodzina czyli rodzice, siostra...wiedzieli od razu....szefowi jak ciąza miala 3 miesiace....a znajomi po 4 miesiącu...hihi..
 
Do góry