Witam serdecznie,
My z ukochanym połówkiem dopiero zaczęliśmy przygotowania - luty to nasz pierwszy cykl starań. Piątego lutego miałam ostatnią miesiączkę, która skończyła się po tygodniu - jak zawsze. Po @ kochaliśmy się często: sobota, wtorek, środa, piątek i znów sobota. Myślę, że utrafiliśmy, nie ma bata
Dzisiaj w pracy rano kręciło mi się w głowie. Kłują mnie też naprzemiennie jajniki od jakichś 5 dni i mam problem z zaparciami (3 dni nic nie szło, jakby bylo za wąsko, że tak nieładnie powiem). Nie wiem co z tym śluzem, bo w sumie jest sucho raczej, ale jak mój połówek mnie tulał w sobotę, to stwierdził, że w środku jest bardzo mokro i jakby więcej miejsca. Bólu piersi nie mam
choć wydaje się, że to taki najbardziej "mamowy symptom".
Mam miliardy świetlne pytań!
Serdecznie pozdrawiam i się zadomawiam!