reklama
W sumie masz rację, ja w poniez. poszłam ne betę, wydałam 30 zł. a w południe przyszła @. Teraz nawet nie jadę jej odbierać, bo po co. Ale może u Ciebie to jednak fasolka. Trzymam kciuki. U nas to będzie 8 cykl staranek
missiiss1301
Kochamy Cię Antosiu :*
ja juz nie mam @ 8 dni.... ale nie ide na bete chyba szkoda kasy chociaz i tak juz nadzieii nie mam ze to dzidzia bo temperature dzisia np mialam 36,2 wiec raczej d..pa a raczej napewno ....
musze sie wybrac do giniatry tez w poniedzialek np.... ewentualnie zrobi e zwykly test w weekend ale szczerze to znow mi hormony szaleja pewnie... oby to nic powaznego nie bylo.... pozdrawiam i zycze milego dnia i uszy do gory dziewczyny bedzie dobrze
Gaba82 fajnie ze dostalas okresu ( tzn szkoda ze nie fasolka ale wiesz o co mi chodzi ) , ja bym wolala tez juz dostac niz sie martwic co jest ze mna nie tak... a tak u cebie wszystko jasne a u mnie nic nie wiadomo... w przeciagu 4 i pol miesiaca mialam tylko dwa okresy jeden po tabletkach zaraz anty a drugi po luteinie... więc nie za ciekawie prawda.... ehhh zaczynam sei martwic :-(
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
Gaba82 fajnie ze dostalas okresu ( tzn szkoda ze nie fasolka ale wiesz o co mi chodzi ) , ja bym wolala tez juz dostac niz sie martwic co jest ze mna nie tak... a tak u cebie wszystko jasne a u mnie nic nie wiadomo... w przeciagu 4 i pol miesiaca mialam tylko dwa okresy jeden po tabletkach zaraz anty a drugi po luteinie... więc nie za ciekawie prawda.... ehhh zaczynam sei martwic :-(
Do mnie też w końcu przyszła @.
Czyli teraz kwas foliowy, witaminki, tempka i za dwa tygodnie do roboty. :-)
A czy macie jakieś doświadczenia z kolczykiem w brzuchu? Czytałam opinie, że trzeba wyjąć co najmniej rok przed zajściem w ciążę bo może się ta dziurka rozciągnąć, ale wczoraj mój lekarz powiedział, że to bzdura, że mogę go wyjąć jeśli mi zacznie przeszkadzać. I sama już nie wiem.![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
Czyli teraz kwas foliowy, witaminki, tempka i za dwa tygodnie do roboty. :-)
A czy macie jakieś doświadczenia z kolczykiem w brzuchu? Czytałam opinie, że trzeba wyjąć co najmniej rok przed zajściem w ciążę bo może się ta dziurka rozciągnąć, ale wczoraj mój lekarz powiedział, że to bzdura, że mogę go wyjąć jeśli mi zacznie przeszkadzać. I sama już nie wiem.
![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
Właśnie tak zrobiłam ale pewnie wszystko się rozchodzi o to, że się nie zarejestrowałam na suwaczkowej stronie, czekam na mailika zwrotnego i zobaczymy co będzie.Frieda - suwaczek musisz wstawić w swoim profilu w sygnaturę...Nie w posta...
madzia8310
Fanka BB :)
Oj z tymi @- małpy przychodzą nieproszone... ![Crazy :crazy: :crazy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/mad.gif)
Ja narazie czekam jeszcze troche....ale coś mnie brzuch pobolewa a tak zawsze mnie boli na kilka dni przed @...no zobaczymy....
Frieda...ja nie mam kolczyka (zawsze sie bałam tego bólu) ale moja koleżanka miała i wykładała kolczyk jak zaczynał jej brzuszek rosnąć...nic jej sie nie rozciągnęło itp...
Więc chyba nie ma obaw![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
pozdrawiam i milego dnia
![Crazy :crazy: :crazy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/mad.gif)
Ja narazie czekam jeszcze troche....ale coś mnie brzuch pobolewa a tak zawsze mnie boli na kilka dni przed @...no zobaczymy....
Frieda...ja nie mam kolczyka (zawsze sie bałam tego bólu) ale moja koleżanka miała i wykładała kolczyk jak zaczynał jej brzuszek rosnąć...nic jej sie nie rozciągnęło itp...
Więc chyba nie ma obaw
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
pozdrawiam i milego dnia
Mam jeszcze takie pytanko, bo się trochę w tym zgubiłam. Jak to właściwie jest z różyczką? Kiedyś mówiło się, że jak się zachoruje w dzieciństwie, to zyskuje się trwałą odporność, jak np. w przypadku ospy wiecznej czy świnki, ale np. mi stwierdzono różyczkę dwa razy, więc jak to jest - błąd w sztuce medycznej, czy brak odporności?
Przyznaję, że zaniedbałam tę sprawę ze względu na to, że chorowałam na różyczkę w dzieciństwie ale przypomniało mi się teraz, że - przynajmniej teoretycznie - dwa razy.
Czy zawsze warto na wszelki wypadek zrobić badanie na obecność przeciwciał, czy ja już zaczynam histeryzować?
Przyznaję, że zaniedbałam tę sprawę ze względu na to, że chorowałam na różyczkę w dzieciństwie ale przypomniało mi się teraz, że - przynajmniej teoretycznie - dwa razy.
Czy zawsze warto na wszelki wypadek zrobić badanie na obecność przeciwciał, czy ja już zaczynam histeryzować?
reklama
gosia:)
z nadzieją w przyszłość
odpornosc ponoc sie po jakims czasie moze zmniejszyc i jest ryzyko, ze pomimo chorowania mozemy jeszcze raz zachorowac... ja bylam chora ale lekarz kaze mi robic teraz znowu badanie przeciwcial na toxoplazmoze, rozyczke i krewMam jeszcze takie pytanko, bo się trochę w tym zgubiłam. Jak to właściwie jest z różyczką? Kiedyś mówiło się, że jak się zachoruje w dzieciństwie, to zyskuje się trwałą odporność, jak np. w przypadku ospy wiecznej czy świnki, ale np. mi stwierdzono różyczkę dwa razy, więc jak to jest - błąd w sztuce medycznej, czy brak odporności?
Przyznaję, że zaniedbałam tę sprawę ze względu na to, że chorowałam na różyczkę w dzieciństwie ale przypomniało mi się teraz, że - przynajmniej teoretycznie - dwa razy.
Czy zawsze warto na wszelki wypadek zrobić badanie na obecność przeciwciał, czy ja już zaczynam histeryzować?
Podobne tematy
Podziel się: