kiedy i jakie pierwsze objawy??

[..aenye]

ja po mojej pierwszej ciazy pamietam, ze dosc szybko mialam mdlosci. juz na poczatku piatego tygodnia nie moglam uniesc wzroku poza poziom 0! i po wypiciu kawy... nie bede mowic

czekam teraz na taki objaw... i zeby teraz byl dla mnie szczesliwym nie-omamem!!!

 

[Elżbietka]

to ja zadam pytanie tematyczne do wątku

jak u was, zaciązone Kobietki, przebiegała implantacja fasolki?? czy to było jakies burzliwe wydarzenie, czy przebiegło niezauwazalnie??
thx za odpowiedzi

 

[..aenye]

z tego co pamietam, implantacja byla bezobjawowa

 

[isia_]

Witam dziewczyny, ja tu juz byłam na forum jako lipcówka 2006, ale niestety, nic z tego nie wyszło. Starania ponowilismy i czekamy...test mogłabym zrobić wlaściwie już, ale może jeszcze troche poczekam. Poprzednim razem teścik wyszedł cudnie, bez żadnych wątpliwości, piekna różowa kreseczka:-) No ale cóż, po 2 tyg doszło do naturalnego poronienia...No i właśnie chcialam zapytać, czy sa wsród Was takie, które mają podobne doświadczenia? Jak często sie coś takiego zdarza?
Dlatego właśnie jestem teraz dość sceptycznie nastawiona wobec tej kreseczki i nie spieszy mi się do tego.
Pozdrawiam i życzę nam wszystkim sukcesów

 

[Moniqa]

Elzbietko ja mialam plamienia implantacyjne (chyba) , ale co innego moglo by to byc ... a ogolnie oprocz tego to bez objawow


Isia_ witam Cie ponownie .. przykro mi ze stracilas malenstwo ... bardzo chcialabym Ci pomoc i  odpowiedziec na Twoje pytanie ale niestety nie mam pojecia co sie dzieje ze dochodzi do poronienia .. sama stracilam dzidziusia i szukam na to odpowiedzi ... wiem jedno , wiara czyni cuda i wierze ze niebawem bedziesz sie bardzo cieszyc

 

[Olga27]

Elzbietko
u mnie przebiegło bezobjawowo

 

[isia_]

Dzięki Moniqa za słowa otuchy! Może rzeczywiście teraz bedzie dobrze, bede na bierząco informować. Tobie gratuluje Maleństwa!
Pozdrawiam wszystkiem przyszłe Mamusie!

 

[Elżbietka]

dzięki

 

[..aenye]

Isia, ja tez w zeszlym roku stracilam moja Kruszynke... i wiem tyle, ze byla to ciaza obumarla. Takie ciaze spowodowane sa najczesciej wada zarodka, na ktora matki w 99% nie maja wplywu. Sama to wyszperalam w internecie i wcale a wcale nie jest mi z tym lepiej.. chociaz dobrze wiedziec, ze to nie moja wina.
My rowniez od dwoch miesiecy znowu staramy sie o Dzidzie; na razie bezowocnie, ale moze po prostu strasznie sie boje... kolejnej takiej tragicznej niespodzianki

Trzymam za ciebie kciuki!

 

[monika_k80]

Hey Kobietki... no i moj czas juz prawie nastal....
28 dzionek juz za rogiem.... i? nic
W zeszlym tygodniu akcydentalne krwawienie wierze ze implantacyjne, wyzsza tempka i kilka innych malych objawow ktore pewnie mi sie uroily. Elunia jak odwaze sie zatestowac to moze i bede miala cos wiecej do powiedzenia na temat implantacji. Wiesz ze tylko 20 do 25% kobiet ja ma ? a wlasciwie 20 do 25 proc ja zauwaza