mam ogromne guzy tarczycy z jakimiś zmianami, więc tarczycę mam do usunięcia na "już", po biopsji umówiłam się z moim endo, że karmię piersią do 6 mies i jak skończę karmic szybciutko przychodzę po skierowanie na operację, bo "nie ma na co czekac":/
Oj. Współczuję, ale mam nadzieję, że wszystko będzie OK. Ja miałam kiedyś guzek w piersi, "odkryty" przed wakacjami (przez moejgo chłopaka, pasjonata medycyny, aktualnie lekarza z dyplomem), lekarze zrobili biopsję, powiedzieli, że decyzja należy do mnie, zostawić czy usuwać, ale spokojnie mogę ją podjąć po wakacjach. Oczywiście stwierdziłam, że usuwam, ale na zabieg umówiłam się po wakacjach- i co? Guzek powiększył się kilkukrotnie! Więc gdybym zdecydowała, że nie usuwam, zostawiam i skontrolował się np. za rok, mogłoby by być średnio.. Także zapisuj się na zabieg i trzymam kciuki!!!!