reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

karmienie piersią i nie tylko

Wiem, że są dobre mleka modyfikowane, ale uważam, że nic nie zastąpi mleka matki..

I chyba można się "poświęcić" parę miesięcy, chociaż co to za poświęcenie - mleko zawsze pod ręką, tyle ile trzeba, odpowiednia temperatura, nic nie trzeba gotować - sama wygoda! a że mleko tryska? są wkładki i laktatory ;)

Jezu. Poczułam się jak w pierwszej klasie podstawówki.
Nie wiem po co w ogóle się "poświęcać"?? Czy komukolwiek robi to dobrze? Poza tym o indywidualna sprawa każdej matki.
 
reklama
mimo, że bardzo chciałabym przejśc na mm, to karmienie piersią jest dla mnie dużo wygodniejsze:)
mycie butelek- dla mnie maskara;), ale ja jestem leniwa, musiałabym miec z 10 sztuk, dopiero mąż jak wróciłby z pracy, to myłby je;p
w nocy wyciągam małego z łóżeczka "na śpiąco" i tak się karmimy, gdybym musiała przygotowywac mleko w kuchni, to całkiem bym się wybudziła i później miałabym problem z zaśnięciem (taki typ)
żaden z argumentów wampi do mnie nie przemawia, bo młody budzi się raz na karmienie, plecy bolą mnie od zawsze, więc nawet nie zwracam na to uwagi, nie załatwiam nic w biegu, bo wszędzie ze sobą zabieram dziecko, a czasem wytrzyma bez jedzenia nawet 6 godzin, ubieram się jak człowiek, bo to, że karmię w niczym mi nie przeszkadza, nie mam przecieków, a bluzkę zawsze mogę podwinąc do karmienia i najważniejsze- jem wszystko, przedwczoraj zjadłam pizzę z sosem czosnkowym i popiłam Colą, a kiedyś zjadłam suszi z wasabi, jedynie alkoholu nie piję, a po 4 pierwszych miesiącach ciąży, gdzie czułam się non stop jak na kacu długo nie spojrzę na alkohol, zresztą nigdy nie byłam koneserem piwa czy drinków (a wina nienawidzę). Jak piłam, to po to, żeby się nawalic:)
Karmic butlą chciałabym dlatego, że mogłabym już wrócic do pracy, ze względów zdrowotnych (ta cholerna operacja mnie czeka:/), i że mogłabym wyjeżdżac z mężem na weekendy.
 
wampi- co do słowa się zgadzam !

nataliak - u mnie też problem mycia butelek ;/ nie cierpie tego !
ale jak to, czemu nie gotujecie wody dla małej ????
 
Właśnie Estragon, jaka operacja???:eek:
Jeden twój dylemat mogę łatwo rozwiązać- my nie chodzimy w nocy do kuchni, wieczorem odmierzam wodę w odpowiedniej temp. i wlewam do termosu i w pojemniczku mam odmierzone mleko, więc po omacku wsypuję mleko, wlewam wodę i już:-)
 
estragon - jaka operacja, bo ja chyba nie w temacie :(
mam ogromne guzy tarczycy z jakimiś zmianami, więc tarczycę mam do usunięcia na "już", po biopsji umówiłam się z moim endo, że karmię piersią do 6 mies i jak skończę karmic szybciutko przychodzę po skierowanie na operację, bo "nie ma na co czekac":/
 
ale jak to, czemu nie gotujecie wody dla małej ????

robimy mleko na mineralnej i skoro pije herbatki na niegotowanej to do mleka tylko podgrzewamy. kranowe oczywiscie bysmy gotowali ale w warszawie jest tak kiepska woda ze nie mam sumienia jej dawac tego syfu. mozliwe ze przerzucimy sie na oligocenska bo gdzies w poblizu nowego mieszkania jest ponoc ujecie.
 
ja ostatnio mleko robi na wodzie źródlanej bo u nas syf straszny, na dodatek ja filtruje bo osadza się kamień, czy ja jestem jakaś zboczona?
 
reklama
robimy mleko na mineralnej i skoro pije herbatki na niegotowanej to do mleka tylko podgrzewamy. kranowe oczywiscie bysmy gotowali ale w warszawie jest tak kiepska woda ze nie mam sumienia jej dawac tego syfu. mozliwe ze przerzucimy sie na oligocenska bo gdzies w poblizu nowego mieszkania jest ponoc ujecie.

wiesz co, oligocenka nie jest do końca przebadana. Na naszej studni kiedyś wisiała kartka, że się nie nadaje dla dzieci, właśnie ze względu na brak badań.
Ponadto z oligocenką jest taka lipa, ze jest świeża tylko 24h.
 
Do góry