reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zatrucie pokarmowe a karmienie piersią

Kanie są jadalne, więc żadne toksyny nie przenikną do mleka.
Jeżeli za to zatrucie pokarmowe faktycznie odpowiedzialne są grzyby, to pewnie zostały po prostu przyrządzone w niewłaściwy sposób.
No tak, tylko skoro się zatruli to trzeba brać pod uwagę, że to niekoniecznie były kanie. Szczególnie, że tak jak napisała teraz @kama9877 kupili te grzyby od kogoś pierwszy raz.
 
reklama
Kanie, bywają często niestety mylone z innymi grzybami, np. czubajką czerwieniejącą, jest bardzo do niej podobna - tu jednak nie jest tak źle z zatruciem, część ludzi zje i nic nie poczuje, ale u delikatniejszych organizmów można dostać porządnej biegunki. Niestety mogą być też gorsze opcje, bo to nie jedyny grzyb mylony z kanią, więc ja bym chyba jednak podrążyła. Jeśli się porządnie struliście to raczej napewno kania nie była.
 
No ja w sumie podziwiam jeść grzyby leśnie z niesprawdzonego źródła.
Mój tata jest wnuczkiem gajowego, można powiedzieć że zęby zjadł na grzybobraniu a np. ja bym dzieciom tych grzybów nie dała (a dzieci starsze mają 9 i 13 lat)
 
W ciąży i przy kp grzybów leśnych niestety nie jem, chociaż się na nich wychowałam, znam się i mój tata zbiera grzyby od lat.
Ja bym skonsultowała Wasze objawy z sanepidem i zgłosiła im od kogo kupiliście te kanie.
Organizm dorosłego może sobie poradzić z toksynami z grzybów, ale niestety organizm dziecka może nie mieć tyle szczęścia.
Pewnie zatruliście się po prostu jedzeniem, ale w przypadku grzybów trzeba dmuchać na zimne.
 
Do góry