reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie naturalne, diety mam

reklama
Yawla nam nie zdiagnozowali skazy białkowej, ale po nabiale mała okropnie ulewa i ma kolkę cały dzień. Ale teraz raz na kilka dni pije bebiko zwykłe i jest ok, ale dla skazy białkowej to chyba niestety tylko bebilon pepti na receptę, ale lepiej upewnij się u pediatry jeszcze.
Nathalie moja mała też mnie drapie i szczypie podczas karmienia, albo jak jej zaczyna leciec mleczko to wierzga nogami z rozkoszy:)
Ja staram się karmic z jednej piersi ale jak jej daje tę felerną to półgodziny chce znowu jeśc i daję jej jeszcze tę felerną a potem dobrą napełnioną. A głód rozpoznaje ...chyba instynktownie, Zosia jak płacze z głodu to musi byc naprawdę głodna. Teraz wszystko jest dużo bardziej interesujące od cycka i zaczyna jeśc co 3 godziny:szok:Tylko w nocy jak w zegarku co 2,5:-(
 
W weekend krolowala u nas kuchnia typu fast food :-D ale zmodyfikowana dla potrzeb matki karmiacej...

W sobote tortilla z duszonym kurczaczkiem, salatka, ogorkiem :-p wczoraj pieczony ser panierowany, ziemniaczki podpieczone z sorowka.

Maciek dobrze znosi te eksperymenty :tak: i nawet kupki robi co dwa dni :-D ale to chyba zasluga rumianku - no albo w koncu u niego sie wszystko uregulowalo
 
teraz akurat kupilam w Lidlu mrozona panierowana Mozarelle bo byla promocja :-p ale kiedys robilam taki z sera salami - panierowalam w jajku potem bulce tartej z przyprawami (majeranek, bazylia). fajnie smakuje z frytkami i sosem pomidorowo paprykowym :-p

Uwielbiam taki serek odkad jadlam go po raz pierwszy na Slowacji. Z tym ze tam uzywaja innego rodzaju sera ktory ciezko dostac w Polsce, dlatego ja uzylam salami... Mozna tez inny Mozarella, camaber, brie - w kazdym razie musi byc ser dosc tlusty (ok 55% tluszczu) i dobrze sie ciagnacy :tak:
 
Jej oddam rękę za możliwość zjedzenia sera żółtego...
Moje dziecko chyba zostało podmienione, je co trzy godziny, a dzisiaj wytrzymała 4 i ani chwili przy tym nie spała. Po prostu szok:szok: Rozwija się śliznie, wszystko ogląda, dotyka, do obcych wysyła uśmieszki, jest kochanym pulpecikiem:)
Tak to ja mogę miec 10 dzieci, tylko te kolki...u nas się nie skończyły i o 18 na mur beton mamy kolkowy maraton do kąpieli. Boję się że jak Zosia będzie tak rzadko jadła to przestanie przybierac na wadze.
 
A Fiona zaczęła jeść co 2 godziny, również w nocy. Może waga jej ruszy troszkę bardziej do przodu, ale ja jestem wykończona. :sorry2:
 
antar to dobrze, że Zosia wydłuża sobie przerwy pomiędzy karmieniami :tak: Jelita odpoczywają wtedy i ponoć kolki wtedy powoli przechodzą. Moja Mila już od dawna robi sobie właśnie 4 godzinne przerwy, a póżniej im bliżej snu tym częściej ciumka cyca. A potem śpi 8 - 10 godzin w nocy :-):tak:
Nathalie - nie panikuj :) Przypominam, że w okolicach 3 miesiąca też ma być kryzys laktacyjny. Może właśnie go masz :p a później jeszcze w okolicach 6 miesiąca znowu.
Przystawiaj i produkuj mleczko :-D ;-)
 
Nathalie, a swoją drogą - ile waży Fiona, i ile ważyła przy urodzeniu? Dużo już przybrała? Bo moja tak średnio :dry: Ciągle przybiera, ale niewiele. Pediatra mówi, że jest ok. Ale w stosunku do urodzenia to strasznie mi wyszczuplała.Wcześniej była pulpecikiem, pucusiem, grubaskiem. A teraz zrobiła się z niej modelka. ;-) A jak dziewczyny piszą, że ich dzieci już dawno podwoiły wagę, to szok!
 
reklama
No właśnie Nathalie, jeśli masz kryzys laktacyjny to i tak go delikatnie przechodzisz, 2 godziny to świat i ludzie,ja do niedawna karmiłam co godzinę:tak:Moje dziecko lubiło sobie chwilke pociumkać i odpocząć i za chwilę znowu zawołać mamusię na cyca. Teraz chyba nie ma czasu na jedzenie, jest zbyt zajęta poznawaniem świata. Mam nadzieję że juz mi cyce nie zrobią numeru i nie zaprzestaną produkcji. Tak jak piszecie nie przejmuję się małym rozmiarem i flakowatością;-)
 
Do góry