Witam po przerwie...
Macie rację strasznie sutne jest to żegnanie z naturalnym karmieniem...
antar - jeszcze podziękuję, za odpowiedź w sprawie Jaśka...Stosowałam...ale to nie to...
Mogę powiedzieć, że Jaś straszny cycol jest nadal, ni i zarazem straszny niejadek pokarmów stałych.
Myślałam o odstawieniu gdzieś za miesiąc ale teraz mam watpliwości, jak go odsawię od cyca to może stać się niejadkiem zupełnym, tak to cyc go ratuje.
Bo są dni, że oprócz chlebka, cząstki gruszeczki, kaszki mleczno- ryżowej i chrupek nie zje nic innego żadnego -deserku- zupki-obiadku...
Ja też nie mam problemu z laktacją, bo Jaś mi siedzi na cycu przez pół nocy- śpię z cycem na wieszku, a jak nie to jest darcie jest przez 2 godziny...
Oczywiście, że to strasznie uciążliwe ale próbowałam już różnych sposobów i nic nie działa..
No jedynie to, że mój chłop musiał by cały czas do niego wstawać i usypiać... Mamy taki plan w oduczaniu go od pobudek nocnych.... ale niestey wziązałoby się to z co najmniej tygodniem nieprzespanych nocy - więc musielibyśmy się jakoś się zgrać z urlopem... no i myślałam, że od razu będziemy odstawiać go od piersi ale w związku z moimi wątpliwosciami niejadkowymi, chyba jeszcze Jaś trochę pożeruje na mnie;-)
Ja karmię Jana- rano, po pracy i w wieczorem- lub w nocy jak zrobi awanture na całą kamienice..
Jednak ostatnio strasznie przy ssaniu boli mnie lewa pierś- oglądam a tam mała dziurka obok brodawki ( na małych krostkach- brodaweczkach) ewidentnie Jaś musiał mi przegryźć i to nie chce się zrosnąć mam już tak ze 3 tygodnie.. Czy miała któraś z was dziewczyny coś takiego????