reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie naszych maluszków

dzięki dziewczyny za odpowiedź, na razie sytuacja jest taka sama, raz co dwie godziny a raz co 40 minut, co karmienie inaczej, w ciągu dnia daje radę bo mogę wszystko ogarniać pomiędzy karmieniami, odpocząć czy iść na spacerek, gorzej w nocy...przysypiam przy karmieniu:-(
 
reklama
klaudyna u mnie to samo. dzisiejsza noc do 4 rano nieprzesapna bo tylko cycki zmieniałam. A jak juz odłożyłam do łóżeczka to płacz. Ratował mnie troche smoczek ale gdy tylko mały przysypiał a smoczek wypadał to bek spowrotem ;/ mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepiej
 
mi polozna powiedziala zeby oszukiwac dzidzie smoczkiem - bo maly by wisial na cycu ciagle, znaczy zje - odloze go a on za 5 minut znowu do cyca. Kazala przebudzic dobrze przed karmieniem, niech sobiepociagnie - budzic go w trakcie - trzymac max 25-30 min i pozniej przed kolejnym karmieniem czekac 2 godz [zeby sie nie przyzwyczail ze wisi na cycku caly dzien]

dopajac - tylko i wylacznie woda przegotowana [bo cieplo i moze sie chciec pic]

ja narazie karmie cycem - moze raz dziennie wlaszke dostaje - ale tez moze co 2 dzien.
Poki co od 2- 3 dni ma tyle pokarmu ze masakr - a w nocy [jako ze mniej ciagnie] to uz wogule - z rana budze sie cala mokra i obolala - zeby wstac z lozka czy sie chocby przerwrocic to musze cycki se podnosic bo boli az takie nabombowane :D
 
Emotion to tak jak u mnie... pokarmu mnóstwo... nie nadążam się przebierać i wkładek zmieniać bo tak cieknie z cyców...:-)

mój mały nie polubił się na razie ze smoczkiem
 
u mnie też właśnie w nocy leci strasznie, cała mokra jestem :-D w dzień mniej, i tak mam szczęście bo Mała nie chce być cały czas przy piersi, coraz częściej w ciągu dnia budzi się na jedzonko co dwie godziny, albo co godzinę więc jest coraz lepiej :-D ma już 3 kg i podobno dużo właśnie od wagi zależy, dzisiaj położna mi powiedziała, że jak tyle już waży to mogę ją wybudzać w nocy co 4 godziny jak będzie trzeba, gdy sama nie wstanie :-) (co rzadko się zdarza;-)) a myślę, że za tydzień jak będzie i dalej będzie Mała przybierać tak ładnie to może mi powie, że już mam tylko na żądanie dawać pierś i nie będę musiała jej wybudzać :-) więc jak na razie widzę poprawę u nas :-) chociaż w nocy nadal mi ciężko i spać mi się chce jak karmię i położna mi nie kazała dawać smoczka ani używać laktatora, bo piersi teraz same produkują tyle mleczka ile potrzeba Malej...
 
Ja karmię Tymka z butli ale swoim mlekiem, mały źle łapie brodawkę przez krótkie wędzidełko... próby przystawiania kończyły się na złości, dławieniu i płaczu Tymka i na moim ogromnym stresie. A laktator mam Lovi Prolactis, który również otrzymałam do testowania. Mogę go każdej polecić z czystym sumieniem, Dzięki niemu mały się w końcu zaczął najadać i przybierać na wadze. Bardzo podoba mi się opcja regulacji siły ssania, bo jak mam lekko obolałe brodawki to mogę dac mniejszą moc i nie musze zaciskać zębów przy zassaniu :-) No i szybko sciąga - cyca opróżnia w 10 min
 
dziewczyny zastanawiam się nad kupnem takiej pufy do karmienia bo plecy i szyja powoli mi wysiadają, myślicie, że warto? Może któraś z was ma podobną, albo coś o nich słyszała, trochę kosztują i się zastanawiam czy mi pomoże:-)
5.jpg
 

Załączniki

  • 5.jpg
    5.jpg
    18,4 KB · Wyświetleń: 98
klaudyna ja mam taka pufe, jak mialam stojaca prace to stasznie bolal kregoslup, po tyg siedzenia na niej po pracy bol przeszedl. i zawsze jak jestem zmeczona to mile uczucie bo naprawde odciaza kregoslup. minus ze pufa sie przykleja do ciala, zwlaszcza jak sie w krotkich ubraniach siedzi, wiec kocyk sie przydaje, zwlaszcza jak goraco jest. ale czy wygodnie na niej karmic to zalezy chyba od osoby. ja nie probowalam jeszcze ale wydaje mi sie ze mi nie wyjdzie bo ciezko mi sie z niej wstaje, no ale to dlatego moze ze juz jest troche zuzyty wklad...
 
dzięki bardzo, jeszcze nie zamówiłam, ale chyba to zrobię tak jak piszesz albo będę na niej karmić, albo pomiędzy karmieniami sobie poleżę i odciążę plecy :-)
 
reklama
Dziewczyny napiszcie proszę więcej o nawale... Jak sobie poradzilyscie? Ile trwał?
To moja pierwsza noc w domu i taki ból...
Na dodatek mój mały dopiero dziś zaczął na prawdę jeść, bo wcześniej ssał, ale jakoś tak powierzchownie łapał, ale myślałam, ze skoro ssie, to jje. A potem nie mogłam go zupełnie wybudzać w nocy, bo chyba przez brak jedzonka był taki śnięty. Synek bardzo się denerwuje jak od razu nie złapie. Nie myślałam, ze karmienie bedzie taka walka.

W każdym razie teraz jje dzięki pozycji spod pachy i udaje mi się go wybudzać co 2-3godz. Tylko ten nawał... Masakra
 
Do góry