reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie naszych maluszkow

a ile Kociu soczku na śliniaku i ubranku przy takiej zabawie zostanie....hihihi :-D :-) :-D :-) Ile ja już razy prałam, i płukałam te śliniaki. :happy:
 
reklama
Oj tak:tak: :laugh2: :tak: :laugh2: Ale deserki i zupki jednak mają większy zasięg;-) Zwłaszcza,że Zuzia chciałaby sama łyżeczkę trzymać-dziś dostałam jabłkiem z dynią pod oko-całe szczęście,że to mus był;-)
 
Kocia mój Miki ostatnio od 2 miesięcy nauczył się pluć..jak je i coś mu nie smakuje zaraz włącza fintanne, wszędzie wtedy nam brudno, na moich okularach najwięcej...:-D :tak: ;-) :laugh2:
 
A my teraz gotujemy obiadki ze skrzydełek kurczaka .Mówię wam jak wcina :-D :-D i zamiast kupować jabłuszko w słoiczku zapiekam świerze jabłka w piekarniku i potem miksuje.I jak nie cierpiał jabłek tak teraz wcina :-) ,spróbujcie...
 
KasiuLLka ,Zuzka też pluje,prycha albo..zaczyna się śmiać i jedzonko lata po całym pokoju...

Też bym chciała pomału sama gotować Młodziutkiej ale boję się,że coś źlezrobię i jej zaszkodzę:-(
 
kocia-mam takie same obawy,ze nie potrafię ugotowac zupki w dobrych proporcjach...może Wiolu mozesz nam wrzucic sposób w jaki ty przygotowujesz papu dla Oskarka?
My od jutra uczymy się najadac na noc,pan doktor dzis zalecił kaszkę,bo treściwszaniż mleczko....zobaczymy....
 
A u nas problemik...od tygodnia Ola budzi mi sie w nocy od polnocy do rana co pol godziny na cyca...no coz jest glodna pediatra powiedzial ze trzeba ja dokarmiac sztucznym mleczkiem...wiec wczoraj kupilam bebilon i sprobowalam go jej dac...za cholere niechciala wiec cala noc byla glodna ale spala.....myslalam ze to wina mleka ale nie lyzeczka pieknie je gorzej butelka...co tu duzo mowic ona nieumie jesc z butelki wszystkie napoje herbatki dostaje lyzeczka.nawet na wieczor jak je kaszke to lyzeczka bo nieprzejdzie z butelki....w nocy myslalam ze jak zglodnieje to zje obojetnie co i zczego ale mleka nietknela..obudzila sie na jedzenie o 24 dalam sztuczne mleko niechciala poszla spac,potem o 3 niechciala i spala do 7...dzis sprobuje dokupic inny smoczek do butelki a jak nie to siostra mi mowila ze jej dziecko tez niechcialo z butli tylko niekapkiem wiec niewiem bedziemy sie meczyc i albo zacznie jesc mleczko w nocy albo oduczy sie budzic.A w dzien normalnie daje jej cyca i inne rzeczy ale w nocy wstawanie co pol godziny bardzo wykancza...

A z moim pokarmem naprawde chyba jest kiepsko tzn jest go duzo mniej bo kiedys po calje nocy nie ciagniecia przez mala nie moglabym sie dotknac do piersi i byly by pelne mlekaa jak dalam teraz malej przed drzemka cyca to nieczulam zeby tam byly litry mleczka...

Pomozcie moze ktoras z was tez miala taki problem z emaluch niechcial butli...przeciez male dzieci musza pic mleczko a niebede jej w nocy karmic lyzeczka...niewiem co robic:-(
 
Iwonko ja tez mialam ten sam problem i jedynie sposob na glodniaka pomogl!!!! Skoro piszez ze z twoim pokarmem jest coraz gorzej to moze sprobuj tez raz w ciagu dnia jej dac butle!!! Wiem ze to ciezko ale jakos probowac trzeba, bo tak wszystko lyzeczka to i ty sie wykonczysz!!! Zrob mniejsza ilosc i jak widzisz ze glodna to nie dawaj pierwszego cyca tylko najpierw sprobuj butle!!! Inaczej nie wiem jak ci pomoc!!!
 
Pomozcie moze ktoras z was tez miala taki problem z emaluch niechcial butli...przeciez male dzieci musza pic mleczko a niebede jej w nocy karmic lyzeczka...niewiem co robic:-(

Przepraszam, że się wtrącam, ale miałam ten sam problem. Przed powrotem do pracy musiałam nauczyć mojego cycowego synka picia z butelki. Nie chciał nic z niej pić. Przy próbach podania mu butli wił się jak węgorz, wykręcał głowę, ryczał, dostawał szczękościsku, pluł, wymiotował... Istny cyrk. Ja przerażona, bo za 2 tygodnie wracałam do pracy i caly czas miałam wizję głodnego dziecka przed oczami. Do tego stopnia się denerwowałam, że zaczęłam tracic pokarm w piersiach. Jak zaczęłam tracic pokarm to się denerwowałam, że go tracę i było jeszcze gorzej. Próby przegłodzenia dziecka też nic nie dawały :-( Piotrusiowi nie ważne było, że w butelce jest moje z trudem odciągnięte mleko - nie chciał butli i koniec. Kupowałam różne butelki, różne smoczki. Głównie Avent i Nuby. Smoczki o wolnym przepływie, średnim, trójprzepływowe, anatomiczne kształty, srakie i owakie. I nic :wściekła/y: Chyba ze 100 zł na te eksperymenta poszło. I wtedy mój małżonek wpadł na pewien pomysł, że może to nie kwestia przepływu i kształtu smoczka, tylko materiału z którego jest zrobiony i poszedł kupić zwykłą butelkę i do tego smoczek kauczukowy czy lateksowy (mamy oba, ale nie mam pojęcia czym się różnią, bo jak dla mnie to wyglądają tak samo). I synuś załapał. Najpierw soczek jabłkowy, potem moje mleko :tak: Dziś nie ma problemu z tym, żeby wypił mleczko z butelki (aczkolwiek nie chce pić Bebilonu Pepti, ale to ze względu na jego smak).
Może moje doświadczenia nic Ci nie pomogą, ale może Oleńka też jest z dzieci, które nie tolerują pewnego typu tworzywa?

Życzę powodzenia! :tak:
 
reklama
Czy dajecie już dzieciom biszkopciki albo chrupki kukurydziane? W czartek lekarz pozolił nam rozszerzyć dietę o te rarytasy, tylko biszpoty muszą być bezglutenowe. Dzisiaj wybieram się na zakupy i zobaczę, czy Szymek będzie miał w ogóle ochotę na coś nowego :-)
 
Do góry