wioletta.z
Lipcówka'06 mama Oskara
Więc jak widać nie tylko ja mam problem co by tu mozna dać niejadkom:-):-)
Ale przestałam się już tym przejmować ,bo w rzeczywistości zawsze coś zje i nie chodzi głodny a widzę jak rzuca czasami jedzeniem po kątach,więc na pewno nie przymiera głodem:-)
Asiu współczuje ,najgorsze jest właśnie to że dziecko chce jeść a nie może.U nas tez Oskarowi wychodzą co jakis czas uczulenia ale wtedy zyrtec i po bólu a u Ciebie jednak jest większy problem.
A co do pór jedzenia to nie jest on dokładnie okreslony ponieważ nie chce on jeść o ustalonej porze sniadania ani obiadu a dopiero wtedy jak robi się głodny.I je praktycznie wszystko a najlepiej jak będzie to parówka lub serdelki na śniadanie a na obiad dużo surówek lub sałatek lub ziemniaki ze śmietaną .Wtedy jest cały happy.Co do napojów to praktycznie cały
czas herbata ,soki marchwiowe z innymi owocami a na topie podczas wypadów na miasto soczki w kartonikach z rureczką
Ale przestałam się już tym przejmować ,bo w rzeczywistości zawsze coś zje i nie chodzi głodny a widzę jak rzuca czasami jedzeniem po kątach,więc na pewno nie przymiera głodem:-)
Asiu współczuje ,najgorsze jest właśnie to że dziecko chce jeść a nie może.U nas tez Oskarowi wychodzą co jakis czas uczulenia ale wtedy zyrtec i po bólu a u Ciebie jednak jest większy problem.
A co do pór jedzenia to nie jest on dokładnie okreslony ponieważ nie chce on jeść o ustalonej porze sniadania ani obiadu a dopiero wtedy jak robi się głodny.I je praktycznie wszystko a najlepiej jak będzie to parówka lub serdelki na śniadanie a na obiad dużo surówek lub sałatek lub ziemniaki ze śmietaną .Wtedy jest cały happy.Co do napojów to praktycznie cały
czas herbata ,soki marchwiowe z innymi owocami a na topie podczas wypadów na miasto soczki w kartonikach z rureczką