reklama
ekstasia
MAMA '04,'06,'07
Iwona-arch - może to ten wczorajszy deserek z truskawkami. Truskawki bardzo uczulają i Brianek może mieć problemy z żołądkiem. A lekarka to mi powiedziała, że to co widać na skórze - czyli odczyny alergiczne to nawet nie jest połowa tego, co się dzieje w środku organizmu. Zwróć uwagę na kupki - jak będą zielone, ze śluzem i śmierdzące to znaczy, że to wina diety. Z deserkami trzeba ostrożnie, bo migdy nie wiadomo na co dziecko może zareagować alergią. Dlatego lekarze tak przestrzegają, żeby wprowadzać nowe rzeczy w odstępach co 2 tygodnie żeby można było właściwie odczytać odczyny alergiczne.
iwona-arch
Mamy lipcowe'06 Fan(ka)
Poszlo dobrze...zjadl z obu piersi..i jest nadzwyczaj spokojny...zaraz kapiel...co do tych deserkow to sie sama zastanawialam..tyle ze chcialam mu teraz wprowadzic jakies rozne desery zeby przejscie na obiadki nie bylo tak drastyczne..po samym jabluszku i sliwce..dzis jadl banana z brzoskwinia...hmm...na skorze nic nie ma...a moze masz racje..moze to po tym jedzonku..bo w czasie sie troche zgralo..odkad zaczelam mu dawac takie urozmaicone desery zrobil sie taki placzliwy...jutro wroce do jabluszka i zobacze czy cos sie zmienia..
wioletta.z
Lipcówka'06 mama Oskara
KOchane naprawdę uwazajcie na truskawki ,gruszki(ciężkostrawne)i winogrona(alergie).Nie wiem który taki mądry uznał że dziecku pięciomiesiecznemu mozna podawać gruszkę wrrr...Dorosły człowiek może mieć boleści po gruszce a co dopiero maluszek.A z winogronem się pzrekonałam na Oskarku ,dostał takiego uczulenia że aż spuchła mu warga
Ja ze sloiczka daje tylko sliwke, a reszte tzn jabluszko, brzoskwinke i cytrusy, no i warzywka, zupki robie sama. Wydaje mi sie ze tak jest lepiej dla mojego malca, chociaz szkoda ze nie jestem w Polsce inie mam takich owocow i warzyw prosto z krzczka. Ale jak na razie (odpukac) nic mu nie jest Chcialam sprobowac wlasnie truskawki, ale poczekam jeszcze, bo wlasnie tak myslalam ze uczulaja dosyc mocno
iwona-arch
Mamy lipcowe'06 Fan(ka)
hmm...ja jak narazie wszystko ze sloiczkow podaje,jakos bardziej ufam sprawdzonemu produktowi niz jakims np.jablkom niewiadomo skad.zaczne tylko sama trzec chyba marchewke..bo tu nie ma zadnych zloiczkow z marchewka..jedynie dodawane sa do obiadkow od 7 mies...w Polsce mu dawalam gerberka i bardzo mu smakowalo...szkoda ze tu gerbera nie znaja:/ poza tym dzis od rana troche lepiej...zaraz bierzemy sie za sprawdzone juz jabluszko Hainza
a ja właśnie starłam małej marchewkę i strasznie się krzywiła, zdecydowanie bardziej pasuje jej ta ze słoiczka za to jabłuszko woli tarte niż gotowe ze sklepu w słoiczku.
Gruszkę mam (moja mama nakupowała małej pełno deserków) ale boję się dać po tym jak wiola dała oskarkowi i bolał go brzusio chyba jeszcze poczekam.
Gruszkę mam (moja mama nakupowała małej pełno deserków) ale boję się dać po tym jak wiola dała oskarkowi i bolał go brzusio chyba jeszcze poczekam.
iwona-arch
Mamy lipcowe'06 Fan(ka)
Brianek jadl juz gruszke chyba zmieszana z jablkiem..i nawet mu smakowala..nic mu sie po niej nie dzialo...ale np.jak kiedys sprobowal winogronek z jagodami..to krzywil sie okropnie..w ogole to kwasne bylo...zjadl chyba lyzeczke..od tej pory w ogole tego nie kupuje,a poza tym z tego co czytam to faktycznie winogrona uczulaja...dziwne czemu robia to dla dzieci od 4 mies...
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 12
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 815
Podziel się: