reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Karmienie naszych maluszkow

Leyna,polecam ci laktatorem...np ja mam ręczny Aventu i odciągam np w nocy jak mam duuużo mleczka,to w kilka minut mam uzbierane 120-130 ml i zamrażam. U mnie to jest tak,że jak mam pierś twardą i czuję,że musze ściągnąć a Oliwierek np śpi,to z jednego cycka odciągam całą butelke 125 ml,więc wydaje mi się,że mniej więcej tyle maluch potrzebuje naraz,przynajmniej tak jest u mnie,ale równie dobrze dziecko może wypijać i 80 ml,ja nigdy nie wiem,ile mi w piersi zostaje jak mały przestaje ssać...
 
reklama
hmmm, zdaje się, że chyba nie będę miała co odciągać, bo piersi nie zdążą mi porządnie stwardnieć gdyż młody ostatnio wciąż cyca żąda :(
nawet jak młody wypluje cyca i go odbiję to po chwili znów jest szukanie...
 
Olu..ja tez nie dokarmiam butlą..zdazylo mi sie dwa razy i to w ekstramalnych syt.a tak moj pokarm raczej wystarcza Briankowi,ladnie przybiera i po karmieniu jest bardzo zadowolony:)tez odciagam Aventem recznym..w ok.10 min mam 125 ml..z jedej piersi.ale odciagam zadko..tylko jak musze nastepnego dnia jechac do centrum lub chce dluzej pospac w nocy.maluszek zdecydowanie preferuje cyca:)wie co dobre!hehe..ciesze sie ze nie mam jakichs wiekszych problemow z karmieniem,a i sutki juz przestaly bolec jakis czas temu:)teraz moge karmic caly dzien:)hehe
 
Olu ja tez nie dokarmiam butelka moja niunia wazy juz 5 kg wiec sie najada no i pediatra powiedziala mi ze powinnam ja po 20 minutach odstawic od cyca bo tyle czasu jej wystarczy zeby sie najesc a jak zje za duzo to wiadomo ulewanie...ale ja sie nie bardzo do tego stosuje bo jak wyrwac dziecku cyca z buzi jak sobie je?????????/

po kapieli moja niunia zasypia je o 22 a potem o 2 i 5 rano i spi do 8.....dzis mi zrobila niespodzianke i obudzila sie na jedzenie dopieo o 5 rano........jak fajnie tak dlugo i bez przerwy pospac w nocy...
 
ja też nie dokarmiam, chociaż byłam już blisko tej decyzji po pobycie w szpitalu Adasia. Na szczeście trafiłam na wspaniałą panią pediatrę która to wypersfadowała mi to z głowy i jestem szczesliwa z tego powodu. Z tego to miejsca poklony dla dr Wrzosek z MSWiA w Krakowie ;) :) :) Aneczko miałam naprdę duże problemy z karmieniem bo jedna piers miała jakiś stan zapalniy, była pogryziona i malo produkiwała, trwalo to az 4 tyg., zagryzałam zęby, krew się lała z cyca ale przystawiałam i już jest OK, wprawdzie dopiero od kilku dni ale to napawa optymizmem :) W ciągu dnia je bardzo często, nawet co godzinę i przez godzinę i jak zaczyna się wiercić i targać mi cycka to go odbekuje i daje mu tę samą jesli dalej się szarpie to daję mu drugą. Adaś wprawdzie nie jest takim pulpecikiem jak Oliś Oli ale lekarz mówi że nie mam powodów do niepokoju bo wszystko jest w normie. Dokarmianie jest najkrótszą droga do zaniku pokarmu bo jak dziecko ssie nawet pustego cyca to jest sygnał, że trzeba zwiększyć produkcje i 24-48 godzin trwa dostosowanie ilości pokarmu do potrzeb dziecka, jeśli dokarmisz to nigdy nie będizesz spełniał wymagań swojego dziecka a z tygodnia na tydzien będzie potrzebowało coraz więcej






 

Załączniki

  • adas 118.jpg
    adas 118.jpg
    41,5 KB · Wyświetleń: 47
jakość nie najlepsza bo robione telefonem ale widać że nie wygląda nie nieszcżśłiwego ;) ;D AneczkoK dokarmianie to ostateczność. Poradzź się pediatry czy Witulek dobrze przybiera.
 
k@siek pisze:
Dokarmianie jest najkrótszą droga do zaniku pokarmu bo jak dziecko ssie nawet pustego cyca to jest sygnał, że trzeba zwiększyć produkcje i 24-48 godzin trwa dostosowanie ilości pokarmu do potrzeb dziecka, jeśli dokarmisz to nigdy nie będizesz spełniał wymagań swojego dziecka a z tygodnia na tydzien będzie potrzebowało coraz więcej

Dzięki za te słowa :) Ja po ostatnich 2 dniach, kiedy młody był przy cycu non stop, bo co go kładłam spać to on się budził i żądał jeszcze, zastanawiałam się, czy aby pokarmu nie mam za mało i on naprawdę niedojada (choć lekkie ulewanie mogłoby temu zaprzeczać) i czy nie kupić mleka i go nie dokarmiać. Też mam zrytą jedną brodawkę, bo młodemu bardziej leży prawa pierś a z lewą zawsze jakieś kłopoty :( Ale dzielnie przystawiam mimo to (próbowałam używać osłonek, ale było jeszcze gorzej). No a po tym co napisałaś K@siek już wiem, że lepiej zostawić to tak jak jest, nawet jeśli nie mam zbyt wiele czasu dla siebie, bo cały czas młody wisi na piersi :) Kiedyś musi się unormować :)
 
Ja tez dalej walcze i musze powiedziec(oby nie zapeszyc) ,ze maly coraz lepiej sobie ostatnio radzi ;D chociaz dalej sa cyrki i czasem jak sie rozwrzeszczy to musze wstac i pochodzic z nim przy cycu zeby sie uspokoil i jadl dalej (ale to naszczescie juz coraz rzadziej sie zdarza) ::)
Tez robie tak jak ty K@siek z tym odbekiwaniem przy jedzeniu ale czasem maly nie beka tylko szuka po postawieniu do pionu jakby sam nie wiedzial o co mu chodzi ;) Ostatnio dla pewnosci kupilam wage elektroniczna i waze malego.Dzisiaj po zwazeniu wyszlo ,ze przez 2 tyg przybral okolo 500-600gr (waga pokazuje tylko do jednego miejsca po przecinku)to chyba dobrze co?
 
AneczkoK i Ty się martwisz?! Bardzo dobrze ;) :) Mój też tak czasem szuka. A kiedyś spryciulka mała lażał u mnie na brzuchu, cyce gołe miałam i tak się rzucał, że sobie sam cyca znalazł i sobie samoobsługe zrobił :laugh: Ja chodzę z Adaśkiem do przychodni na ważenie co tydzień. A za ile kupiłaś tę wagę? Typową do ważenia dzieci?

Leyna u mnie z kapturkami bylo to samo, Adaś nie umiał jeść z tego i wszystko sie wylewało. Zaczęłam mu cyca głębiej do buzi wkładać to raz, a dwa to gdy karmiłam zdrową piersią , drugą miałam też odsłoniętą, żeby sobie"pooddychała" i często wcierałam w nią mleczko. Jak ręką odjął, żadne Maltany ani Bepantheny nie pomogły, a ten sposób po tygodniu poskutkował. Po raz kolejny sprawdziła się zasada o odrobinie zaufania do matki natury ;) :)
 
reklama
K@siek ja kupilam wage do wazenia doroslych i waze najpierw siebie potem razem z malym na golaska, dlatego pisze ,ze to jest waga w przyblizeniu.Waga kosztowala 150zl i podobno jest dokladna, sprawdzalam na rozne sposoby i zawsze pokazuje to samo wiec mam nadzieje ,ze to dosc wiarygodne.Wczesniej wazylam tez w przychodni ale nie zawsze mam z kim pojechac wiec wymysliam ten sposob.
A ile Twoj maly przybral od najnizszej wagi spadkowej?
 
Do góry