reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kącik starszaka - problemy ze starszym rodzeństwem

dzięki dzeiwczyny ale mnie to lekko przeraża, normalnie boje sie co bedzei dzisiaj, zwlaszcza ze porozmawialam sobie rano z pania wychowawczynia i dowiedzialam sie ze moje "grzeczne" dziecko ogólnie lubi zaczepiac dzieci, to szturchnąć, to coś tam, wiecie taka łobuziara. matko moze na zbyt dużo jej pozwalamy?:( weicie do tej pory praktycznie caly czas z doroslymi, ktorzy ustepowali a teraz pojawily sie inne dzieci ktore tez chca dana zabawkę. wczoraj mi pol dnia plakala bo nie dostala słodyczny niepodzianki po przedszkolu (u niej jeden cukierek wywoluje ogromna radosc). martwię się tym zachowaniem. co mogę jeszcze zrobic zeby ja tego oduczyc, poradzcie?
 
reklama
Dona - kochanie, aż tak się nie przejmuj! dzieci zawsze próbują naginać granice, często probują uzyskać wiecej niż mozna. Już tak jest. Może właśnie dlatego Twe dziecię tak zaczęło się zachowywać, bo inaczej nie umie wyegzekwować zabawki np...
Najwazniejsza w wychowaniu dziecka jest konsekwencja, ja to wiem, bo tego najbardziej mi brakuje...:) a propos dostała córa wczoraj "wypłakanego" słodycza ?
 
dona napiszę tylko, że tu trzeba dużo czasu i konsekwencja. Dobrze, że rozmawiałaś z wychowawczynią, pytaj co jakiś czas jak mała się sprawuje, żebyś była na bieżąco z 'osiągnięciami';-). Pewnie masz rację z tym, że do tej pory miała wszystko co chciała na pstryknięcie palcem, a w przedszkolu jednak jest troszkę inaczej, trzeba się dzielić, stosować do norm, do dla takiego małego człowieczka jest naprawdę trudne. Dlatego spokojnie nie zamartwiaj się, ale też nie zostaw tego bez rozmów, będzie dobrze, ale trochę czasu pewnie minie. Uważam, że brak cukierka za złe zachowanie jest bardzo dobre, na pewno Ci żal malutkiej, że płacze, ale może dzięki temu zrozumie, że coś jednak nie tak zrobiła. Trzymaj się Kochana! Przede wszystkim podoba mi się, że nie udajesz, że nie ma problemu, interesuje Cię to i chcesz coś z tym zrobić, wychowawczyni na pewno też to doceni, że interesuje Cię współpraca:-). Będzie dobrze!
 
Ula nie dostala i ma powiedziane ze dzisiaj tez nie dostanie jak bedzie niegrzeczna, na dodatek musiala oddac swoje czekoladki zeby przeprosic tego chlopczyka w przedszkolu
 
Dona wydaje mi się ze to samo jej przejdzie.. ma po prostu jakiś bunt... poczuła "władzę" i to wykorzystuję. Myślę że z czasem jej to minie choć nie dziwie się ze się martwisz...
 
Dona - nie wiem czy pamietasz ale przechodzilam dokladnie to samo z moim Kuba. Z tym ze u niego to bylo notoryczne co mnie dziwilo bardzo bo w domu nigdy nie bylo z tym problemu...Z tym ze u nas byli I inne problem z przedszkolem typu sinaki u mojego Kuby niewiadomogeo pochodzenia I takie tam inne *******uy jeszcze. Suma sumarum skonczylo sie baaaardzo powazna rozmowa z wlascicielka przedszkola I przelozona wszystkich opiekunek I od tamtej pory odpukac jest ok...Wyglada na to ze maly poprostu potrzebowal wiecej uwagi I zajecia...Bpo jak tak dzieciaki begaja ze tak powiem "samopas" w sensie bez zorganizowanego czasu wiecej im takich glupotek do glowy przychodzi. I stad to cale gryzienie...Chyba poprostu chca zwrocic na siebie uwage. Ale jakby na to nie patrzec nasze dzieciaki sa jeszcze bardzo male I trudno od nich wymagac by sytuacja sie nie powtorzyla :)
Mysle ze nie powinnas sie tym tak stresowac, ale dobrze ze trzymasz reke na pulsie. To zachowanie wcale nie musi znaczyc ze to z twoja mala jest akurat cos nie tak :) Moze poprostu nie potrafila wytlumaczyc co sie takiego stalo, ale z moich obserwacji takie rzeczy rzadko dzieja sie zupelnie bez przyczyny. Glowa do gory!!! I ciesze sie ze dzis bylo lepiej :)))
 
dona moj Viki ostatnio ugryzl Alexa w trakcie ogladania bajek..bez przyczyny... tak wiec jedyne co mozesz to tlumaczyc. ja jeszcze lekko chaplam jego palca, bardziej zeby sie przestraszyl niz zeby go zabolalo i wiecej nie ugryzl, (dodammze nie jestem za oddawaniem, ale naprawde Alex mocno plakal a Viki nie wiedzial o co chodzi, teraz wie ze to boli, a wlasnie nie chcialam by np. Alex mu oddal, a wiadomo jak sie bawia w pokoju to nie raz nie dwa jeden drugiego lutni)

ale powiem Ci ze duzo dzieci gryzie, Alex kiedys tez wrocil z przedszkola i byl pogryziony. wiesz takie maluchy nie wiedza ze maja silny zgryz i ze to kogos moze zabolec.
rowniez jestem za karaniem typu, brak slodyczy czy bajek
 
Widzisz dona to był po prostu wybryk, coś jej się nie spodobało, nie potrafiła wytłumaczyć i bach! Teraz to myślę, że będzie tylko lepiej:-)
 
reklama
A zapomnialam dodac ze mi ytez babki w przedszkolu mowily ze takie male dziecie nie rozrozniaja (w sensie sily czy intensywnosci) co moze bardziej bolec...I np. takie ugryzienie u nich znaczy dokladnie tyle samo co popchniecie czy uszczypniecie. bo ja z kolei sie martwilam ze moze on gryzie zeby wlasnie bol zadac komus...panie mnie udspokoily mowiac ze dzieciom nie robi to roznicy :)
 
Do góry