reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jestem na świecie ;-) Porady i Rady....

a to troche nie za wczesnie na nowe smaki?? przecież mała nie ma skończonych 4 mcy, a jesli karmisz piersią to musisz odczekać aż skończy pełne 6 mcy.

... wcale nie musi;-):tak:
Dzieci powinny smakować warzyw już od 4 miesiąca życia. Bez względu czy są karmione butla czy piersią. To niestety nie jest wymysł tylko słowa pediatry która zajmuje się także dietą niemowlaków.
 
reklama
No właśnie ostatnio w dzień dobry tvn mówiła babka , że jest za tym, żeby półroczne dziecko jadało już zmiksowane zupki, wprowadzanie pokarmów powinno się zacząć wcześniej.
Niby są dwie szkoły jedni wolą późno drudzy wcześniej. Ciekawe co jest tak naprawdę lepsze.
 
... wcale nie musi;-):tak:
Dzieci powinny smakować warzyw już od 4 miesiąca życia. Bez względu czy są karmione butla czy piersią. To niestety nie jest wymysł tylko słowa pediatry która zajmuje się także dietą niemowlaków.
iwon to ja już zgłupiałam, wszędzie czytam że podawać nowe rzeczy dzieciom karmionym butlą dopiero jak skończą pełne 4 mce czyli od pierwszego dnia 5 mca:eek: będę na szczepieniu w przyszłym tyg to zapytam pediatre bo nie chcę czegoś źle zrobić.
znalazłam coś takiego nt żywienia maluchów karmionych mlekiem modyfikowanym http://www.nutricia.com.pl/images/d...iemowlat_karmionych_mlekiem_modyfikowanym.pdf
 
Ostatnia edycja:
Mnie w sumie pediatra też powiedziała że po 4 m-cu mogę zacząć podawać zupki jarzynowe jakby mi się wydawało że Mała nie najada się moim pokarmem... Ale po 4 m-cu... I bądź tu mądra jak karmić dziecko... :confused2:
 
A nasza pediatra powiedziała, ze po skończeniu 4 m-cy, czyli jak bedzie miał 5 to przechodzimy na nutramigen 2 i raz dziennie podawać mam zupkę z marchewki i ziemniaczka na oliwie, i jabłuszko starte, bo Filipek jest alergikiem, a podobno u niealergików mozna m-c wczesniej, a moja połozna mi mówiła, ze alergicy dopiero po skonczeniu 6 m-ca moga jesc inne rzeczy, i badz tu madry, ja tam wole pediatry chyba słuchac
 
Ja Karolowi podawałam o ile pamietam ,jak skończył 4miesiąc,po troszeczku wiadomo.Na początku dziecko poznaje smaki no i uczy się jeść!Ale moja koleżanka od 3 mies. mi sie wydaje ,że troche zawczesniej,choć moja mama mowi ,że ona też nam podawała od mies. takie były kiedyś zalecenia lekarza.Więc to bywa różnie,każdy robi jak uwarza!!!:)
 
Ja Tomciowi zaczęłam wprowadzać inne pokarmy jak skończył 4 miesiące. U ważam, że nei ma co czekać dłużej (choć zalecają przy karmieniu piersią aż skończy 6 miesięcy). Dziecko im starsze tym bardziej sie przyzwyczaja do smaku mleka (słodziutki, mało wyraźny, wręcz mdły)... moim zdaniem, im później tym trudniej będzie maluchowi przyzwyczaić się do tego, że coś może być bardziej kwaśne, gorzkie czy słone...
Zaczęłam od gotowych słoiczków (Hipp, BoboVita, Gerber) - dynia, marchewka, jabluszko i tak po kolei. Oczywiście te dla dzieci które ukończyły 4 miesiąc. No i zostałam przy tych słoiczkach dość długo... Tomasz miał rok i jeszcze zdażało mu się jeść jakieś danie ze słoika (stały w spiżarni, na wypadek gdybym nie zdążyła lub nie miała ochoty gotować)...
W sumie pasowało mi to wprowadzanie nowości, bo nie byłam w stanie odciągnąć pokarmu na czas kiedy musiałam jechać na uczelnie. A od czasu gdy raz zwrócił po 2 godzinach całą Humane, którą wypił -odmówił spożywania jakiegokolwiek innego mleka, prócz mojego.
Wtedy nowości stały się tym dodatkowym posiłkiem na czas mojej nieobecności - szkoda tylko że nie widziałam jak się krzywił wcinając po raz pierwszy jabluszko czy inne dobrostki :-)
 
Wiadomo, ze praktyczna szkoła mówi o 4 miesiącu (znaczy PO 4;-)) ale to jest tak jak z wieloma innymi rzeczami. Jedne dzieci będą tolerować mleko jednej firmy a inne już nie, mimo ze w tym samym wieku. :no: To samo jest z jedzeniem marchewki czy innych warzyw. Mój synek marchewkę uwielbia... :-) ale póki co robię tylko soczki z pół marchwi. Dodaje ciut ciepłej wody bo nie lubi zimnych napoi i soczek znika. :tak: Ostatnio spróbowałam dać ziemniaka... wycyckał go na wszystkie sposoby...:-D
 
reklama
Mam pytanie:
Czy waszym dzieciaczkom zdażały się dłuższe przerwy w nierobieniu kupki??
Bo moja mała robiła codziennie, ewentualnie co drugi dzień, a teraz od niedzieli nie zrobiła żadnej. Wydaje mi się że nic ją nie boli bo nie płacze, nie marudzi, więcjak na razie nie panikuję. Gazy jej odchodzą normalnie, bo bączki puszcza takie że :szok:, normalnie jak stary chłop i to po sporej porci grochu:-):-):-) no ale od niedzieli to już szósty dzień leci i tak po mału zaczynam się martwić. słyszałam, że dzieci karmione tylko piersią mogą tak mieć, no ale czy to normalne jak przez ponad dwa miesiące robiła kupkę codziennie, a tu nagle taka przerwa??
 
Do góry