reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • 15.04.2025 o 12:00 zapraszamy Cię serdecznie na live, który poprowadzi psycholożka i psychoterapeutka Agnieszka Dąbrowska (@zdrowo_i_purpurowo), a jej gościnią będzie Anna Ślusarczyk (@kawa_z_uwaznoscia) – dziennikarka, psycholożka zdrowia i jakości życia, trenerka umiejętności DBT, liderka Family Connections i redaktorka naczelna portalu @babyboom_pl. Porozmawiamy o tym: czym tak naprawdę jest uważność w codziennym życiu mamy, jak wspierać dziecko swoją obecnością, nie tylko działaniem, jak zatrzymać się choć na chwilę, nawet jeśli wszystko dookoła pędzi, i dlaczego uważność może być jednym z najpiękniejszych prezentów, jakie dajemy dziecku i sobie. To będzie ciepła, wspierająca rozmowa – bez oceniania, za to z dużą dawką otwartości i akceptacji. Zrób sobie kubek herbaty, usiądź wygodnie i bądź z nami 💛 Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

In vitro 2022

reklama
Nie. A co on mi może powiedzieć? Żeby brać leki dalej. Jestem totalnie obstawiona więc już nic mi nie dołoży: 3xbesis, 3xutrogestan, 1xacard, 1xencorton, 1xheparyna. Już bardziej się chyba nie da.
to bierz nospę 3 razy dziennie i leż
A acardu ile masz?
Bo ja do połowy ciąży miałam 75 a jak poszłam do innego lekarza który prowadził mnie do końca to kazał brać 150
 
Dziewczynki. Nie wiem czy mnie pamiętacie. Tyle czasu minęło odkąd ostatnio pisałam. Byłam w bardzo trudnym okresie mojego życia. Zdawaćby się mogło, że cud jakim była naturalna ciąża i żywe dziecko na świecie sprawił, że jestem najszczęśliwsza osoba stapajaca po globie. Niestety w moim przypadku tak nie było. Jako, że synek był od narodzin mega wymagającym highneedem to macierzyństwo było bardzo bolesnym zderzenie z rzeczywistością. Na szczęście najgorszy czas już za nami... Synek coraz więcej rozumie i zaczynam cieszyć się wspólnie spędzanym czasem i spełniać jako mama. Młody przed chwilą skończył 2 lata :) ale czas leci... Co u Was?
P. S. Jeszcze pół roku temu byłam pewna, że na jednym dziecku się u mnie zakończy. Obecnie zaczynam powoli rozważać starania o kolejnego bobasa 🥰
 
Dziewczynki. Nie wiem czy mnie pamiętacie. Tyle czasu minęło odkąd ostatnio pisałam. Byłam w bardzo trudnym okresie mojego życia. Zdawaćby się mogło, że cud jakim była naturalna ciąża i żywe dziecko na świecie sprawił, że jestem najszczęśliwsza osoba stapajaca po globie. Niestety w moim przypadku tak nie było. Jako, że synek był od narodzin mega wymagającym highneedem to macierzyństwo było bardzo bolesnym zderzenie z rzeczywistością. Na szczęście najgorszy czas już za nami... Synek coraz więcej rozumie i zaczynam cieszyć się wspólnie spędzanym czasem i spełniać jako mama. Młody przed chwilą skończył 2 lata :) ale czas leci... Co u Was?
P. S. Jeszcze pół roku temu byłam pewna, że na jednym dziecku się u mnie zakończy. Obecnie zaczynam powoli rozważać starania o kolejnego bobasa 🥰
Hej. Jak miło że jesteś! Pamiętam dobrze twoją historie. Aż trudno uwierzyć że to już 2 lata. Jeśli nie zdążyłaś przeczytać to tylko napomknę że ze starego naszego forum zostałam tylko ja i izuu007.
Ja jestem dziś 3dpt a izuu007 przed stymulacja. Całej reszcie dziewczyn się udało. Niektóre z brzuszkami, inne już po porodach....fajnie że wpadłaś, czasami zastanawiałam się co u ciebie.
 
Dziewczynki. Nie wiem czy mnie pamiętacie. Tyle czasu minęło odkąd ostatnio pisałam. Byłam w bardzo trudnym okresie mojego życia. Zdawaćby się mogło, że cud jakim była naturalna ciąża i żywe dziecko na świecie sprawił, że jestem najszczęśliwsza osoba stapajaca po globie. Niestety w moim przypadku tak nie było. Jako, że synek był od narodzin mega wymagającym highneedem to macierzyństwo było bardzo bolesnym zderzenie z rzeczywistością. Na szczęście najgorszy czas już za nami... Synek coraz więcej rozumie i zaczynam cieszyć się wspólnie spędzanym czasem i spełniać jako mama. Młody przed chwilą skończył 2 lata :) ale czas leci... Co u Was?
P. S. Jeszcze pół roku temu byłam pewna, że na jednym dziecku się u mnie zakończy. Obecnie zaczynam powoli rozważać starania o kolejnego bobasa 🥰
Hej. No w końcu się odzywasz ....nie raz Ciebie tu wywoływałyśmy😁
Super że w końcu i dla Ciebie zaświeciło słońce w macierzyństwie. Żebyś nie musiała czytać wstecz to i mi się udało , mam czteromiesięczną córeczkę (która do samego porodu miała być synkiem)
Wy macie zarodki zamrożone ? Tak?
Bo po zaleceniach docenta P. Zaszłaś naturalnie w ciążę. Jak tam budowa domu?
 
Dziewczynki. Nie wiem czy mnie pamiętacie. Tyle czasu minęło odkąd ostatnio pisałam. Byłam w bardzo trudnym okresie mojego życia. Zdawaćby się mogło, że cud jakim była naturalna ciąża i żywe dziecko na świecie sprawił, że jestem najszczęśliwsza osoba stapajaca po globie. Niestety w moim przypadku tak nie było. Jako, że synek był od narodzin mega wymagającym highneedem to macierzyństwo było bardzo bolesnym zderzenie z rzeczywistością. Na szczęście najgorszy czas już za nami... Synek coraz więcej rozumie i zaczynam cieszyć się wspólnie spędzanym czasem i spełniać jako mama. Młody przed chwilą skończył 2 lata :) ale czas leci... Co u Was?
P. S. Jeszcze pół roku temu byłam pewna, że na jednym dziecku się u mnie zakończy. Obecnie zaczynam powoli rozważać starania o kolejnego bobasa 🥰
Cudownie, że się odzywasz😍. Jak ten czas szybko leci! Cieszę się, że lepiej u Ciebie. Trzymam kciuki za decyzje o rodzeństwie🥰.

Dla Was wszystkich 😘😘😘❤️.
 
reklama
Najmocniejsze bóle minęły. Teraz Boli mnie krzyż i cały czas jakby pulsuje macica. Przespałam pół dnia.

Dziewczynki. Nie wiem czy mnie pamiętacie. Tyle czasu minęło odkąd ostatnio pisałam. Byłam w bardzo trudnym okresie mojego życia. Zdawaćby się mogło, że cud jakim była naturalna ciąża i żywe dziecko na świecie sprawił, że jestem najszczęśliwsza osoba stapajaca po globie. Niestety w moim przypadku tak nie było. Jako, że synek był od narodzin mega wymagającym highneedem to macierzyństwo było bardzo bolesnym zderzenie z rzeczywistością. Na szczęście najgorszy czas już za nami... Synek coraz więcej rozumie i zaczynam cieszyć się wspólnie spędzanym czasem i spełniać jako mama. Młody przed chwilą skończył 2 lata :) ale czas leci... Co u Was?
P. S. Jeszcze pół roku temu byłam pewna, że na jednym dziecku się u mnie zakończy. Obecnie zaczynam powoli rozważać starania o kolejnego bobasa 🥰
Miło, że do nas zaglądasz 😊
Możesz liczyć na nasze wsparcie ✊💝
 
Do góry