reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

In vitro 2022

hej :-) transfer w przyszły piątek moich dwóch mrożaczków :-)
dziś endo bardzo ładne, w poniedziałek wlew z accofilu, luteine mam już zacząć brać od jutra bo podajemy dobę pozniej zarodki ze względu na przesunięcie które wyszło w beready.
i....zobaczymy :-) trzymajcie kciuki bo to moja ostatnia szansa :-) pozdrawiam serdecznie
 
reklama
Dziewczyny, ratunku ...

Mam mega stres, nadchodzi weekend i boje się, że oszaleje.

Jestem po drugim kriotransferze.
Pierwszy w marcu tego roku- poronienie samoistne, problemy z progesteronem, in vitro z powodu słabej ruchliwości plemników.

Drugi transfer 21.06.2022, bardzo ładne endometrium, 5 dniowa blastocysta - 1 szt (4AA).

Beta 8 dpt- 192
Beta dzisiaj czyli 10 dpt - 491 !!!

Strasznie wysokie te bety... co to może oznaczać?
Będę wdzięczna za pomoc.
Gratuluję tylko się cieszyć 🙂
 
hej :-) transfer w przyszły piątek moich dwóch mrożaczków :-)
dziś endo bardzo ładne, w poniedziałek wlew z accofilu, luteine mam już zacząć brać od jutra bo podajemy dobę pozniej zarodki ze względu na przesunięcie które wyszło w beready.
i....zobaczymy :-) trzymajcie kciuki bo to moja ostatnia szansa :-) pozdrawiam serdecznie
Jesteśmy z Tobą i bardzo mocne 👊✊ kochana 🙂
 
hej :-) transfer w przyszły piątek moich dwóch mrożaczków :-)
dziś endo bardzo ładne, w poniedziałek wlew z accofilu, luteine mam już zacząć brać od jutra bo podajemy dobę pozniej zarodki ze względu na przesunięcie które wyszło w beready.
i....zobaczymy :-) trzymajcie kciuki bo to moja ostatnia szansa :-) pozdrawiam serdecznie

Trzymam mocno kciuki!!!
 
Nie wiem czy pamiętasz MamoAnioła, ale mój Szkrab urodził się w 38tc o wadze 4420g😅
Ogólnie kiedy odeszły mi wody, rozwarcie wynosiło 2cm. Po 9h skurczy co 5-6min rozwarcie 2.5cm. Decyzja o cesarce. I na stół.
Z USG wychodził (dwa dni przed porodem) 4300 ale dr powiedział "zobaczymy" jak to wyjdzie.
Co do kolejnych ew ciąż. Bezpiecznie jest odczekać min rok. A po cesarce można rodzic kolejne naturalnie.
Rana szybko się zagoiła (najgorsze były pierwsze 3 doby-bolesne), czasami coś tam mnie pociagnie, zaswędzi, ale nie jest źle.

Tak właśnie powiedziałam mojej Doktor, że moim zdaniem to ta waga Maluch jest możliwa 🙈 z corka też waga urodzeniowa nie odbiegała za bardzo od tego co wymierzyli na usg 🤷‍♀️ u Ciebie w zasadzie bezpośrednim powodem cesarki był brak rozwarcia, dobrze rozumiem? Ciekawe czy sama waga dziecka byłaby też wskazaniem do cesarki. Mi powiedziano, że przy pierwszym porodzie to jeszcze waga dziecka może stanowić kwalifikacje do cesarki... Jak urodziłam córkę to usłyszałam, że jakby wiedzieli, ze będzie taka duża to by się nie zgodzili na poród SN. Dziwne, że byli zaskoczeni skoro z badania wychodziło ponad 4kg 😐 przy kolejnych porodach chyba mierzą stosunek wielkości główki do barków... Jakoś tak. Zobaczymy. Totalna loteria, nie wiem co mnie czeka. Niemniej jednak dziękuję za wszelkie info, chce się nastawic na różne warianty.
 
MamaAniola cieszę się że wszystko okej, wiedziałam od początku że nic złego nie moze się stać. Teraz już tylko odliczanie do waszego spotkania, pierwszego przytulenia, buziaka....ochhhhh piękny czas. Ściskam cię mocno!
 
Dziękuję Ci za te wszystkie informacje! Czy powiedziano Ci czy cesarka jaka mialas może stanowić jakakolwiek komplikacje dla ewentualnych przyszłych ciąż? Tego się najbardziej boję... Jak to wszystko się tam goi itd... Mi powiedziano, że trzeba przyjąć margines błędu +/- 0.5kg, co i tak daje duża wagę jak na 37tc. Przy córce też mi mówiono, że urodzę wczensiej, a urodziłam 2 dni po terminie kalendarzowym... Mam jednak nadzieję, że pomiary w pon będą inne i to wszystko się okaże wielkim nieporozumieniem.

Póki co, dziewczyny, mam wszystkie wyniki poza jednym (tym najważniejszym) i wszystkie są w normie!!! Wierzę, że jakby się coś działo to miałabym jakieś odstępstwa od normy i w tych pozostałych. Uspokoiłam się... Może to swędzenie to faktycznie upały, opuchlizna, w końcu dla skóry to wyzwanie... Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia ♥️
Tak mówiono mi chyba o wszystkich możliwych komplikacjach po cesarce. Ja CC miałam wskazane przez niskie łożysko a na koniec jeszcze miałam wysokie ciśnienie które nie spadało więc nie bardzo miałam wybór. Jeśli chodzi o przyszłe ciążę to tak cięcie może mieć wpływ ale bardzo rzadko zdarza się to po pierwszym zazwyczaj po 3 odradzają. napewno trzeba minimum rok odczekać i Zależy jak ci się wszystko będzie goić ale są sposoby żeby jakoś to wspomóc.mozesz wypytać w szpitalu gdzie będziesz rodzic czy stosują jakieś dodatkowe rzeczy przy CC np hyalobarrier gel ( Link do: PL Hyalobarrier - Poland affiliate site ) ja go stosowałam i jak narazie bez żadnych zrostów. 😉
Obyś już bez żadnych swędzących przygod dotrzymała do porodu. Trzymaj się tam kochana
 
Tak mówiono mi chyba o wszystkich możliwych komplikacjach po cesarce. Ja CC miałam wskazane przez niskie łożysko a na koniec jeszcze miałam wysokie ciśnienie które nie spadało więc nie bardzo miałam wybór. Jeśli chodzi o przyszłe ciążę to tak cięcie może mieć wpływ ale bardzo rzadko zdarza się to po pierwszym zazwyczaj po 3 odradzają. napewno trzeba minimum rok odczekać i Zależy jak ci się wszystko będzie goić ale są sposoby żeby jakoś to wspomóc.mozesz wypytać w szpitalu gdzie będziesz rodzic czy stosują jakieś dodatkowe rzeczy przy CC np hyalobarrier gel ( Link do: PL Hyalobarrier - Poland affiliate site ) ja go stosowałam i jak narazie bez żadnych zrostów. 😉
Obyś już bez żadnych swędzących przygod dotrzymała do porodu. Trzymaj się tam kochana

Cenne informacje, bardzo dziękuję!
 
Dziewczyny, czytam wszystkie wasze historie i widzę, że połowa już w ciąży, dajecie mi nadzieję! Gratulacje dla wszystkich obecnych i przyszłych mam!
 
reklama
Dziewczyny, czytam wszystkie wasze historie i widzę, że połowa już w ciąży, dajecie mi nadzieję! Gratulacje dla wszystkich obecnych i przyszłych mam!
Cassi, zobaczysz, że z biegiem czasu, każda z Was dołączy do nas 🙂
Kiedy trafiłam na forum (1.5 roku temu, jeszcze na kafeterii) było nas kilkanaście w trakcie procedury (bądź przygotowujące się). Obecnie większość z nas jest lub zaraz zostanie mamami ❤️ kilka dziewczyn jeszcze walczy, ale wierzę, że niedługo im się uda ❤️ Wam, nasze nowe koleżanki również 🙂
In vitro to długa walka, baaaardzo uczy cierpliwości.... Ale my kobiety - damy radę, na horyzoncie widnieje upragnione macierzyństwo ❤️
 
Do góry