reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Holandia

reklama
Dzień dobry :-)

ja wzięłam się odstro za sprzątanie bo szczerze nie radziłam sobie z myślami i tęsknotą a tak to zajęta jestem.
Z mieszkaniem nam nie wyszło bo nie mamy na kaucję :-( i tylko to nas oddzieliło od bycia razem. W tej chwili nawet szukamy jakiejś kawalerki dla Nas!! Oby coś się udało znaleźć bo okropnie tęsknie.
Pogoda w Polsce zrobiła się cudowna, to będziemy z synusiem spacerować :-) i jakoś to zleci :-)

a u Was jak pogoda?
 
Co do tęsknoty to ja dużo mogę powiedzieć na ten temat;-)Mój mąż kończył doktorat na uczelni w Amsterdamie, a ja miałam pracę w Polsce. I tak przez jakiś czas żyliśmy na walizkach, ja w Polsce, ale często wpadałam do Amsterdamu, a on robił w miare możliwosci wypady do Polski. Wreszcie jak dostał stały kontrakt, ja wzięłam urlop bezpłatny w swojej pracy i teraz jesteśmy razem tutaj. A w dodatku Dzidzia w drodze:-) ...więc w planach urlop wychowawczy. A potem zadecydujemy czy zostajemy tu, czy wracamy. Czy bardzo zależy nam, aby Dzidzia chodziła do polskiej szkoły, czy jednak tak pokochamy Holandię, że zostaniemy tutaj na stałe...ale już na pewno się nie rozstaniemy na dłużej. To był bardzo samotny czas i boje mocno tęskniliśmy.
 
O widzę zakazana że razem sprzątałyśmy bo ja ledwo co skończyłam odkopywać mój dom po powrocie do NL... o Jezu nienawidzę sie pakować ale jeszcze bardziej rozpakowywać...

Tęskniącym jak najszybciej bycia razem życze i rozwiązania pomyślnie wszystkich problemów.... kiedys też teskniłam ;/
Numery na przewoznika potem bo nie mam pod ręką a teraz ide znowu na 5km marsz z córcią - do znowu!
 
helka
Aniu ty sie rozpakowujesz a my znowu niedlugo bedziemy sie pakowac do PL jak mi sie niechce ...ufff mam powazne sprawe do zaltwienia dlatego musowo musze jechac
a tak pozatym witaj SENCILLA gdzie sie znowu podziewasz?? gdzie te wszystkie inne kobietki z tąd ??????????
kazdy zapracowany ...........ja tez mam czas tylko sporadycznie ..
uciekam pod prysznic i spac bo mam dosc tego dnia
 
Hej
my tez wybieramy sie na wakacje do polski,ale dopiero pod koniec lipca.Oczywiscie same terminy i wazne sprawy do zalatwienia.Musimy wymienic tarcze hamulcowe,pasek rozrzadu i olej w aucie.Obowiazkowa wizyta u denta, no i psa chcemy wykastrowac u nas bo tu sobie 250e zazyczyli :szok: a tam wyjcie jakies 50.
Mamo M. szykujecie sie pomalutku do imprezy??Jeszcze 10 dni i bedziecie swietowac,a ja razem z wami ;-)
A nasza cora wczoraj pierwszy raz sama ulozyla wysoka wierze z klockow.Nigdy z nia tego nie cwiczylismy,po prostu usiadla przy stoliczku i zaczela ustawiac.

A mam pytanko do mamusiek nieco starszych dzieciaczkow,kiedy wasze maluchy nauczyly sie jezdzic na rowerze??
Moja Jessi to nawet nie umie jeszcze pedalowac jak sie ja pcha:confused:
I co z odpieluchowaniem bo u nas opornie to idzie,w sumie to nawet nie wiem jak zaczac.Mloda nie chce sie dac posadzic na nocnik,a kiedys siadala i nawet kilka razy zrobila siku.Raz ja przylapalam rano.Kucnela i slyszalam jak sika do pampka, a zaraz potam zaczela macac dywan pod soba zdziwiona, ze nie jest mokro.No i nie wiem czy nie jest jeszcze gotowa czy co?
Jak myslicie??

teraz zmykamy na spacerek a potem chyba pojedziemy rowerkiem na rynek.
Milego dzionka wszystkim zyczymy
 
Dzień dobry wszystkim...

Czarna mała "bada dywan" czyli kuma co sie dzieje jak nasika:-p... ja myśle że jest gotowa:-D a lato to najlepszy czas latania z majteczkami i...sikania gdzie popadnie,hihi...ale w końcu sie nauczy!:tak: Mój ERNI jak miał 3 lata to już jeździł bez kułek bocznych nawet a taki do nauki to kupujemy zawsze na 1-sze urodzinki i.. sami muszą jeżdzi bo mi sie pchać nie chce!:-)

MamoMikołaja no to powodzenia z pakowaniem, ja też walczyłam z paskiem rozrządu, tarczami itp ale teraz jest juz ok...;-)

aOla numeru szukam....sorki...:zawstydzona/y::sorry:

Miłego dnia!!!!
 
Smoczyca, ja Ci powiem z pedagogicznego pkt. wiedzenia.
Dziecko roczne jest STANOWCZO za małe na rezygnację z pieluch po:
1) nie ma świadomości co to jest potrzeba fizjologiczna,
2) nie posiada instynktu trzymania w sytuacji, gdzie nie ma w pobliżu toalety,
3) dla tak małego dziecka, potrzeba fizjologiczna, to jest abstrakcja, stad zastanawianie się, co by było gdyby:
a) nasikałą na dywan,
b) nasikała na forankę,
c) obsiusiałą misia, Twoje buty
no generalnie opcji jest wiele... ale z tego co pamietam, to trzeba dziecko powoli uswiadamiać, na siłe nie sadzać na nocnik, nie zmuszać, nie krzyczeć. Koło 2,5roku życia ma większą śwaidomość co to jest i po co nam służy i gdzie się robi. Wtedy proponuję zaprzestać pampersowanie.

Co do nauki jazdy na rowerze- bez przesady.. Roczne dziecko nie umie jeszcze az tak skoordynowac wzroku, raczek i nozek, zeby zalapac ze jak bede pedalowac i trzymac kierownice, przy tym patrzec dookoła to bede jechac. Najlepiej jest zaczać nauke samodzielnej jazdy na rowerku bez kołek koło 4 r. ż, a z pomocnikami od 3 :) wiec jeszcze sporo czasu przed Wami :)

Nie odbierz tego jako ataku, ale troszkę to zabrzmiało, jak zapytanie o normalność: bo mała nawet nie pedałuje... nie musi. nie ma poczucia trwalości i konsekwencji, nie wie co bedzie jesli dotknie pedały... Ma na to sporo czasu. Tak samo z pieluszkami. Musi wiedziec co i po co i dlaczego z siusiu i kupką. A i jak już się bardzo uprzesz, to nie krzycz, jesli małej zdarzy się wypadek w miejscu niedozwolonym... wtedy się zniechęci, i może pojawić się problem nietrzymania moczu w nocy (jesli oczywiscie nie bedzie spac w pielusi)
Uważam, że masz sporo czasu i na jedno i na drugie :)

Nie no bez przesady... dziecko dotyka dywanu, bo wie, ze jesli zrobi siusiu, to pielucha jest mokra. a teraz jest etap zastanawiania się, dlaczego nic inne nie jest mokro skoro sikam?

Iguana, ja z moim mezem na odleglosc zylam 2,5 roku! i tez jakos dalismy rade ;) I dziecko sie tutaj urodzilo :) i wszystko super :) Wytrwalosci!
 
Ostatnia edycja:
a my dzisiaj o 14 idziemy do lekarza z Kubą. Dowiemy się czy to ospa czy nie- bo kurcze- plamki troszkę pobledły, niktóre znikły. aż dziwne
 
reklama
Cześć dziewczyny :-)
Długo się nie odzywałam, ale wszystko nagle się wali :-(. Mój komputer padł na stałe i musiałam kupić laptopa żeby mieć kontakt z moim K. a potem go weźmiemy ze sobą. Nie wiadomo w końcu jaki termin wyjazdu, bo K. ma nową propozycję pracy w Eindhoven ale jeszcze nic nie jest potwierdzone i wszystkie poszukiwania zaczynają się od nowa.:szok::szok::szok: Mam nadzieję, że w końcu coś się wyklaruje bo samej coraz trudniej. Zakazana widzę, że mamy do siebie niedaleko :tak:zapraszam na kawkę i spacerek. Jesteśmy w podobnej sytuacji więc razem będzie nam raźniej. Kurczę odliczam już dni do przyjazdu mojego K. bo Michał już pobija wszelkie rekordy złego zachowania, bez ojca ani rusz.
Z moim prawkiem dalej d.....pa, już po 3 oblanych egzaminach masakra :szok::szok:. 2 pierwsze sama zawaliłam ale ostatni to dał mi popis egzaminator, tyle wysłuchałam i tak mnie przepytywał, że w końcu psychicznie poległam w 35 min egzaminu( brakowało ok.5 do końca), ale cieszę się, że tyle przejechałam pomimo jego wrzasków i dogadywania, pod koniec czerwca mam nadzieję już ostatnie podejście. Pozdrawiam Was gorąco.
 
Do góry