Dobry wieczór....
To ja się dołączam do tych nocnych marków, bo u mnie ostatnio też 1 stała się normalną godziną do pójścia spać, a już o 7-8 na nogi.....
Niunia, Karolka dzięki za pamięć!
:-) Dalej bez mnian, więc ogólnie nie mam powodów do radości....
Tak oczywiście dobrze się domyślałyście...Zmieniłam kolor włosów i nawet jestem bardzo zadowolona z tego koloru, chociaż obawiałam się, bo takich jeszcze nie miałam, zawsze jakoś odcienie rudego.....
Teraz znowu jestem od wczoraj u rodziców....Przynajmniej nie sama w domu, a i łatwiej mi się z mamą dogadać i jeździmy na zmiane dzo dziadka...Liczymy mu juz godziny, więć w każdej chwili jak dzwoni tel to lecimy jak szalone....:-
-
-(
Anna ja ci radzę zaopatrzyć się w ubranka w większym rozmiarze...Tzn. 62-68! Bo dzieciątko tak szybko urośnie, ze po tygodniu już niektóre będą małe....A jak będą ciut za duże to się nic nie stanie....Ja jak kupiłam swojej starszej na wyprawkę do szpitala takie na 56 to jak się Oli urodziła to szybko dzwoniła do mamy żeby mi przywiozła jakieś większe z domu, bo te to za małe.....
A z Mają to się nawet nie rozdrabniałam i kupiłam odrazu na 68 i jak się potem okazało, że Maja to klocek 4400 ważący to potem wiedziałam, że nie mam się czym martwić....
;-):-)
Czarna taka bezsenność to normalka...Ja też tak po nocach buszowałam , a jak w koncu zasnęłam to zaraz S wstawał do pracy i nie daj Boże mnie obudził, to już miała po spaniu.....
Widocznie org sprawdza wytrzymałość na nocne wstawanie matki do dziecka;-)
:-)
Dobrej Nocki