Hej laski,
Gosiu serdecznie gratulacje. Nareszcie tulisz swoej maleństwo w ramionach. Dużo zdrówka i samych wspaniałych chwil razem życzę.
Mnie rozłożyło na łopatki, paskudne choróbsko, leci mi z nosa jak z kranu
Do tego laktacja mi zmalała, nie wiem czy przez chorobe czy przez wzmożony wysiłek związany z powrotem do pracy. W każdym bądx razie muszę dokarmiac mała mlekiem w proszku :-(
Wszystkim wyjeżdżającym i tym, którzy już wyjechali życzę zdrowych, wesołych i spokojnych świąt.
Nie mam siły siedzieć przy kompie, odezwę się jutro, mam nadzieję że będe się już lepiej czuła.
Gosiu serdecznie gratulacje. Nareszcie tulisz swoej maleństwo w ramionach. Dużo zdrówka i samych wspaniałych chwil razem życzę.
Mnie rozłożyło na łopatki, paskudne choróbsko, leci mi z nosa jak z kranu
Do tego laktacja mi zmalała, nie wiem czy przez chorobe czy przez wzmożony wysiłek związany z powrotem do pracy. W każdym bądx razie muszę dokarmiac mała mlekiem w proszku :-(
Wszystkim wyjeżdżającym i tym, którzy już wyjechali życzę zdrowych, wesołych i spokojnych świąt.
Nie mam siły siedzieć przy kompie, odezwę się jutro, mam nadzieję że będe się już lepiej czuła.