reklama
natka86
mamusia Zosieńki
dzień dobry...
my już od 7 nie śpimy
Ania no to faktycznie cudowne uzdrowienie
Agastko szczerze to myślałam że Twoje dziecko będzię codziennie w żłobku ale półtora dnia to nie duzo napewno dziecko lepiej rozwija się wśród rówieśników mam nadzieje że nasz brzdąc załapie się po wakacjach do żłobka bądź przedszkola jakiegoś,chce żeby nauczyła się języka. trochę te choroby mnie przerażają
wreszcie piątek. ale ten czas szybko leci
my już od 7 nie śpimy
Ania no to faktycznie cudowne uzdrowienie
Agastko szczerze to myślałam że Twoje dziecko będzię codziennie w żłobku ale półtora dnia to nie duzo napewno dziecko lepiej rozwija się wśród rówieśników mam nadzieje że nasz brzdąc załapie się po wakacjach do żłobka bądź przedszkola jakiegoś,chce żeby nauczyła się języka. trochę te choroby mnie przerażają
wreszcie piątek. ale ten czas szybko leci
natka86
mamusia Zosieńki
właśnie zauważyłam że dzisiaj Zosia ma 11 miesięcy!!!!
za miesiąc roczek:-):-)
za miesiąc roczek:-):-)
natka86
mamusia Zosieńki
olga życzę szerokiej drogi bez korków
papa
papa
Dzień doberek kochane forumowiczki,
ja dziś pospałam do 8:45 co w ciągu ostatnich kilku miesięcy zdarzyło się może po raz 3.
Chyba to prasowanie mnie tak wymęczyło
Dziś przychodzi do mnie ostatnia klientka na pazury i daję sobie spokój aż do czasu, gdy będę znowu w stanie przez dłuższą chwilę siedzieć za biurkiem.
Natka pisała w jednym z wcześńiejszych postów, że chce aby dziecko poszło do żłobka, ze względu na nauke języka.
Powiedzcie jak ma sie sprawa języka w przy[pdaku waszych pociech które chodzą już do przedszkola? Jakim językiem poruzumiewacie się z partnerami i dziećmi w domu?
Bo u mnie sytuacja jest taka, że z partnerem rozmawiam po holendersku, ale już postanowiłam, że do dziecka będę mówić tylko i wyłącznie po polsku, bo inaczej nigdy nie będzie mogło porozumieć się z moim rodzicami - oni znają tylko rosyjski.
Kiedys słyszałam od koleżanki (też ma nl partnera), że Pani w żłobku powiedziała jej, że jak chce żeby dziecko znało też polski, to ma do niego mówić cały czas po polsku, bo holenderskiego nauczy się w mig jak tylko pójdzie do przedszkola. Zresztą już od narodzin uczy się również holenderskiego, bo tatuś, jego rodzina, opiekunki z żłobku itd. oczywiście cały czas nawijają do maleństwa po holendersku.
ja dziś pospałam do 8:45 co w ciągu ostatnich kilku miesięcy zdarzyło się może po raz 3.
Chyba to prasowanie mnie tak wymęczyło
Dziś przychodzi do mnie ostatnia klientka na pazury i daję sobie spokój aż do czasu, gdy będę znowu w stanie przez dłuższą chwilę siedzieć za biurkiem.
Natka pisała w jednym z wcześńiejszych postów, że chce aby dziecko poszło do żłobka, ze względu na nauke języka.
Powiedzcie jak ma sie sprawa języka w przy[pdaku waszych pociech które chodzą już do przedszkola? Jakim językiem poruzumiewacie się z partnerami i dziećmi w domu?
Bo u mnie sytuacja jest taka, że z partnerem rozmawiam po holendersku, ale już postanowiłam, że do dziecka będę mówić tylko i wyłącznie po polsku, bo inaczej nigdy nie będzie mogło porozumieć się z moim rodzicami - oni znają tylko rosyjski.
Kiedys słyszałam od koleżanki (też ma nl partnera), że Pani w żłobku powiedziała jej, że jak chce żeby dziecko znało też polski, to ma do niego mówić cały czas po polsku, bo holenderskiego nauczy się w mig jak tylko pójdzie do przedszkola. Zresztą już od narodzin uczy się również holenderskiego, bo tatuś, jego rodzina, opiekunki z żłobku itd. oczywiście cały czas nawijają do maleństwa po holendersku.
Witajcie....
my dopiero śniadanko wcinamy, bo niedawno zwlekłyśmy się z łóżka...
Kawkę serwuję, ktoś chętny????:-);-)
U nas noc, a w zasadzie i wieczór, z przebojami....;-)Dziewczyny zakatarzone i ciężko im sie oddycha...:-crazy:Majka zasnęła o 21, a Oli szalała do 22.30, bo tatuś jej pozwolił, a jak już ją pogoniałam to Maja sie obudziła i nie chciała już zasnąc...Więc zabawialiśmy ją do 24...Kiedy wreszcie zasnęła to ja chyc do wyrka, a że głowa mnie bolała cały wieczór to nie mogłam zasnąć...A w nocy Maja co 2 godzinki pobudkę mi urządzała i tak o 6 wziełam ją w końcu do siebie do cycusia i przekimałyśmy do 8.30, bo zaraz Oliwia wstała i już koniec spania...
A za oknem dzisiaj ponuro, więc beż kilku kaw mocnych żyć nie będę!!!!
Agasta w pełni popieram Ma-Ritę...Ja tez Oli dałam do żłobka(11mc) i jestem z tego bardzo zadowolona!!!:-)Dziecko poza tym, że cześniej niż rówieśnicy rozwija się pod kątem społecznym to i z codziennymi rzeczami higienicznymi jest do przodu...Moja Oliwka już w wieku 15mc siedziała na nocniku i nie miałam przoblemu z załatwianiem jej w dzień....A w grupie to zawsze raźniej...:-);-)
A jeśli chodzi o choróbska to sa i tak wszędzie i nawet w sklepie i na placu zabaw dziecko załapie...Jeden sezon sie z tym pomęczyliśmy, bo było tak, że 2 tygodnie chodziła a 2 w domu, ale od 2 lat już mam narazie spokój i jak coś to tylko mamy katar! A Majkę(6mc) to już teraz chcę dać, bo muszę tez iść do pracy....A urazy zdarzają się wszedzie, przykładem jest Ani Karinka....:-):-)
Aniu to dobrze że już u was się przejaśnia z choróbskami....Może już jutro zaświeci słoneczko....;-):-)
Olgunia szerokiej drogi....!!! No i też zdrowych i spokojnych rodzinnych świąt!
Ann dostaliśmy następny list.... ale to na maila...Jeśli mogę....?;-)
Acha babeczki! jak już załapiecie się na zamknięty to wpisujcie sie do "Trochę info nas", bo to ułatwi znaczie pamięć o tych wszystkich rocznicach....!!!!Jak narazie to jestem tam tylko ja i Paulina!...Wiec co z WAmi?????:-)
Sencilla, z którego jes twoja Tosia...? bo tak coś mi świta, ze też z czerwca, ale z początku...Mam rację?;-):-)
my dopiero śniadanko wcinamy, bo niedawno zwlekłyśmy się z łóżka...
Kawkę serwuję, ktoś chętny????:-);-)
U nas noc, a w zasadzie i wieczór, z przebojami....;-)Dziewczyny zakatarzone i ciężko im sie oddycha...:-crazy:Majka zasnęła o 21, a Oli szalała do 22.30, bo tatuś jej pozwolił, a jak już ją pogoniałam to Maja sie obudziła i nie chciała już zasnąc...Więc zabawialiśmy ją do 24...Kiedy wreszcie zasnęła to ja chyc do wyrka, a że głowa mnie bolała cały wieczór to nie mogłam zasnąć...A w nocy Maja co 2 godzinki pobudkę mi urządzała i tak o 6 wziełam ją w końcu do siebie do cycusia i przekimałyśmy do 8.30, bo zaraz Oliwia wstała i już koniec spania...
A za oknem dzisiaj ponuro, więc beż kilku kaw mocnych żyć nie będę!!!!
Agasta w pełni popieram Ma-Ritę...Ja tez Oli dałam do żłobka(11mc) i jestem z tego bardzo zadowolona!!!:-)Dziecko poza tym, że cześniej niż rówieśnicy rozwija się pod kątem społecznym to i z codziennymi rzeczami higienicznymi jest do przodu...Moja Oliwka już w wieku 15mc siedziała na nocniku i nie miałam przoblemu z załatwianiem jej w dzień....A w grupie to zawsze raźniej...:-);-)
A jeśli chodzi o choróbska to sa i tak wszędzie i nawet w sklepie i na placu zabaw dziecko załapie...Jeden sezon sie z tym pomęczyliśmy, bo było tak, że 2 tygodnie chodziła a 2 w domu, ale od 2 lat już mam narazie spokój i jak coś to tylko mamy katar! A Majkę(6mc) to już teraz chcę dać, bo muszę tez iść do pracy....A urazy zdarzają się wszedzie, przykładem jest Ani Karinka....:-):-)
Aniu to dobrze że już u was się przejaśnia z choróbskami....Może już jutro zaświeci słoneczko....;-):-)
Olgunia szerokiej drogi....!!! No i też zdrowych i spokojnych rodzinnych świąt!
Ann dostaliśmy następny list.... ale to na maila...Jeśli mogę....?;-)
Acha babeczki! jak już załapiecie się na zamknięty to wpisujcie sie do "Trochę info nas", bo to ułatwi znaczie pamięć o tych wszystkich rocznicach....!!!!Jak narazie to jestem tam tylko ja i Paulina!...Wiec co z WAmi?????:-)
Sencilla, z którego jes twoja Tosia...? bo tak coś mi świta, ze też z czerwca, ale z początku...Mam rację?;-):-)
reklama
Natka gratuluję ale ci pociecha rośnie!
Pauka ja kawkę chętnie zawsze...
Zdrówka dla dzieciaczków - moi w końcu chyba wychodzą na prostą!
Agasta powinnaś do dziecka mówić po polsku - moi znajomi też są w takiej sytuacji i tak właśnie im doradzono!Powodzenia!;-)
A ja dziś pieke pierniczki experymentalnie przed świętami !
Pauka ja kawkę chętnie zawsze...
Zdrówka dla dzieciaczków - moi w końcu chyba wychodzą na prostą!
Agasta powinnaś do dziecka mówić po polsku - moi znajomi też są w takiej sytuacji i tak właśnie im doradzono!Powodzenia!;-)
A ja dziś pieke pierniczki experymentalnie przed świętami !
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 54
- Wyświetleń
- 13 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 165 tys
- Odpowiedzi
- 35
- Wyświetleń
- 13 tys
Podziel się: