reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Holandia

reklama
twiggless Antoś jest świetny ten jego taniec nie wyjęty
icon_biggrin.gif
icon_biggrin.gif
icon_biggrin.gif
relacje z urodzin zdać trzeba
icon_wink.gif

:-) jestem trochę zła bo sąsiada pies obudził mi małego:crazy: zaraz ja też idę wstawić pranie.....
YouTube - sebastian

YouTube - seba w aucie
jakie dobre.....

YouTube - seba pelzak

YouTube - sebastian
 
Ostatnia edycja:
my z samego rana jedna pralke wstawilismy.. byliśmy na zakupach- prawie 5 godzin bo razem z moją mamą wybrałyśmy się aż na inną dzielnice.. wiki zjadła obiadek a teraz trzeba jak zwykle posprzątać...
póżniej wkleje jaki kupiliśmy dmuchany fotel dla wiki:-)
 
Witam
Ja wreszcie się wyrobiłam ufffff 3 prania zrobiłam, obiadek, posprzątałam całą chałupe i po obiadku już zmyte:-):-):-). Teraz tylko kąpiel i przychodzą znajomi:tak::tak::tak:
Olgunia, Twiggless, Sencilla dzieciaczki przeurocze:tak::-)
Sencilla nie będę z Tobą rywalizować o zięcia, bo najpierw musiałabym się do "roboty" wziąć i córke spłodzić:laugh2::-D
Olgunia oj można się podtruć tabletkami, można przekonałam się na własnej skórze, a nawet żołądku:wściekła/y:
Kobity wiecie jaka wczoraj była u nas burza.... szok:szok: jeszcze takiej nie przeżyłam. W sypialni mamy okno dachowe nad naszym łóżkiem, smacznie sobie z mężem śpimy i tu nagle jak PIERDALŁO nad naszym oknem to oboje CHYCNELIŚMY pod kołdrę:-D:laugh2::laugh2::-D
beauty jak przeżyłaś burzę?
Aniahaven ta wczorajsza nasza burza pewnie do Ciebie powędrowała:szok:
 
aneta, ale sie usmialam z tej burzy :tak: Ja tez BMŻ ("Burze Mojego Zycia ;)" ) przezylam tu w holandii. Myslalam ze sie pos..am ze strachu :-D Wtedy jeszcze bylismy w poprzednim mieszkaniu i wozek stal na balkonie.. Miotalo nim po calym tarasie, ja sie balam wylezc i moj maz go lapal w nocy w tej zawierusze :-p w samych spodniach od pizamy. Haha, niby sie balam, ale tez sikalam ze smiechu :-D NIc mnie tak nie smieszy jak absurd i takie sytuacje :-)
 
Hej kobitki...

Aneta to pewnie ty mi tą burzę podesłałaś...:-D
Ja burzę swego życia przeżyłam będąc w ciąży i mieszkając na kampingu w przyczepie kampingowej:laugh2:.
Nie wiem dlaczego ale w ciąży BARDZO się bałam nie tyle burzy co piorunów...:szok::szok::szok:
To było straszne...sam kamping mieścił się daleko od miasta i położony był w środku lasu.
Chyba nie da się tego opisać jak ja się tam trzęsłam ze strachu.......... aż mąż się bał o małą.....:-D
Teraz się już nie boję - teraz maluchy sie boją i ja muszę byc dzielna!:rofl2:
A jak po wizycie - fajnie spedziliscie czas?
Mamo Mikołaja wracaj do nas szybko i powodzenia w urządzaniu się!
 
kiedyś śpiąc sobie w najlepsze, tak ok 5 nad ranem uslyszałam hałas-myślałam że to wojna--normalnie tak sie przestraszyłam że to masakra!! :-D
dzisiaj byłam zobaczyć mieszkanko gdzie sie przeprowadzimy:-) może nie bedzie tak źle:-) niedaleko jest park i sklepy sa blisko więc bedę miała co robić, no i zawsze bliziutko do centrum:-)
a tak w ogóle to jestem Agata- bo chyba jeszce się nie przedstawiłam a nick nic nie mówi;-)
lece sie wykąpać a później jakieś piwko z mężem wypić:tak:
DOBRANOC ;-)
 
Ania, czytajac Twego posta przypomnialam sobie o innej burzy mojego zycia.. Bylam wtedy z przyjaciolmi na splywie kajakowym na Litwie, zabiwakowalismy na jakiejs malej wysepce na srodku jeziora, tylko my, wysokie drzewa, kormorany i wokol woda.. W nocy przyszla burza nad ta wysepke... strzelil piorun w drzewo 50 metrow od nas.. Wtedy wszyscy myslelismy ( a byli wsrod nas i "odwazniacy" z AWFu ), ze umrzemy.. powaznie.. to bylo straszne. Ale przezylam, jak widac :laugh2:
 
reklama
Do góry