Gosia jesli chodzi o poddupnik to nie ma jakiegos konkretnego przepisu. Ogolnie mowiac dzieci do 135 cm wzrostu musza byc przewozone w foteliku lub na poddupniku. Od tego kiedy zdecydujemy sie na poddupnik zalezy wydaje mi sie od wzrostu i komfortu dziecka w czasie jazdy czy np. pas nie przechodzi za blisko szyjki itd. Jednym slowem z fotelika 9-18 kg mozna przejsc na poddupnik.
reklama
AnnaJ007
Fanka BB :)
Dziewczyny na szybko mi napiszcie:
1.Jaki telefon kupić?-model...pierwsze trójka najfajniejszych
2. abonament???Gdzie najlepsze oferty, czy karta....
3. jakies inne uwagi
Wczoraj mi sie popsuł tel(Tymcio mu pomógł), nie zamierzałam zmieniać ale teraz muszę coś kupić!!!A jeszcze czasu brak...
1.Jaki telefon kupić?-model...pierwsze trójka najfajniejszych
2. abonament???Gdzie najlepsze oferty, czy karta....
3. jakies inne uwagi
Wczoraj mi sie popsuł tel(Tymcio mu pomógł), nie zamierzałam zmieniać ale teraz muszę coś kupić!!!A jeszcze czasu brak...
AnnaJ ja polece Ci ten co ja mam - Samsung Galaxy s3, jestem z niego super mega zadowolona! Moj facet ma s2 i tez jest fajny, ale wiadomo, trojka jeszcze bardziej ulepszona. No i jeszcze fajny jest Galaxy Note2 ale wielki.. Iphony to juz ponoc przezytek...
Ja mam abonament tele2 juz chyba od 6 lat. mozesz sobie zerknac tutaj - Tele2 - Mobiele telefonie, Interactieve TV, Internet & Bellen i zakladka mobiel -> abonnement. Rozne opcje, rozne ceny, do wyboru do koloru :-)
Ja mam abonament tele2 juz chyba od 6 lat. mozesz sobie zerknac tutaj - Tele2 - Mobiele telefonie, Interactieve TV, Internet & Bellen i zakladka mobiel -> abonnement. Rozne opcje, rozne ceny, do wyboru do koloru :-)
Gosia w takim razie szybkiego powrotu do zdrowia Ja tez po pierwszej ciazy mialam mala przepukline pepkowa, nie bolala i jakos sama sie wchlonela.
AnnaJ tak jak pisze TheHague polecam SIII Sama mam juz ponad rok SII i jestem zadowolona. Moj maz ostatnio szukal nowego telefonu i spodobal mu sie Galaxy Note 2.
Co do operatora to ja juz 8 lat mam T- Mobile. Jest OK, ogolnie nie narzekam. Ale jesli chodzi o promocje dla nowych klientow to Tele2 jest najlepsze
AnnaJ tak jak pisze TheHague polecam SIII Sama mam juz ponad rok SII i jestem zadowolona. Moj maz ostatnio szukal nowego telefonu i spodobal mu sie Galaxy Note 2.
Co do operatora to ja juz 8 lat mam T- Mobile. Jest OK, ogolnie nie narzekam. Ale jesli chodzi o promocje dla nowych klientow to Tele2 jest najlepsze
Cos w tym jest
[h=2]
Ja, moi bracia i reszta naszej ulicy spędzaliśmy dzieciństwo na obrzeżach małego miasteczka—właściwie na wsi. Byliśmy wychowywani w sposób, który psychologom śni się zazwyczaj w koszmarach zawodowych, czyli patologiczny. Na szczęście, nasi starzy nie wiedzieli, że są patologicznymi rodzicami. My nie wiedzieliśmy, że jesteśmy patologicznymi dziećmi. W tej słodkiej niewiedzy przyszło nam spędzić nasz wiek dziecięcy. Wspominany z nostalgią nasze szalone lata 80.:[/h]
[h=2]
- [h=2]Wszyscy należeliśmy do bandy osiedlowej i mogliśmy bawić się na licznych w naszej okolicy budowach. Gdy w stopę wbił się gwóźdź, matka go wyciągnęła i odkażała ranę fioletem. Następnego dnia znowu szliśmy się bawić na budowę. Matka nie drżała ze strachu, że się pozabijamy. Wiedziała, że pasek uczy zasad BHZ (Bezpieczeństwo i Higiena Zabawy).[/h]
- [h=2]Nie chodziliśmy do przedszkola. Rodzice nie martwili się, że będziemy opóźnieni w rozwoju. Uznawali, że wystarczy jeśli zaczniemy się uczyć od zerówki.[/h]
- [h=2]Nikt nie latał za nami z czapką, szalikiem i nie sprawdzał czy się spociliśmy.[/h]
- [h=2]Z chorobami sezonowymi walczyła babcia. Do walki z grypą służył czosnek, herbata ze spirytusem i pierzyna. Dzięki temu nigdy nie stwierdzano u nas zapalenia płuc czy anginy. Zresztą lekarz u nas nie bywał, zatem nie miał szans nic stwierdzić. Stwierdzała zawsze babcia. Dodam, że nikt nie wsadził babci do wariatkowa za raczenie dzieci spirytusem.[/h]
- [h=2]Do lasu szliśmy, gdy mieliśmy na to ochotę. Jedliśmy jagody, na które wcześniej nasikały lisy i sarny. Mama nie bała się ze zje nas wilk, zarazimy się wścieklizną albo zginiemy. Skoro zaś tam doszliśmy, to i wrócimy. Oczywiście na czas. Powrót po bajce był nagradzany paskiem.[/h]
- [h=2]Gdy sąsiad złapał nas na kradzieży jabłek, sam wymierzał nam karę. Sąsiad nie obrażał się o skradzione jabłka, a ojciec o zastąpienie go w obowiązkach wychowawczych. Ojciec z sąsiadem wypijali wieczorem piwo—jak zwykle.[/h]
- [h=2]Nikt nie pomagał nam odrabiać lekcji, gdy już znaleźliśmy się w podstawówce. Rodzice stwierdzali, że skoro skończyli już szkołę, to nie muszą do niej wracać.[/h]
- [h=2]Latem jeździliśmy rowerami nad rzekę, nie pilnowali nas dorośli. Nikt nie utonął. Każdy potrafił pływać i nikt nie potrzebował specjalnych lekcji aby się tej sztuki nauczyć.[/h]
- [h=2]Zimą ojciec urządzał nam kulig starym fiatem, zawsze przyspieszał na zakrętach. Czasami sanki zahaczyły o drzewo lub płot. Wtedy spadaliśmy. Nikt nie płakał, chociaż wszyscy się trochę baliśmy. Dorośli nie wiedzieli do czego służą kaski i ochraniacze.[/h]
- [h=2]Siniaki i zadrapania były normalnym zjawiskiem. Szkolny pedagog nie wysyłał nas z tego powodu do psychologa rodzinnego.[/h]
- [h=2]Nikt nas nie poinformował jak wybrać numer na policję (wtedy MO), żeby zakablować rodziców. Oczywiście, chętnie skorzystalibyśmy z tej wiedzy. Niestety, pasek był wtedy pomocą dydaktyczną, a policja zajmowała się sprawami dorosłych.[/h]
- [h=2]Swoje sprawy załatwialiśmy regularną bijatyką w lasku. Rodzice trzymali się od tego z daleka. Nikt, z tego powodu, nie trafiał do poprawczaka.[/h]
- [h=2]W sobotę wieczorem zostawaliśmy sami w domu, rodzice szli do kina. Nie potrzebowano opiekunki. Po całym dniu spędzonym na dworze i tak szliśmy grzecznie spać.[/h]
- [h=2]Pies łaził z nami—bez smyczy i kagańca. Srał gdzie chciał, nikt nie zwracał nam uwagi.[/h]
- [h=2]Raz uwiązaliśmy psa na „sznurku od presy” i poszliśmy z nim na spacer, udając szanowne państwo z pudelkiem. Ojciec powiązał nas na sznurkach i też wyprowadził na spacer. Zwróciliśmy wolność psu, na zawsze.[/h]
- [h=2]Mogliśmy dotykać innych zwierząt. Nikt nie wiedział, co to są choroby odzwierzęce.[/h]
- [h=2]Sikaliśmy na dworze. Zimą trzeba było sikać tyłem do wiatru, żeby się nie osikać lub „tam” nie zaziębić. Każdy dzieciak to wiedział. Oczywiście nikt nie mył, po tej czynności, rąk.[/h]
- [h=2]Stara sąsiadka, którą nazywaliśmy wiedźmą, goniła nas z laską. Ciągle chodziła na nas skarżyć. Rodzice nadal kazali się jej kłaniać, mówić dzień dobry i nosić za nią zakupy.[/h]
- [h=2]Wszystkim starym wiedźmom musieliśmy mówić dzień dobry. A każdy dorosły miał prawo na nas to dzień dobry wymusić.[/h]
- [h=2]Dziadek pozwalał nam zaciągnąć się swoją fajką. Potem się głośno śmiał, gdy powykrzywiały się nam gęby. Trzymaliśmy się z daleka od fajki dziadka.[/h]
- [h=2]Skakaliśmy z balkonu na odległość. Łomot spuścił nam sąsiad. Ojciec postawił mu piwo.[/h]
- [h=2]Do szkoły chodziliśmy półtorej kilometra piechotą. Ojciec twierdził, że mieszkamy zbyt blisko szkoły, on chodził pięć kilometrów.[/h]
- [h=2]Nikt nas nie odprowadzał. Każdy wiedział, że należy iść lewą stroną ulicy i nie wpaść pod samochód, bo będzie łomot.[/h]
- [h=2]Współczuliśmy koledze z naprzeciwka, on codziennie musiał chodzić na lekcje pianina. Miał pięć lat. Rodzice byli oburzeni maltretowaniem dziecka w tym wieku. My również.[/h]
- [h=2]Czasami mogliśmy jeździć w bagażniku starego fiata, zwłaszcza gdy byliśmy zbyt umorusani, by siedzieć wewnątrz.[/h]
- [h=2]Gotowaliśmy sobie obiady z deszczówki, piasku, trawy i sarnich bobków. Czasami próbowaliśmy to jeść.[/h]
- [h=2]Żarliśmy placek drożdżowy babci do nieprzytomności. Nikt nam nie liczył kalorii.[/h]
- [h=2]Żuliśmy wszyscy jedną gumę, na zmianę, przez tydzień. Nikt się nie brzydził.[/h]
- [h=2]Jedliśmy niemyte owoce prosto z drzewa i piliśmy wodę ze strugi. Nikt nie umarł.[/h]
- [h=2]Nikt nam nie mówił, że jesteśmy ślicznymi aniołkami. Dorośli wiedzieli, że dla nas, to wstyd.[/h]
- [h=2]Musieliśmy całować w policzek starą ciotkę na powitanie—bez beczenia i wycierania ust rękawem.[/h]
- [h=2]Nikt się nie bawił z babcią, opiekunką lub mamą. Od zabawy mieliśmy siebie nawzajem.[/h]
- [h=2]Nikt nas nie chronił przed złym światem. Idąc się bawić, musieliśmy sobie dawać radę sami.[/h]
- [h=2]Mieliśmy tylko kilka zasad do zapamiętania. Wszyscy takie same. Poza nimi, wolność była naszą własnością.[/h]
- [h=2]Wychowywali nas sąsiedzi, stare wiedźmy, przypadkowi przechodnie i koledzy ze starszej klasy. Rodzice chętnie przyjmowali pomoc przypadkowych wychowawców.[/h]
Iskierka71
Fanka BB :)
Ayni, ja się podpisuję pod tym postem obiema rękami i nogami
karola82_82
mama slicznego Michałka
Ayni sama prwada i beztroskie zycie rodziców i dzieci
Aniu no to gratulacje dla dzieciaczkówPrzytulaj sie przytulaj...;-)
Ja mam t mobile a orientujecie sie czy 1000 mb mi wystarczy?
Michas juz spi a Milenka jeszcze spi o 18 i pewno sie obudzi kolo 21 i z nami posiedzi
Aniu no to gratulacje dla dzieciaczkówPrzytulaj sie przytulaj...;-)
Ja mam t mobile a orientujecie sie czy 1000 mb mi wystarczy?
Michas juz spi a Milenka jeszcze spi o 18 i pewno sie obudzi kolo 21 i z nami posiedzi
Ayni chyba wiekszosc z nas miala takie dziecinstwo w dzisiejszych czasach nie do pomyslenia hahahaha......wszystko sie zmienia teraz dzieci stoja na centralnym miejscu w rodzinie :-) za pare lat nasze dzieci nas ocenia czy robilismy dobrze czy zle ;-)
Karola ja ma 500 i nie wykorzystuje tego..... w tym miesiacu sciagnelam kilka gier Daankowi i zuzylam dopiero 200, ale ja tez duzo nie robie czasm email sprawdze, face albo forum i to wszystko.
Marita dzieki, mi niestety powiedzieli ze trzeba bedzie operacyjnie skorygowac a nie chcialam czekac zeby to mi sie jeszcze wieksze zrobilo mam tylko nadzieje ze sie szybko zagoi....
Karola ja ma 500 i nie wykorzystuje tego..... w tym miesiacu sciagnelam kilka gier Daankowi i zuzylam dopiero 200, ale ja tez duzo nie robie czasm email sprawdze, face albo forum i to wszystko.
Marita dzieki, mi niestety powiedzieli ze trzeba bedzie operacyjnie skorygowac a nie chcialam czekac zeby to mi sie jeszcze wieksze zrobilo mam tylko nadzieje ze sie szybko zagoi....
reklama
karola82_82
mama slicznego Michałka
Gosiu wracaj szybko do zdrowiaa to pewnie tyle mi wystarczy Mb
Miluska jeszcze nie spi cos sobie gada w lozeczku ale pewnie za chwile bedzie nas wolac:-)
Miluska jeszcze nie spi cos sobie gada w lozeczku ale pewnie za chwile bedzie nas wolac:-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 54
- Wyświetleń
- 13 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 162 tys
- Odpowiedzi
- 35
- Wyświetleń
- 12 tys
Podziel się: