reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Holandia

Astrid ja to mam ciagotki do kalorycznego jedzenia :zawstydzona/y: i np. lubie pierogi, rozne salatki z jajkami i majonezem :zawstydzona/y:
cool.gif

nie mowie juz o polskich cukierkach:-D
dzisiaj zjadlam tylko sate, 2 kromki chleba, wpilam 4 szklanki mleka i na nic wiecej nie mam ochoty:confused: chyba moj organizm robi sobie jakies odtruwanie po tych wakacjach :-D abstynencja pokarmowa :-D


Co mialam jeszcze napisac oprocz tego pierwszego zabka - Tomek juz calkowicie na mleku modyfikowanym, razem z jazda do nl moje mleko sie skonczylo. Czuje sie wolna:-D i w koncu moge sie napic mleka czy zjesc jogurt - 7 miesiecy nie jadlam, bardzo mi tego brakowalo :zawstydzona/y:
Pierogi lubię lubię... ale już sałatek z majonezem to nie za bardzo. Źle znoszę takie ciężkie jedzenie. W ogóle, odkąd kiedyś się nabawiłam nerwicy żołądka, to do dziś źle się u mnie kończy obżarstwo albo jedzenie ciężkich dań. Jak jem jakiegoś kapsalona czy turkse pizze, to bez sosów. Raz mi mąż przyniósł z sosem czosnkowym, to myślałam, że żołądek komuś oddam w prezencie. To samo mam, jak źle pogryzę paprykę albo pomidora.
 
reklama
Astrid ja czasami tez sobie kupowalam 0,0% ale to nie to samo co 5%:-D
w weekend robie wypad z kumpelami to poszaleje, ale tylko jedno, zeby sie za mocno w glowce nie zakrecilo hahahah:-D
 
Astrid ja czasami tez sobie kupowalam 0,0% ale to nie to samo co 5%:-D
w weekend robie wypad z kumpelami to poszaleje, ale tylko jedno, zeby sie za mocno w glowce nie zakrecilo hahahah:-D

0% jest fajne w mega upał... niby smak zimnego piwka, ale bez procentów... ja tak lubię... już od dawna mnie nie ciągnie do alkoholu :-D... minął prawie rok a ja jakoś nie odczułam jego braku... ale wiadomo, każdy jest inny i każdy ma smaka na co innego... w sumie czasem mi się włącza ochota na drinka typu malibu z mlekiem, no ale... na takie szaleństwa jeszcze poczekam ;-)
 
Astrid mnie w ogole nie ciagnie, nie wiem chyba taki dlugi odwyk podzialal na moj organizm :-) ale fajnie w towarzystwie piwka sie napic :tak:
a kupilismy fajna polska wodke o smaku orzechowym :szok: pychotka :tak: teraz sie czuje jakbym pierwszy raz w zyciu alkoholu probowala :-D
 
reklama
Do góry