reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Holandia

moj ma wszystkie dni platne, nie tylko te 26 :sorry2: i moze z wyskoku wziac wolne, nikt mu z tego powodu problemow nie bedzie robil. dla niektorych moze burzuazja, bo nie wszedzie tego przestrzegaja, nie mowie juz o ludziach ktorzy 5 lat w jednej firmie pracuja a vast kontraktu nie maja i daja tak sie w bambuko robic. do tego jeszcze uwazaja, ze jest wrecz uroczo haha, bo nie rozrozniaja co to faza a i faza b i kiedy powinni przejsc na kolejna. i mysla ze tak ma byc, bo nikt im nie powiedzial, ze moze byc inaczej. niestety.
 
reklama
No to chyba juz sa ludzie , ktorzy nie potrafia nawet CAO przeczytac coz tu duzo mowic...No, ale dni platne te 26 , ktore przysluguja to chyba kazdy legalnie zatrudniony ma bez wyjatku.
Moj tez co prawda na ostatnia chwile bral ostatnio na ondertrouwen wolne i czasem sie zrywa pol godziny wczesniej z nocek , ale nie nie wiem czy by na to krzywo nie patrzyli jakby robil to nagminnie, ma tam niestety swoje obowiazki i nikt go nie moze zastapic
:sorry2: pracuje sumiennie 7,5 godziny tak jak kazdy inny, potem wychodzi i wraca do domu, koniec filozofii .. Moze to kwestia charakteru , moj maz lubi pracowac i w domu nie wysiedzi, nie wymiguje sie od pracy , na szczescie nie zostaje na zadnych nadgodzinach bo to juz jest nadgorliwosc.
 
no mój ma nienormowany czas pracy...to dopiero burżuazja:-D...
theHague czyli oprócz urlopu Twój mąż może sobie w ciągu roku 20 dni wziąc wolnego(bez przyczyny) i też mu za to płacą?
W Nl niektórzy mają więcej dni urlopu, nie pamiętam jak to dokładnie funkcjonuje-z jakiej przyczyny-bo się nie wgłebialiśmy w to żeby się nie denerwować...
 
u nas niestety ale maz ma swoja firme i nikt mu za dni wolne nie zaplaci :-(
pracuje 10godzin dziennie, ale nie ma problemu z wolnymi dniami, czesto wszystko zalatwia w czasie godzin pracy.
duzy plus jaki mamy nie musimy placic za mieszkanie, prad, wode i gaz :tak:
 
mój mąż też nie raz szybciej sie zrywal jak nikt nie widział a płacone miał normalnie ale teraz wprowadzili karty logowania wejscia i wyjscia i niestety jesli wyjdzie szybciej to ok ale któregoś dnia musi zostać dluzej zeby godziny z całego miesiaca sie zgadzały ;) no wiec nie ma juz okazji pofolgować sobie ;) ale za to dostał podwyżke , oprócz tej co rocznej jeszcze ekstra wiec nie narzekamy ;)
 
Anna nie wiem czy jakby wzial dodatkowo 20 dni wolnego czy by nie mieli nic przeciw, ale ostatnio mielismy male wakacje przez tydzien i normalnie dostal za to wyplate, a teraz w sierpniu jedziemy na te ustawowe 26 dni, mysle ze jeszcze na swieta sie wyrwiemy, ale to zobaczymy jak juz u mnie w pracy beda na to patrzec, bo ja tez mam placone jak nie ide do pracy (fuksem ta prace znalazlam, pracuje przez gemeente od maja:tak:) i u mnie juz moga nie byc tacy przychylni :-( jak to mowia, cos za cos :-D
 
A te dni, które wziął (nie te 26)odnotowane były w dziale kadr?
Madziula czyli poprzednio jak wychodził wcześniej to nie musiał zostawać a teraz zostaje bo wprowadzili karty....(czas pracy ściśle określony) to było troszkę takie oszukiwanie pracodawcy...
 
Ostatnia edycja:
To tak łatwo się mówi, że normalne jest, że płacą za urlop itp. Znam dużo ludzi, którzy tak nie mają i wolą się nie odzywać żeby tylko nie stracić pracy. Mam na myśli biura pracy. Niby obiecują dużo a później okazuje się, że w umowie mają zastrzeżone płatne wakacje tylko od czerwca do wrześnie. Spotkałam się z taką sytuacją... W dzisiejszych czasach można się wszystkiego spodziewać.
 
reklama
Anna nie do końca bo to działało w dwie strony, on ma odciagane zawsze godzine przerwy czy ja wykorzysta czy nie a ile razy było tak ze miał tylko 15 min przerwy bo taki nawał roboty a odciagaja i tak godzine ( co bylo nie feir bo powinni to kontrolowac ze jesli ktos ma wiecej pracy i nie jest w stanie byc godzine na przerwie bo nie powinni jej całej odliczac), to była kwestia pol godziny jak wychodził i to nie codziennie.... troche tak bezpańsko tam było...
 
Do góry