reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Holandia

Karola synek mojej kolezanki chodzi do polskiej szkoly, a ma 5 lat. albo 6 :happy: juz teraz nie pamietam :-D ta szkola jest przy ambasadzie gdzies.

Ja uwazam tak samo jak Karola i Sencilla, chce zeby Tomek znal nie tylko jezyk polski, ale tez potrafil pisac po polsku i zeby nie mial problemow z gramatyka. Moja znajoma ze szkoly nie poslala dzieci do polskiej szkoly, efektem jest to, ze jej corka nie wie ze w polskim alfabecie jest litera G, tylko wiecie jak to sie po hol wymawia :p No i nie zna znaczenia wielu polskich slow, mimo, ze oni rozmawiaja w domu tylko po polsku, dla mnie to przegiecie.. Nie wiem czy kiedys nie wroce do Polski (bardzo chce tego), wiec j.polski jak najbardziej sie przyda :-)

Znam tutaj Polaka, ktory ma okolo 30 lat, przyjechal do Holandii majac 10. Pracowal w ING a teraz ma wlasna firme ubezpieczeniowa i ksiegowosc, mimo to fajnie mowi po polsku, choc kaleczy (Np. mowi do mnie ze ma umowienie, a nie spotkanie :p, albo ze nie przyjdzie mi pismo, tylko napis :D), a u jego corki (2 latka) zauwazylam tez polskie ksiazki (np. "od morza do tatr" :D), jego zona jest holenderka, i tez rozumie pare slow po polsku :-D Mimo, ze on wie, ze do Polski nigdy nie wroci, to uwaza ze dobrze umiec swoj ojczysty jezyk, m.in. dlatego, ze moze sobie ze mna po polsku porozmawiac :-D:tak:


a najbardziej smiesza mnie ludzie, ktorzy sa za granica np. 2 lata a twierdza ze zapominaja jezyka polskiego haha i zapominaja jak sie dane slowo po polsku mowi, normalnie nie moge :-D:rofl2:
 
reklama
Hague prowadzi on tobie ksiegowsci?My mamy holendra ale nie jestesmy zbytnio zadowoleni:confused: Drogi jest ten twój kolega?
Ja tez bym chciala wrócic do pl ,ale by tam musialo sie nam tak zyc jak tu:tak:Chodz nie wiadomo co zycie przyniesie ..



aaa polozna mi powiedziala ,ze mala jest mala:-D ale Michal tez byl maly wiec ok:tak:
 
ja nawet nie myslałam żeby posłac dzieci do polskiej szkoły Oczywiście nie chcę by zapomniały polskiego języka i jesli sie uda pisowni tez ich pouczę Mama kupiła mi elementarz do nauki czytania i pisania po polsku :-)

muszę po wakacjach zapisać piotrka na nauki do parafi bo pewnie już trzeba myslec o komunii
 
karola nie on nie jest moim ksiegowym, pomagal mi tylko z ubezpieczeniem na auto i mieszkanie. Ja nawet nie mam ksiegowego, bo wszystko sama robie, nauczylam sie i nie musze do nikogo latac :-). tak poprostu znamy sie:tak: nie wiem ile on bierze (ale z tego co mi kiedys mowil to nie duzo, tylko juz nie pamietam dokladnie ile) opytam jak bede sie z nim widziala.
 
hej.. ja tez aOla o tym wlasnie mysle zeby niebylo:-p ze w ostatnim roku sobie przypomnialam o katecheza hihi...co do PL szkoly to ja chyba nawet bardzo nie mam ich gdzie poslac tu - choc w Bredzie jest polska szkola to oni tam wiecej sie bawia, rysuja niz jakas gramatyke itp...:tak:poza tym po rozmowie z nauczycielka ostatnio wiem ze nie powinnam jej teraz mieszac w glowie..:sorry2: wiec jeszcze poczekam..my tez sie nogami i rekami tu nie trzymamy i dobrze wiem ze polski jez wazny..:tak:
 
Kolezanki a co do szkol....bo mi tu jakies pisemko przyszlo...po niderlandzku oczywiscie a ja sie nie moge pochwalic znajmoscia tego jezyka...zorientowalam sie jednak ze chodzi o wybor szkoly/przedszkola dla 2,5 latka...moj Tymek ma dopiero 8 miesiecy...czy sa takie koleiki czy nie wiem co ze trzeba tyle wczesniej zapisywac???:baffled:...
Nie wie ile tu bedziemy...ale wiecie jak jest...


A tak z innej beczki...to zakupilismy z mezem bilet kolejowy w Japonii...na 14 dni...(obejmuje tez metro w Tokio) a cena za 2 osby....to hmmm "bagatela" 900 euro!!!!!:szok:...Taniej lece do Japoni niz bede po niej podrozowac:sorry2:
 
poza tym po rozmowie z nauczycielka ostatnio wiem ze nie powinnam jej teraz mieszac w glowie..:sorry2: wiec jeszcze poczekam
No właśnie to ważne, żeby dziecku nie namieszać. Ja za późno wpadłam na to, że mogłam wymóc na księdzu by syn chodzil TYLKO na lekcje religii. A tak to oni z polskiego dostali jakieś "podręczniki" i mieli nawet zadania domowe:baffled:
I tym sposobem dziecko, które płynnie mówiło po polsku i dobrze zastartowalo w holenderskiej szkole zostalo rozdarte pomiędzy naukę dwoch jezyków.
Poza tym - nie wiem jak w Amsterdamskiej parafii, ale w rotterdamskiej nauka jednego dziecka kosztuje 70€ za rok, a nie wiem czy nie podrożało. Dodatkowo wrzesień to już za późno na zapis do szkoly....
 
Ania widzę że Karinka jest z tego samego roku co mój Piotrek (2005) i jak u was z przygotowaniem do komunii Pytałaś coś w kościele (ja tez mam najbliżej do parafii w Bredzie) Nie wiesz jak to wygląda?
 
reklama
moja przyjciołka w wieku 7lat wyjechała do Niemiec Wrócili po 5latach i poszła do szkoły z rocznym opóźnieniem i dała sobie radę Podstaw ich nauczę tzn czytania i pisania a co będzie później....może za 15lat powiedzą mi "mama sorki my do Kanady spadamy...."a ja sie tu będę nie potrzebnie stresować :rofl2:
 
Do góry