reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Holandia

Hague to czyli ja tez moge isc:-D

Anp wspolczuje bolu szczenki:baffled: M na viscie zamawiam czasem:tak:

Gosiu pokaz chlopakow:sorry2:

ja poprasowalam i siedze:tak: jutro Michas do szkoly na 10 bo fotograf jest ,a ja na 10 30 do poloznej:tak:
 
reklama
Iskierka i co Twoj szwagier dostal cos na ten bol, w sensie leki? czy tylko to zwolnienie lekarskie?
Dostał jakies leki, ale jakie to ci niestety nie powiem, bo nie wiem
wogóle jak sobie pomyślę ile rzeczy kupiłam przed porodem a później okazały się nie potrzebne / typu łóżeczko, baldahim, podgrzewacz, butelki, odciągacz..../ Cała masaaaaaaaaaaa
Tak z ciekawości - czemu mówisz że łóżeczko kupiłas niepotrzebnie????
axe masz racje, usg lepsze.. pytanie tylko czy huis arts da mi takie skierowanie na to co chce :confused::baffled:
Jak sie mocno postawisz to powinien....
A takie wycieczki po R'damie tylko mi pomogły, bo mniej myślałam o bólu, który się nasiał.
Ayni - jak mi powiedzieli, że nie ma miejsca, to ja spokojnie: aaa, ok. Jakoś bez emocji, było mi to obojętne, byleby do drugiego szybko dojechać i w ogóle go znależć
Astrid, jak moja szwagierka rodziła pierwszego syna i miala bóle bez rozwarcia to kazali jej dużo chodzić po szpitalnych schodach. I w 3h się uwinęła:-)
W ogóle, to nie wiem... zagubiłam się w tych wątkach. Bo się powtarzam wszędzie. Może o to po prostu spytam... ale na którym wątku? Pogaduchy?
Pisz na jakim wątku ci wygodniej. Pogaduchy powstaly dla tych dziewcząt, które z jakichś powodów nie wchodza na wątek Holandia. Wątek Poród w Holandii mial zostać typowym poradnikiem ciążowo-porodowym....
W Groszku jest super. Byliśmy raz, ale na pewno nie ostatni. Koło nas jest jeden sklepik polski, ale drogo i słaby asortyment.
Mówisz o Stokrotce??? Masakra a nie sklep...
 
To już nawet nie chodzi o te masy Polaków, ale o ogół. Ostatnio robiłam tam zakupy - jak jeszcze dawalam rade jeździć w takie trasy (45km w 1 stronę) i nie dość, że "sprzedawca" Holender nie umiał liczyć, jego pomocnik (narodowości nazwijmy to arabskiej bo ciężko wyczuć) przy mnie podawał mu błędne ceny mrożonek, cztery razy liczyli obaj na kalkulatorze i ZAWSZE wychodziła im inna cena to jeszcze zablikowali mi kartę płatniczą....
A w domu okazało się, że zakupione pierogi skutecznie sklejone były w jedną, trudną do określenia masę - skutek rozmrożenia i ponownego zamrożenia.
Nigdy więcej nie zrobie tam zakupów....
 
reklama
Do góry