reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Holandia

Bardzo czesto my w pl mamy duzo slabszy przesyl niz w umowie.o i jak ktos kumaty to sie polapie ,ale grono ludzi nawet nie wie ,ze mam mniej niz placi.
 
reklama
Witam serdecznie. Na szczęście słoneczko wyszło troszkę, bo ten poranny deszcz zaczął wpędzać mnie w depresję.
Albo mi się wydaje, albo jestem przewrażliwiona, ale chyba mi sie brzuch zmniejszył:szok: Mała ma coraz mniej miejsca i kopie mniej, a ja zaczynam fiksowac ze sprzątaniem. I ciągle mam wrażenie, że nie zdążę ze wszystkim do porodu:szok:
Dziś zaraz przygotuje mięso do tortilli oraz surówkę i zaczynam PRASOWANIE.... Wrrr jak ja tego nie cierpię:baffled:
ISKIERKO no to pewno czasem przejezdzalas przez moja ukochana Zarebe.Niestety moi rodzice juz od dawna nie zyja wiec nawet nie zapytam ich o znajomosci.Jako dziecko bywalam u babci w Grabieszycach ale babcia sie juz wyprowadzila z tamtad a teraz to nawet kontaktu z nia nie mam choc mieszka 300 m odemnie:-( dziwne ale prawdziwe.
No przykro mi i szkoda troszeczkę. A przez Zarębę to owszem, przejeżdzałam nie raz, gdy jeździliśmy od strony Lubania do Włosienia. Teraz częściej jeździmy przez Leśną.

Wczoraj juz nie pisalam bo bylampierwszy dzien w pracy, myslalam, ze bedzie lepiej ale sie przeliczylam. O godzinie 20 zasypialam na stojaco nogi mi do tylka wchodzily. A do tego wszytskiego dzownil do mnie moj T ze Filipek placze i nie wie co zrobic. Moje dziecko chyba zauwazylo ze nie ma cycusia i mamusi i sie pzerazil.
Pierwszy dzień w pracy to zawsze masakra i też szok dla dziecka. Ale jeśli tata nie będzie panikował to i dziecko się przyzwyczai :tak:.
Ja mam z mojego Zegveld do Bytomia lub Radzionkowa około 1130km jadąc przez Hannover/Berlin/Olszynę a 1157 jadąc przez Kassel/Lipsk/Jedrzychowice. Więc to prawie zadna różnica, a droga naprawdę dużo lepsza
 
Dzięki dziewczyny. Mam nadzieję, że to tylko gmeranie KPNu w sieci a nie jakiś chamski złodziej :angry:.

Ja jakoś jestem nienormalnie spokojna, nie panikuję ani nic... wręcz czekam na akcję porodową. Wczoraj z M. zauważyliśmy, że mi już brzucholek opadł, znaczy, że Majka powoli się zbiera do wyjścia. M. dostał listę, co i jak. Poza tym muszę go ponownie uświadomić o możliwości kupienia wszystkiego przez neta na stronie Hemy z dostawą do domu.
 
Ostatnia edycja:
ASTRID raczej KPN ale sprawdzic warto.

ISKIERKO no wiesz ja mialam takie samo cisnienie by wszystko zrobic predzej i ciagle mezowi mowilam ,ze mosimy to zrobic i tamto_On wciaz mi powtarzal ,ze mamy czas ale ktoregos razu spojrzal na mnie i powiedzial ze idzie zrobic to co ja chce bo widzi po mnie ze ja niedlogo urodze bo tak sie dziwnie zachowuje.No i jezszcze poczekalam na pania z kraamzorg( bo byla umowiona ze mna na 36 tydz ) a po polodniu szpital he he.
 
Ja jakoś jestem nienormalnie spokojna, nie panikuję ani nic... wręcz czekam na akcję porodową.
Wiesz, ja też nie panikuję. Porodu sie nie boję, nawet chyba chciałabym by już było po. Ale ciągle mam przeświadczenie, że coś jeszcze jest do zrobienia i ja tego nie zdążę zrobić. Do tego wciąż czekam na te cholerna decyzje z UWV odnośnie wyplaty chorobowego w wysokości 100%. Powiedzialam ze nie popuszczę. Jutro z córką znowu tam zadzwonimy, a w piątek zgłoszę to lekarzowi prowadzącemu... To już jakieś jaja są....
No i jezszcze poczekalam na pania z kraamzorg( bo byla umowiona ze mna na 36 tydz ) a po polodniu szpital he he.
Haha, ja mam wizytę kraamzorg na 24 maja;-) A tak w ogóle to mówiłam mężowi, że może mała wybrała sobie datę porodu w dniu jego urodzin 30 maja i że moze mieć fajny prezent:-D:-D:-D
 
reklama
Ja sie ciesze ,ze mnie wzielo z zaskoczenia niby spodziewalismy sie ze bedzie predzej ale kiedy sie zaczelo to troche spanikowalam.Nogi mialam jak z waty ale to chyba normalne.Wielu kobitkom trzesa sie nogi i maja dreszcze.Tylko to uczucie ze nie moge nad tym zapanowac bylo dziwne.
 
Do góry