Witam wszystkich serdecznie. To mój pierwszy post na forum

Ciesze się, że do Was trafiłam.
Nazywam się Agata, mam 22 lata, od maja 2005 roku mieszkam w Holandii.
Przez 4 tygodnie siedziałam w domu, 3 razy byłam u lekarza domowego, który twierdził, że dopadł mnie jakiś wirus. Upirałam się, że to coś innego, więc zdecydował się na badanie krwi. ALAT wyszedł nieco powyższony, więc dostałam skierowanie na drugie, szczegółowe badanie krwi pod względem wątroby. Wyszły jakieś minimalne odchyły od normy, ale lekarz stwierdził, że są nieznaczące.
Narzekałam dalej, więc w 3 tygodniu "choroby" dał mi skierowanie do internisty, bo on nic nie może znaleźć. Na wizytę u internisty czekałam 2 tygodnie, wkońcu w ten poniedziałek udało mi się dotrzeć do lekarza. Po wywiadzie i oględzinach, internista też się poddał. Kazał zrobić ponowne badanie krwi, moczu i zaplanował mi na 20 czerwca prześwietlenie jamy brzusnej. W środę dostał wyniki, zadzwonił i oświadczył mi bardzo uroczyście, że jestem w ciąży.
Doznałam szoku

gdyż 3 razy miałam robiony test, pierwszy robiłam sama w domu, dwa ze skierowania lekarza i za każdym razem wynik był negatywny. A tu nagle przy 4 badaniu okazało się, że będę mamuśką :-)
No i tak znalazła się przyczyna mojej "choroby".
Nie wiem który to tydzień, ale jak tak czytam forum i etapy ciąży to wychodzi na to że gdzieś ok 9 tygodnia.
Dowiem się w przyszłym tygodniu, jak pójde na USG
Póki co mam mdłości, już 4 tydzień, męczę się rano, ręsztę dnia czuję dobrze, tylko od czasu do czasu mam chwile słabości, że muszę sobie uśiąść.
Pozdrawiam serdecznie i będzie mi bardzi miło jeżeli udzielicie mi jakiś rad dla młodej, przyszłej mamy.