reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Holandia

Dzien dobry,czlowiek spac poszedl, a tu kolejne 3 strony do poczytania z rana... :) Ania,ja sie pisze na spotkanko! Troche daleko ode mnie,ale jakos dojedziemy...;)
 
reklama
Dzień dobry... :)

Ja też się piszę na spotkanie! :) Aniahaven piękny dom i ogród! :) rewelacja :) a u fryzjera byłam ostatnio po porodzie.. czyli prawie rok... kosmos... ciekawe co mi powie teraz fryzjerka po przyjeździe hehehehe...

biorę się za życie póki moja Mała śpi :)

a to ogród mój ukochany z Tarnowa :
P5186203.jpgP5186204.jpgP5186205.jpgP5186206.jpgP5186207.jpgP5186208.jpgP5186209.jpgP5186210.jpgP5186212.jpg
 

Załączniki

  • P5186211.jpg
    P5186211.jpg
    68,4 KB · Wyświetleń: 32
Ostatnia edycja:
Witam was z rana :tak: pogoda jak zwykle super sie zapowiada :-D dzis pierwszy dzien kalendarzowej wiosny:cool2: no i dzien wagarowicza :-D macie skad uciekac? :-D:-D:-D:-D:-D

my dzisiaj sprzatanko, pozniej odwiedza nas kolezanka z dzieckiem, no i obowiazkowo spacerek z Tomkiem :) jak tylko maly poczuje, ze za chwile wychodzi na dwor, to zasypia :-D na szczescie baaardzo zadko marudzi na spacerkach (chyba ze jest juz bardzo glodny, albo ma kupke :D), takze mozemy sobie spacerowac i spacerowac do woli;-)
 
Witam

Sencilla ,Iguana kochane dzieciaczki macie:tak:

Ania , 7axe7 piekne ogródki a raczej ogrody:tak:
My tez w pl mamy duzy ogród u mamy i u tesciowej tez:tak: Jak przyjachalam tu i zamieszkalismy w 30 -sto metrowym mieszkaniu na pietrze, w kolo tylko mury ... Czulam sie jak w klatce i nie mialam czym oddychac:baffled::szok: Teraz jest ok z salonu i Michalka pokoju mam okna na wydmy:tak: tylko ogródka brak:-(


Ja powoli musze sie szykowac do imprezy ,w sobote mój maz ma 40 -stke:tak: Gosci troszke bedzie:tak: Musze wszystko przygotowac do piatku ,bo w sobote do szkoly ostatni raz:tak:

zycze milego dnia ..
 
Witam.
Nie macie pojęcia, jak mi sie dobrze spało teraz nad ranem:tak:Dzieciaki wyszły do szkoly gdzieś o 7.45 a ja jak zasnęłam to na amen. Pewnie spałabym do tej pory, ale coś za oknami mnie obudziło (samochód chyba) no i z trudem, bo z trudem ale wreszcie wstałam.
Pogoda jest naprawdę przepiękna, mam juz naszykowane ubranko i jak tylko moj syn wróci ze szkoly (basisschool mają dziś do 12.00) to jedziemy na jakies male zakupy, bo powoli lodówka pustoszeje.
Na obiad dzis chyba zapiekanke makaronową zrobię, a na jutro spaghetti bolognese:tak::tak:
Wczoraj mąż poił mnie syropem z cebuli i musze przyznać, ze troszke mi kaszel osłabł, za to katar... masakra. I własnie sie zastanawiam, czy ubrać kurtke czy raczej takie ponczo sweterkowe z golfem (coś jak TO).
No i doszłam do wniosku, że muszę na strychu poszukac swoich niskich butów. Ale najpierw... kawa i jakis sposób na włosy, bo dziś juz całkiem wyglądam jak strach na wróble...
 
Janek obudził się dzisiaj po 6:00...:baffled: Zabieram się za porządki....

Tak ostatnio myślę o wyjeździe do Polski, bo coraz bliżej i wcale, ale to wcale mnie nie cieszy, a szkoda. Masa rzeczy do zrobienia czeka na mnie w Polsce (lekarze, urzędy). Nocujemy u teściów, gdzie zjedzie się kolejna część rodziny na święta i do oglądania Janka. Już widze to jak go karmię łyżeczką...a tu nachyleni teściowa, mama teściowej, teść...siostra męża z chłopakiem...i wszyscy chcą "dobrze doradzić"...bleee:dry: Jak ja to przetrwam to nie wiem:sorry2:
A w dodatku mąż wyjazdem zachwycony, no, ale nocujemy w jego domu rodzinnym)....więc on będzie miał większe poczucie komfortu.

A z innej beczki...Piękna pogoda za oknem:-D
 
Iguana moja Miśka jak byłam w listopadzie w Polsce (miała 7 miesięcy) nie jadła nic oprócz cycka przez cały miesiąc. Stres związany z wyjazdem, nowym miejscem więc może i Twój Janek nie zachce jeść z łyżeczki. I nikt Ci się nie będzie nad cycem nachylał ;PP :)
a pogoda IDEALNA ! :) IDZIEMY NA POLE!
 
Tak ostatnio myślę o wyjeździe do Polski, bo coraz bliżej i wcale, ale to wcale mnie nie cieszy, a szkoda. Masa rzeczy do zrobienia czeka na mnie w Polsce (lekarze, urzędy). Nocujemy u teściów, gdzie zjedzie się kolejna część rodziny na święta i do oglądania Janka. Już widze to jak go karmię łyżeczką...a tu nachyleni teściowa, mama teściowej, teść...siostra męża z chłopakiem...i wszyscy chcą "dobrze doradzić"...bleee:dry: Jak ja to przetrwam to nie wiem:sorry2:
A w dodatku mąż wyjazdem zachwycony, no, ale nocujemy w jego domu rodzinnym)....więc on będzie miał większe poczucie komfortu.
Ha, zawsze mam ten sam problem jak jadę do Polski... Zawsze większość czasu spędzamy rodziców mojego męża bo inaczej teściowa śmiertelnie by się obraziła...:baffled:
Swoją droga zarówno ona jak i moja mama mają małe mieszkanka i gdzy przyjedzie nasza czwórka to zawsze jest problem ze spaniem i dość spore zamieszanie.
I dlatego w tym roku powiedziałam PAS - nie jedziemy do Polski. Teraz to mnie jest za ciężko siedezieć 12h za kierownicą, a potem będzie malutkie dziecko i też będzie problem. A Boże Narodzenie wolę spędzić we własnym domu. Raz już wybraliśmy się do Polski i do dziś tego żalujemy - grudzien, snieg, lod, 24h w drodze - masakra.
A za rok będę miała pretekst, że wszyscy się u tęsciowej/mojej mamy nie zmieścimy i wynajme sobie noclegi w hotelu:-D:-D

Ide robić coś z włosami, bo nie moge na siebie patrzeć:baffled:
 
reklama
Ja się cieszę, że jedziemy do PL. Przynajmniej zmienię na chwilę otoczenie, spotkam się z rodzicami i znajomymi :). Pogoda taka piękna, że najchętniej bym nie wracała do domu, ale Mąż chory i zaraz mu będę robić syrop z cebuli, no i jakiś obiad by wypadało powoli wymyślać.
 
Do góry